Nie dać się czasowi

Viki

Czyli mental Twój i chłopa ogranicza Tu by się przydał trening bez chłopa a do tego z kimś, kto by Ci ciężar zakładał na sztangę, ale bez mówienia ile tam jest Jakbyś nie wiedziała, głowa nie mogłaby panikować i jeszcze byś się zdziwiła

Podejrzewam, że jakby Patik nie wiedziała ile ma sztandze to by nawet siady bez problemu zrobiła na 60-70kg ;)

nightingal

ja jestem 100% nałogowcem. Potrafię brać urlop żeby móc zrobić trening - jak mam duży młyn w pracy. Potrafię nie pojechać na czyjeś imieniny czy inną imprezę żeby zrobić trening. To jest kawał mojego życia - i nic na to nie poradzę. Chcę i muszę ćwiczyć - nałóg.

To się leczy ponoć sterydami, tak słyszałem

ja jestem nieuleczalny. jak mnie kiedyś przyklepią na cmentarzu - to będę leżał spokojnie.

07.09.2023 DT
No to jak nałóg - to nałóg....
W ciągu dnia pojawił się plan, żeby zjechać wieczorkiem do miasta i trochę nóżką zakręcić:) Z różnych względów zrobienie tego w ten weekend nie jest możliwe, a od dawna nam się chciało... No to znaczy, że trzeba, no trzeba pójść na siłkę, potem szybko pies, prysznic i chociaż na chwilę na te tańce zjechać. A potem wstać rano do roboty...
Chłop łydkę (!) robił i bicka, mi wypadały czwórki. No i pierwszy dzień, rozeznawczy z nowego planu... Obcięłam już te wykroki, bo nie widziałam tańców po zestawie siady-suwnica-wykroki. Pierwsze dwa wystarczyły:)

Plan się będzie klarował. Założenie jest, że cwiczymy czwórki i plecki na jednym treningi. Powoli przesuwamy się w stronę siły, wychodzę z 12p.Przed tymi siadami robię solidna rozgrzewkę z siadami cc i z gumami.
SSB- wyszłam z wprawy, 55kg podniosłam plecami.
Suwnica - z pomocą przy pierwszym wypchnięciu, Matko! jak to wchodzi.
Wiosło - w okolicach 40kg robi się poważnie, do tego ciężaru to machałam na zasadzie, zeby było ładnie, z przytrzymaniem u góry etc. Ale to 40kg to już wymagało dużo pracy. Chłop kontrolował i mówił, ze i tak bez specjalnego zarzucania robiłam, więc pewnie trochę będziemy tu dokładać jak mają być niższe zakresy.

Safety Squat Bar (1-6p)
07.09.2023 20kgx6p/30kgx6p/40kgx6p/50kgx1p, 1p/55kgx1/40kgx4p

suwnica
07.09.2023 39x15p/52x15p/ 66x10px3s (z asystą)


wykroki z hantlami x12p
07.09.2023- nie było


Wiosło podchwytem (3-12p)
07.09.2023- 20kgx12p/25kgx12p/30kgx12p/35kgx12p/40kgx8p, 7p

08.09.2023 active rege&fikando
KIlka fajnych stań na rękach, dużo rolowania i rozciągania. CZwórki nap... straszliwie, już nie pamiętam kiedy takie zakwasy miałam. I plecy też.
Niestety wracając wczoraj z siłki przechodziłam koło Rossmana i kupiłam masło orzechowe. Makabra- połowę słoika przed snem zjadłam.

09.09.2023 DT
Nadaję prawie na żywo. Chłop jeszcze nie wie:)
Nie byłabym sobą jakbym tego planu pod WL nie próbowała jednak skończyć przed wyjazdem. Od wczoraj wieczorem naoglądałam sie jak wielcy faceci wyciskali wielkie ciężary, najadłam się na śniadanie i polazłam na siłkę z twardym przekonaniem, że to 45kg to pikuś jest. Ładnie szło, ale był moment zwątpienia w ok. 40 kg. Głupie myśli typu, że jak rolka to wstyd etc. A że może bark nawali itd. itp. Ale znalazłam sposób na głupią głowę - niestandardowe krązki po 1.8 i 0.88kg. Żadnej matematyki nie robiłam , ot takie malutkie, leciutkie ....Nakładałam i robiłam. I zrobiłam 43.75kg, a potem 45.36kg. I mam!!!
Potem już z normalnym krążkami dorobiłam do rollera 45kgx7px2s, żeby sobie ten ciężar opanować przy zdejmowaniu i poczuć na kilka powtórzeń.
I z wielką satysfakcją uważam, że ten plan mam zrealizowany i że szybciutko wróciłam do swojego maxa.
Potem na fakli poczucia "siły" - zrobiłam sobie wreszcie wyciskanie zza głowy na normalnej sztandze 20kg (5p/3s) i wznosy talerza 10kg (10px2s). CZyli przeniosłam się z małej sztangi na 20kg i z małego talerza 5kg na większy. Same plusy.
WL
• Week 1: 3 sets of 12 repetitions with 65% of 1-repetition max. 27.5kg 13.08.2023
• Week 2: 3 sets of 10 repetitions with 70% of 1-repetition max. 30kg 16.08.2023
• Week 3: 3 sets of 8 repetitions with 75% of 1-repetition max. 32.5kg 19.08.2023
• Week 4: 3 sets of 6 repetitions with 80% of 1-repetition max. 35kg 23.08.2023
• Week 5: 3 sets of 5 repetitions with 85% of 1-repetition max. 37.5kg 26.08.2023
• Week 6: 3 sets of 3 repetitions with 90% of 1-repetition max. 40kg 31.08.2023
• Week 7: 3 sets of 1 repetition with 92.5% of 1-repetition max. 42.5kg 06.09.2023
• Week 8: 2 sets of 1 repetition with 95% of 1-repetition max. 43.76kg/ 45.36kg 09.09.2023
45kg do rollera/7p/70






Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-09-09 11:29:24

10.09.2023 Leń
Niestety, kolejna leniwa niedziela wyszła. Moze to i rege, może była potrzebna, ale wolę iść w niedzielę niż w poniedziałek. Dzień Lenia powinien definitywnie być zawsze w poniedziałek!

11.09.2023 DT na 50%
No i wiedziałam, ze tak będzie. W poniedziałek na siłkę się nie chodzi, albo idzie sie tylko fikać. Zwyczajowe tłumy plus wysyp "bąbelków"- czyli młodzieży gimnazjalnej chodzącej w stadach po siłowni i zastanawiającej się co by tu zrobić.... Takie jedno stadko przechodziło mi nad sztangą jak HT robiłam na 120kg!!!
Oprócz tego wszystkiego - straszliwa duchota, kolejny dzień mamy ponad 30 stopni, a siłka bez klimy. Nikt z regularnych siłkowiczów nie zrobił wczoraj całego treningu.
Miał być trenio 100+. Zrobiłam RDL - szłam sobie po 5p i doszłam do 80kg. Trzeba było paski założyć, jakoś do bani założyłam - wkurzyłam się i zrobiłam x1 bez pasków. Skończyłam na 80kg, chociaż tam potencjał jest żeby do tego 100kg dojść.
Jak już nazbierałam obciążenia do HT - to zrobiłam ładnie do 110kg po 12p, 120kg x 7p/6p. Normalnie robię na 12p, ale nie było wczoraj czym oddychać no i wkurzona byłam ogólnym brakiem koncentracji. Dobiłam 4ki na suwnicy i poszłam do domu. Dzisiaj w nocy jadę. Jeszcze jutro jest szansa na siłkę pod Warszawą bo musimy futrzaste dziecko oddać Babci na przechowanie, a w czwartek rano zaczynam wreszcie gruzińską przygodę. W planach co najmniej jedna siłka na mieście, żeby klimat poczuć. No i siłka w hotelu - więc coś będę sobie robiła na pewno, ale bedzie to typowy plac zabaw.
Dziecko na osy poluje i jedna zdążyła dziabnąć w wargę... Na szczęscie ten zwis wargi miała tylko jeden dzień, szybko doszła do siebie. Nie nauczyła się nie polować na osy...










Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-09-12 08:29:13

Udanej podróży Patik
Dopiero teraz widzę tą wargę u Ogoniastej Nie powiem, wypuściłem szybciej powietrze nosem, chociaż nie powinienem

Udanego urlopu, baw sie dobrze! :-*

Urlopuje. Póki co 2 treningi były - jeden przed wylotem w Lublinie, jeden już na miejscu w hotelowej silce. Łażę i zwiedzam i jem trochę za dużo.

Urlopuje. Póki co 2 treningi były - jeden przed wylotem w Lublinie, jeden już na miejscu w hotelowej silce. Łażę i zwiedzam i jem trochę za dużo.