[...] że się stara i jest tak, że nie ma gorszych dni i zawsze pełen profesjonalizm, a na terapii jest już ponad dwa lata i nie mam zbytnio do zarzucenia. Teraz pomimo tego, że pracy mam dwa razy więcej, presji i oczekiwań też to daje radę, więc myślę, że mi to pomaga. Ja raz byłem u psychiatry, bo potrzebował pewne piguły - to jeden był spoko, a [...]
Niby covida nie ma, a moja znajoma nie została przyjęta do pracy bo nie jest zaszczepiona. Więc spyerdolenie covidowe ciągle jest, tylko cicho o nim w mediach To w Polsce pracodawcy wolno w ogóle o to pytać? Tu nawet mój szef nie może zapytać
Auuu ! "auuu" to ja wczoraj krzyknąłem jak się w nogę pyerdolnąłem w kolano przy robocie i dzisiaj dopiero czuję w pełni tą przyjemność czemu ja a nie Putin na ten przykład ?! ehhh los człowieka pracy to ciężka dola
[...] krzyknąłem jak się w nogę pyerdolnąłem w kolano przy robocie i dzisiaj dopiero czuję w pełni tą przyjemność czemu ja a nie Putin na ten przykład ?! ehhh los człowieka pracy to ciężka dola Zamień się z Putinem. Jego będzie bolało kolano, a Ty będziesz się ukrywał w bunkrze, rozmawiał z ludźmi przez 25 metrowy stół i większośc ludzi na [...]
[...] mniej , prawie wcale ale ... ja życie znam pracowałem w ochronie lata całe i wiem jak to jest ... co jest pracownik winien głupim przepisom ? ja ludziom nie chcę robić pod górkę , a nigdy nie wiadomo kiedy głupi żartuje i syfu narobi ale to raczej wynika z grzeczności i solidarności z ludźmi pracy , przecież niedawno sam byłem po tamtej stronie
w ogóle ten strach jak to oni zabierają rodakom miejsca pracy świadczy tylko o tym jak wspaniałych pracowników mamy, skoro osoby bez jezyka, układów i znajomości zachowań w Polsce w 3 dni są w stanie wygryżć tubylców.....
[...] na ścieme za komuny leciało a później po kolei zamknąć i zrujnować. Cały ciężki śląski przemysł padł w 50 lat administracji z Wiejskiej Jak Czesi na Śląsku czeskim otwierali na nowo kopalnie to Polacy zamykali bo "nierentowne" A śląski górnik jechał przez granicę do pracy i zarabiał dwa razy tyle u Czecha. W tym " nierentownym" przemyśle %-)
Widzę że w Polsce nic się nie zmieniło, masakra. W tym kraju nigdy dobrze nie będzie. Pamiętam jaki szok kulturowy miałem jak zacząłem pracować w Irlandii. A to wcale nie najlepsze miejsce na świecie do pracy. Prawie 15 lat od kiedy wyjechałem, a tam nie lepiej a może i gorzej. Co za zj**any mentalność
[...] kilkaset dla nich jak tam na kilka pokoleń leżą biliony dolarów do wyjęcia Urki się cieszą że ich jakoś na nogi postawią "sojusznicy" z zachodu i przy okazji stworzą miejsca pracy tworząc infrastrukturę niezbędną do pozyskiwania tego dobra które tak umęczona i skrwawiona Ukraińska ziemia kryje z drugiej strony to nie jest takie głupie Wcale bo [...]
[...] o ile mi wiadomo, w wielu stanach kelnerzy nie dostają żadnych wypłat, utrzymują się w całości z napiwków. Więc to oczywiste że ludzie dają bo inaczej chodziłby kelner do pracy za darmo. Podwyższa to też moim zdaniem standard obsługi. Ja również mam same mile doświadczenia jeśli chodzi o kontakty z Amerykanami, osobiście lub online. Bardzo [...]
no właśnie, polska gospodarka miała upaść, ulice miały zostać opanowane przez Ukraińców, służba zdrowia tylko dla nich, miejsca pracy zabrane wszystkie, flagi tylko ich....kurde... a jakos poza jednym wkurzającycm Bejna ochroniarzem z Biedry jakby niewiele się zmieniło...a jeszcze to zabójstwo na Nowym Świecie, kurde chociaż tam akurat nie [...]
[...] tu szczere chłopy są co z niejednego pieca jadły, ale szef i tak już przeczuwa w powietrzu chyba, że chce spyerdolić, bo się dopytywał kiedy chce się mieć obronę pracy (bo do czasu obrony wiadomo, że zostanę), no ale ja twardo kamienna twarz i wiadomo zostaje, wszystko zayebiście szefie, robota jak marzenie itd. Nikt u nas nie chce [...]
[...] jednak lekkie wypalenie. Mi się w moim zakładzie trochę np. nudzi, jak znowu idę robić i wszystko takie same, choć współpracowników mam spoko i uwielbiam niektórych, jak kiedyś opuszczę to dotychczasowe miejsce pracy to trochę będzie żal, że się nie będzie widziało kilku osób, ale tak to bywa, trzeba iść dalej, albo się rozwijasz albo zwijasz.
[...] chvjową robotę, mało dobrych znajomych, nie ma co się oszukiwać, więc i tak pozostaje coś z tym zrobić. Kolejna rzecz, że nie wszystko można mieć. Masz coś, ale często poświęcasz coś innego. Więcej pracy i sukces zawodowy to czasem mniej życia prywatnego, zabawy czy znajomości. Choć pewnie można tak to wszystko zaplanować, żeby osiągnąć balans.
Ja nie znam, ciekawe czy w sumie ktoś z moich kolegów z pracy/studiów był gejem czy coś, bo tak szczerze to nigdy geja żadnego nie poznałem osobiście. Lesby zresztą też, a koleżanek było sporo na studiach biologicznych. Ale chłopy się chyba bardziej boją przyznać co widać w MMA, gdzie lesb jest sporo, a geja to chyba nie. Zmieniony przez - [...]
Ja nie znam, ciekawe czy w sumie ktoś z moich kolegów z pracy/studiów był gejem czy coś, bo tak szczerze to nigdy geja żadnego nie poznałem osobiście. Lesby zresztą też, a koleżanek było sporo na studiach biologicznych. Ale chłopy się chyba bardziej boją przyznać co widać w MMA, gdzie lesb jest sporo, a geja to chyba nie. Zmieniony przez - [...]
[...] Polaków. Ale jeden za drugim, fotele obok wolne. W busie okna pozamykane bo zimno. Autobus się wypełniał. W końcu do jednego przysiadł się jakiś chłopak, czarny, wracał z pracy lub studiów. I ten ch** j**any jeden do drugiego "okno otwieraj niech czarnuchowi p***zi haha" i otwarli Ci za naród sp******ony. Dlatego ten kraj nigdy nie będzie [...]
A ty się grind przyzwyczaiłeś do pracy w stresie? W sensie na bramce bywa pewnie gorąco. Łatwiej ci jest teraz niż załóżmy z kilkanaście lat temu? Zastanawiałem jak bardzo może człowiek się przyzwyczaić do danej roboty jak mu np. na początku średnio pasuje. Czy popróbować dłużej i sprawdzić jak będzie dalej czy może jak przez pierwsze kilka [...]
Ja generalnie mam to gdzieś czy ktoś się szczepił czy nie, jego sprawa. Każdy mógł mieć swoje powody dlaczego to zrobił, mój znajomy np dlatego że musi podróżować w swojej pracy. Jednak gdy zaczyna się atak na mnie i moje życie z tego powodu to już inna sprawa, tu już mam problem. Niestety rządy nie popisały się, a teraz gdy opadł kurz, każdy [...]
[...] przypyerdolić mu z całej siły tłuczkiem do mięsa w sagan też powinno być ok ... jego problem jego ryzyko jego działania jego odpowiedzialność przestańmy uspołeczniać głupotę i odpowiedzialność tym bardziej że takie podejście prawa do tematu samoobrony zuchwala łobuzerstwo a pojęcie jakieś mam choćby z racji pracy którą wykonywałem lata
W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie
