09.01.2019 DT W teorii miałam pojechać na siłkę blisko domu, ale życie (a raczej mój AS i jego klasówka z matmy) miało dla mnie inne plany. Po 2 godz namawiania do nauki trygonometrii, widząc bezsens mych działań wychowawczych, zwinęłam się na osiedlową siłkę w ostatnim momencie ratując życie dziecku i wolność sobie. W ramach rozładowania emocji [...]
26.01.2019 DT poszłam na siłkę na nerwie, jeszcze jak wychodziłam to mi Młody takie teksty walił, ze się poryczałam w aucie. Na siłkę wchodziłam z oczami jak królik, pewnie myśleli że mnie chłop rzucił... Ale jak zaczęłam to mi się fajnie zrobiło, chociaż najmniej mi poszedł MC (a najbardziej się na niego szykowałam). Z suwnicą fajnie bo zaczynam [...]
27.07.2019 AEROBY + REGENERCJA (aż za bardzo) Dzień "kuchenny", ale oprócz tego wpadł rano masaż. Miał być relaks, a była ciężka orka na plecach. Usłyszałam, ze takie "agentki z plecami" to fizjo ma dwie - ja i Pani stomatolog (wiadomo, cały dzień na stołku pochylona - Shiruetto, czytasz?). Obiecałam mu,ze na siłkę nie pójdę, zeby plecy do siebie [...]
29.07.2019 DT Długo się wahałam czy iść na siłkę (i na którą), czy do lasu. Po 8 godz. w robocie gdzie miałam ponad 30 stopni marzyłam o klimie, więc poszłam na dużą siłkę. W poniedziałek robić górę, gdzie mam w planie WL - czysta głupota. Dopchać sie do ławki nie mogłam - bo przecież wszyscy muszą... Generalnie tak sobie mi to wyszło. Rozgrzewka [...]
02.10.2019 "Ni pies, ni wydra" Zaczęło sie od zamieszania w dziele 35+ w wątku konkursowym. Żeby można było wrzucić swoje 3 grosze, trzeba było nagrać filmik z MC lub WL. Tak mnie tam "podkurzyło", że poszłam na strych w robocie, przebrałam się w co miałam i MC w kurzu i pajęczynach, na sztandze emerytce zrobiłam. Potem w domu się okazało, ze na [...]
18.08.2020 DT Mam jakiś dramat pt. zero chęci, siły i motywacji... Na siłke poszłam - na tyle rozumu starczyło. Treningiem bym tego nie nazwała - jakiś taki rozruch chyba wyszedł. Nawet pisać mi się nie chce obciążeń. Jedyne co dobre, ze trenio z planu Bziu, do którego ciągle próbuję wrócić i jakąś systematyczność i cel odnaleźć. Póki co jestem [...]
18.08.2020 DT Mam jakiś dramat pt. zero chęci, siły i motywacji... Na siłke poszłam - na tyle rozumu starczyło. Treningiem bym tego nie nazwała - jakiś taki rozruch chyba wyszedł. Nawet pisać mi się nie chce obciążeń. Jedyne co dobre, ze trenio z planu Bziu, do którego ciągle próbuję wrócić i jakąś systematyczność i cel odnaleźć. Póki co jestem [...]
ajazy - o tym co będzie za 20 lat to Ty młodszych strasz... Generalnie masz rację, stąd próby ustalenia takiego wymiaru aby póki co z aktywności nie rezygnować. Tez mnie wkurza, ze mimo przerw ciągle coś pobolewa - ale w porównaniu do tego bólu co miałam jak rezygnowałam z wyzwania z Kabo - to hasam jak sarenka:) Na siłkę wracam (czyt. do [...]
06.10.2020 duże co nieco i małe fikanie Małż postanowił mnie uszczęśliwić - poszedł na łatwiznę, a ja dałam się złapać na wędkę. Śliwki w czekoladzie.... potem jakoś łatwo wpadły grzanki z powidłami... A to wszystko "on the top of healthy meals". Nie wiem jak, po co i dlaczego??? Po takiej uczcie nic się nie chciało - ale zwlokłam się na siłkę na [...]
01.11.2020 DT O jak mi sie nie chciało! Powinnam była do lasu pójść polatać i po południu na siłkę - ale do lasu jakoś mi się nie chciało - z nosa mi leciało. To dałam sobie kopniaka i poszłam na siłke. Nim się rozkręciłam.... Łapy wymęczone, tam gdzie 15p dałam radę spróbuję nast. razem dołożyć, kosztem powtórzeń. [...]
15.12.2020 DT Wczoraj tragedia - korona drama etc. Zajadłam potencjalne zarażenie na zasadzie "a co mi tam, jak jutro mogę zdychać". Dzisiaj sie wymazałam i czysta jestem:) Póki co - w piątek powtórka mazania. Więc poszłam na siłkę. Zrobiłam powtórkę z niedzieli: plus GB, minus barki. I tak sobie chyba będę takie FBW robić: plecki na maszynach, [...]
20.12.2020 DT Jak wczoraj - punkt 9 otworzyłam drzwi na siłkę. Trenio: RDL+HT, plecy - ściąganie linki w pionie i poziomo, arnoldki na siedząco, tricek. I fajnie czuję teraz tyłek. Jutro WL w piwnicy i może coś na 4ki. A może TRX?:) Wygląda na to ze pochodzę do końca roku - czy do końca siłek - i wracam do piwnicy. Dylemat pod co rozpisywać plan [...]
27.04.2021 active rege Dużo goownianych wrażeń miałam wczoraj - i to dosłownie goownianych. Osób spragnionych sportowych wyczynów odsyłam do innych wpisów:) W krótkich słowach: spacer z kundlicą ponad godzinny z małymi przebieżkami a potem 45 minut rozciągania. Poszłyśmy sobie do lasku, pogoda zimna ale słoneczna - nic tylko łazić. Młoda co jakiś [...]
11.05.2021 LEŃ Nic nie robiłam, stresy maturalne (chociaż wiem,ze nic ode mnie nie zależy) mnie dopadły... Obejrzałam webinar Sowińskiego o zaskakujących faktach o suplach. Wyszłam z niego z potwierdzeniem dla mojej teorii o byciu niesuplową... wit. D i na tym koniec. Podczas słuchania nawet solidne rozciąganie zrobiłam. Gorzej, ze potem [...]
Lenia mam dziennikowego... Piątek 3.09. - siłka, dół zrobiłam Sobota 4.09 - śmieszne bieganie 5km i 4km spaceru. Jak zawsze zaskoczył mnie parkomat - 10 zł nie starczyło na 2 godz... Popatrzałam znowu jak parkrun biegł. I niektórzy naprawdę fruną w tym bieganiu! 2 facetów widać było,ze się ze sobą ścigają - wyprzedzili całą stawkę o pewnie 10 [...]
Nadinka hej, właśnie nie mogłem się twojego dziennika dogrzebać wczoraj. Paatik jam cierpliwy, czekam do końca roku zatem. A co u mnie się działo? Odechciało mnie się wszystkiego jak przez rok mnie z przepukliny wyprowadzali. Siedzieć źle, stać źle leżeć źle a co najgorsze, horror wręcz, nijak się za plank dynamiczny zabrać. Wtedy już pomyślałem [...]
10.01.2021 DT Kolejna nieprzespana noc, ale jakoś wszystko w miarę ogarnięte - to poleciałam na siłkę. Ludzie, nowi ludzie. Jak skończyłam się rozgrzewać to wszystkie moje miejsca były zajęte. Nie ma gdzie sztangi wcisnąć. W drugim końcu siłki, bez luster stał sobie nieużywany rack, safety bar też leżała na podłodze - no to pozbierałam wszystko co [...]
A w ogóle to wczoraj myślałam,ze nie dojdę na siłkę w ogóle. Zlew w kuchni odmówił odpływu, zalało całą szafkę. Próbowaliśmy z Koszykarzem odkrecic i wyczyścic te wszytskie rurki pod zlewem, nawet sprężyną w ścianie żeśmy próbowali... G dało poza strasznym smrodem i brudem. Przyjechał Pan z pogotowia - przepchał jeszcze większą sprężyną, jeszcze [...]
Powroty, powroty.... Samolot wylądował zgodnie z planem - ale to było grubo po 1 w nocy. Nim dojechałam do domu, ogarnęłam dramaty to była 3. I do roboty w czwartek. Wiedziałam, ze nie ma opcji żebym dała radę siłkę w czwartek (zreszta była w środę) - wiec tylko długi spacer z akitą i sprzątanie chałupy - zostaw 3 chłopów samych w domu... Plan [...]
25.07.2022 DT No to po 3 godzinach spania.... Nawet miałam ochotę jechać wieczorem na trening, zeby sobie głowę trochę wyczyścić - ale oczywiście w drodze na siłkę telefon - i trzeba było znowu "sytuację" ogarniać. Na siłke miałam 45 minut.... Szef mówi, ze nogi i że trudno- coś trzeba zrobić tak czy inaczej. I może dobrze, skróciliśmy to co [...]