Nie dać się czasowi

Zaległości.... jak ja nie lubię uzupełniać po czasie. Mam wrażenie, ze nie pamiętam co było. Skleroza normalnie.
Tym razem będzie łatwiej bo nie ma co pisać praktycznie.

04.08.2022 Umieram na kajakach
Jechałam na spływ i mandat dostałam. Super, dorwali mnie na króciutkim kawałku szerokiej drogi, gdzie było 50km dosłownie przez chwilę, nie wiadomo z jakiego powodu. A tak to 70km przed i po.... Chyba tak tylko na łapankę to urządzone było.
Głowa mi pękała, więc nie dyskutowałam. No i czasowo było na styk. Kajaki - super, 15km z bólem głowy, 30 stopni, pełna lampa. Myslałam że umrę. I na tym zakończmy.

05-07.08.2022 Umieram w łóżku
3 testy na covid, ale to nie covid. Ból głowy z kajaków trzymał do soboty. Fale gorączki, mdłości i totalne zero energii. Mam wrażenie, ze na ten spływ to już jechałam na infekcji, a apogeum było dzień po spływie.

08.08.2022 DT
Trenio pleców na nowej siłce. Poszliśmy na sieciówkę, bo mamy blisko, no i mają klimę. Tak rozruchowo te plecy Trener pozwolił mi zrobić. Chyba dobrze zrobiłam bo dzisiaj czuję:) Moze ta sieciówka dobrze mi zrobi? Nowi ludzie, nowe twarze i sylwetki - jest na co popatrzeć i jakąś motywację łapać. Zawodniczka przysiady robiła, ale powiedzieć ze miała tyłek jak szafa 3 drzwiowa - to nic nie powiedzieć. I ten specyficzny typ budowy - niska, krótkie nóżki, wielkie czwóry i wielki tyłek - i płaski brzuch. Popatrzałam trochę jak robiła. Inny świat...

Wieczorem jakieś fikanie jeszcze było.

A teraz siedzę w robocie i przeklinam bo się od czwartku nazbierało... I przeklinam Trenera bo mnie traktuje jak po hospitalizacji co najmniej i każe dzień przerwy robić, a ja bym chciała nadganiać stracone...












Zmieniony przez - Paatik w dniu 2022-08-09 08:55:32

Zmieniony przez - Paatik w dniu 2022-08-09 09:01:01

Tez mam lekkei zaleglosci, ale dzis uzupelnie :)

No no, dba ten trenejro o ciebie dobrze dobrze, w koncu byla przeziebiona, co to jest 1 dzien przerwy, tylko na plus ci wyjdzie, bediesz bardziej glodna mocnego dzwigania na nastepnym treningu :)

Mam tak samo z zaległościami, szybko się robią a później nic nie pamiętam.

A dzień przerwy jak organizm osłabiony po chorobie to dobry pomysł, nadrabianie wcale nie da lepszych efektów, a wręcz przeciwnie.

Życie w 30 st. na plusie, to nie życie, to męka. Nic dziwnego, że Cię to dobiło.

I nie nadrabiaj, to zwykle robi gorzej zamiast lepiej.

Gorączka i mdłości to brzmi jak udar słoneczny po tej "pełnej lampie" przez prawie 5h.
Odpocznij. Pamiętaj, że bez rege tylko niszczysz mięśnie na treningu, a nie je budujesz.

To napisałam ja, ziemniak kanapowy :D

Hesia - ja już noc przed spływem czułam się fatalnie…



Zmieniony przez - Paatik w dniu 2022-08-09 12:51:30

<uwaga suchar>
No i spłynęłaś w stronę kanapy...
</koniec suchara>

10.08.2022 DT
Ulubiony trenio - a jakoś do końca nam nie poszedł. Nowa siłka i mimo mnóstwa maszyn - żadne nam nie podpasowały tak jak te 2 do wyciskania na starej siłce. Fakt, klima tu jest więc w ogóle dało się ćwiczyć - taki plus. No i jest ławka na skosie, więc chyba po prostu przeniesiemy się na ławkę z tej maszyny na skosie. A hammera innego za tydzień sprawdzimy. W tym klatki prawie w ogóle nie czułam i był na siedząco, taki zwykły hammer - a na tej starej siłce była maszyna do wyciskania leżąc i to była bajka dla moich piersiowych:)
Nie było hantelek 3kg - więc kombinowaliśmy ze spięciem tricka na szczycie ruchu i fajnie to szło. Fajne twarde tricki były jak wychodziłam.

U mnie znowu wybuchło, a było kilka dni ciszy... Na jutro wypad do Bydgoszczy na Hard Dog Race - jeszcze tym razem tylko kibicować i pomagać koleżance, ale za rok chcę wystartować z akitą. Bardzo sie cieszyłam na ten wyjazd, a nie wiem teraz czy się uda wyrwać z tego bagna. No i dzisiaj trenio nóg - a spałam może 4 godz z przerwami...

Moze Patik ty za bardzo skupiasz sie na takich szczegolach, chcialabys wszystko idealnie, czucie miesniowe jest wazne ale nie zawsze musisz czuc ten miesien, jak tor ruchu jest dobry to bedzie wszystko pracowalo i z czasem mozesz wyczuc wszystko lepiej, moze jest po prostu troche inaczej niz na innej maszynie do ktorej jestes przyzwyczajona, dlatego jestes niezadowolona. Jak trener nie widzi jakiegos ujowego toru ruchu ktory maszyna robi (no czasem sa takie calkiem nieergonomiczne) to porob moze troche na tej 'slabej' maszynie, mocniej podzwigaj bez leku, ysl o tym czuciu tylko o dzwiganiu i zobacz gdzie bediesz miala domsy :)



Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 11.08.2022 09:12:42

Właśnie trener też sie przyglądał i kombinowaliśmy z ustawieniem krzesełka (wysokość), miejscem złapania za raczki etc. Zresztą sam też macał się z tymi maszynami. Swoją drogą to mnie nieustająco zadziwia jak wyłapuje te moje babole i jedna szybka korekta - i juz wiem dlaczego kiedyś machałam a teraz ćwiczę:)
Akurat w tym treningu gdzie są nieduże ciężary i ok. 12p takie założenie było, ze nie mam się siłować, tylko z czuciem mięśniowym robić i pompować ten mięsień co trzeba a nie podnieść bo podnieść.