Wczoraj padłam. Te niedospane noce zebrały żniwo.
Miska - nawet mniej niż 2 tysie
Kroczki - 7 tysi. i nic więcej
Siłki - brak.
17.03.2023 DT
A dzisiaj sobie wolne od roboty zrobiłam i jakoś tak fajnie się najadłam (18 godz. i 2 tysie pochłonięte), naspacerowałam z Ojką (już mam ponad 9 tysi kroczków) i na siłce też byłam.
Na siłce miałam zjazd - cukru mi brakowało, głupia poszłam po spacerze, przed obiadem i faktycznie tych ww malutko miałam. Zjadłam jakiś głupi batonik siłowniany i przeklinałam bo niesmaczny, żelki to bym zjadła ze smakiem...
Trenio taki trochę wyżyłowany, żeby ta siła mimo lekkiego deficytu ze mną została. Dałam plamy bo zupełnie zapomniałam o przysiadach....