SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Nie dać się czasowi

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 1602601

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22034 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627585
26.04.2021 DT
No to dzisiaj bez psa dla śmiałości Szajby:)
Pozazdrościłam Kabo tego kalendarza Garmina na full wypełnionego i trochę sztucznie tam sobie zrobię ruch:) Garmin nie rejestruje kroków w kalendarzu, a przynajmniej ja nie umiem go do tego zmusić. Więc od teraz spacery z Młodą są rejestrowane jako wędrówka. A że codziennie wchodzą, od 3 do 6km, to niech je będzie widać w tym kalendarzu:) Oribitka sobie nie kupię,m więc chociaż kundla wykorzystam.
Siłka - w planach tyłek i klata/barki. Znudziły mnie te 2x25p i zatęskniłam za większym obciążeniem. Gdzieś tam wyczytałam,ze na zapobieganie osteoporozie to lepiej ciężej a mniej - więc tak sobie plany zmodyfikuję trochę:) Za ciężko to w warunkach aktualnej siłki nic nie porobię niestety.
WL - drabina, doszłam do 40kg x 3s x8p do kostki od jogi, potem HT drabina, doszłam do 80kg x15p i niestety miejscówka ciągle nie optymalna, potem przenoszenie KB 12kg za głowę leżąc 2x25p, kombinacje z sumo squat na krążkach, brzuch i trochę równowagi.
Jak zwykle przy WL - kalorycznie Gremlin nie docenił...



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 7299 Napisanych postów 12495 Wiek 65 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 87769
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22034 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627585
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 7299 Napisanych postów 12495 Wiek 65 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 87769
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22034 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627585
Wycwiel - jak będzie okazja to zrobię podejście pod jakieś ww:) Póki co próby powrotu do pompek skończyły się bo mi ani jedna przyzwoita wyjść nie chce. Jakoś wstyd do stołu w salonie wrócić jak juz z podłogi szły - ale trudno, chyba w weekend jakieś podejście pod stół zrobię:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22034 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627585
27.04.2021 active rege
Dużo goownianych wrażeń miałam wczoraj - i to dosłownie goownianych. Osób spragnionych sportowych wyczynów odsyłam do innych wpisów:)
W krótkich słowach: spacer z kundlicą ponad godzinny z małymi przebieżkami a potem 45 minut rozciągania.

Poszłyśmy sobie do lasku, pogoda zimna ale słoneczna - nic tylko łazić. Młoda co jakiś czas na smyczce, co jakiś czas wolno - raz się da odwołać, raz nie - ale trzyma się w zasięgu wzroku i podąża za mną - raz z przodu, raz z tyłu etc. Fajowo jest. Już sobie planuję co tam zrobię na siłce - a może jakieś podejście pod "kondycję" i burpeesy i mountain climbersy etc. No odważnie miało być. Na 1 km przed domkiem Młoda utkwiła z paszką w jakieś dziurze i się nie rusza, poszłam wyciągać. Acha - już wiedziałam, ze jakieś goowno żre. A tabletki dla goownojadów co wet dał jada systematycznie, widać nie pomagają. Jakieś próby komend "fe, zostaw!" - ale nic, ciagnę delikwentkę na smyczy do domu. A ona mi charczy, łapę do pyska pcha - widać coś nie tak jest - normalnie łyka te końskie pączki z prędkoscią światła. Więc zerkam... i zerkam i boję się że jest tak jak myślę.... Rozdziawiam pyska i widzę... Ale co z tego,ze widzę? Przecież tego nie zrobię - fe... Zrobiłam. Wygrzebywałam głupiej małpie klocka, którego jakiś dzik kilka dni temu zrobił. Kawałek po kawałku, palcami - bo utknęło jej na podniebieniu u góry, w łuku między zębami. Nie , nie mogłam wytrzeć potem sobie rączki bo miałam jedną, już obsmarkaną chusteczkę w kieszeni... W domu ręce myłam szczoteczką, chyba z 5 razy i ciągle czułam... Nie będę całować tej mordki przez kilka dni.
Ubrałam się na siłkę - a tu terier w salonie się przymierza so czynności fizjologicznej. Stary jest, uchyłki jelita mu się odnawiają mimo operacji w zeszłym roku. No co zrobić? Położyłam chusteczkę pod wiadomym otworem, odczekałam i zebrałam. A on 1 m dalej - działa dalej. I tak serio, przez przesady kwadrans za nim chodziłam z chusteczkami.
Czy mi się chciało iść na siłkę czy upić? Upić, ale poszłam się chociaż porozciągać.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Sorki uśmiałam się. Ciężko odruch powstrzymać. Jednocześnie współczuję :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Dlatego nie mam psa .
1

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12973 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607822
Wesoło masz z tymi psami szkoda że psy nie robią jak koty do kuwety. A na podkłady nie zrobi?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22034 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627585
Terier nie uczony na podkłady - nie zrobi. Nawet się przesuwa jak się zorientuje że chusteczka leży - trzeba podrzucić z właściwym refleksem w odpowiednim momencie.
No i na dywanie fajniej niż na kaflach, wrrrrr...
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

T3

Następny temat

Redukcja, zdrowie

WHEY premium