SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Nie dać się czasowi

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 1612879

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12209 Napisanych postów 22064 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627771
U mnie to jest bieganie dla wyjścia na świeże powietrze... rower też lubię, ale jakoś wolę juz to bieganie/truchtanie/powłoczenie nogami - czy jak tam nazwać moje nieudolne próby bycia jak Viki:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12209 Napisanych postów 22064 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627771
09.03.2020 DT
W robocie panika z uwagi na www.thailandmedical.news/news/breaking-latestcoronavirus-research-reveals-that-the-virus-has-mutated-gene-similar-to-hiv-and-is-1,000-times-more-potent-
Ubłagali mnie, zeby zawiesić publiczne siłkowanie, ale nie wiem co jutro zrobię. Dzisiaj byłam na osiedlowej - jak zwykle samotnie. Powinnam robić siady, ale po tych biegach to mi nogi z bioder wyłażą, więc weszła góra. Siady jutro.
Ładna rozgrzewka z guma i aktywacją pleców
WL
17kgx15p, 22kgx12p, 27kgx10p, 32kgx8p, 37kgx5,4p, 39,5kg x 1p, 42kg x rolka
wyciskanie hantli leżąc
5kgx17p, 7,5kgx12px3
przenoszenie hantla za głowę na ławeczce leżąc
7,5kgx12p, 10kgx12px3
Arnoldki z hantlami próba sparwności barku - hurra - zdał!
3 x4kgx 20p
plecy z podporą z hantlami odczucia były jak najbardziej zajefajne, żadne kaptury, tylko między łopatkami
3 x2kgx12p
plecki na maszynie
12p
francuz oburącz:)
3x12px7,5kg

Nie było lekko.






Wiecej tyłka nie spinam, bo wygląda jakbym płaskodoopie miała, a nie mam!



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 552700
Nie strasz, nie strasz, ja już i tak zesr^%$&ny jestem.
Jak mi się w niedzielę na promie jakiś nosiciel trafi to będę tkwił u wybrzeży Szwecji przez kilka miesięcy puszczając bąki i mewy chlebem karmiąc
2

When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12209 Napisanych postów 22064 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627771
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847
Kurcze ciekawe. Czy to przypadkiem nie jakieś laboratorium takie cudo stworzyło a nie sama natura.
1

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1768 Napisanych postów 4335 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1261544
_Szajba_
Nie strasz, nie strasz, ja już i tak zesr^%$&ny jestem.
Jak mi się w niedzielę na promie jakiś nosiciel trafi to będę tkwił u wybrzeży Szwecji przez kilka miesięcy puszczając bąki i mewy chlebem karmiąc


Trenażer zabierz
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 711 Napisanych postów 4351 Wiek 43 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 57865
Paatik
Viki - no ja tego biegania nie polubię,ale jak jest ciepło to lubię wyjść z domu - i też nie moge się ciepełka doczekać...


ja zawsze nie lubilem i wyjsc pobiegac bez celu. Ale polubilem dopiero wtedy jak zaczalem naprawde od wolnego tempa, gdzie serducho nie wskakiwalo odrazu na duze obroty. Po jakims czasiem ,5km biegu plus 1-2 km marszu bylo przyjemnoscia i nie sie skupialem sie juz na biegu tylko na tym co dookoła. 5km to byl taki przyjemny reset po pracy.
1

Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - Lance Armstrong
http://www.sfd.pl/kris4real_/,_VE_GOT_DA_POWER_-_NATURAL_POWER__ALTERNATYWNA_DROGA_ATAKUJE_-t434668.html
TRENING HST: http://www.sfd.pl/HST_-_Reaktywacja-t507030.html
DIETA: http://www.sfd.pl/DIETA__NIEZBĘDNY_ELEMENT_ZDOBYWANIA_SIŁY_ORAZ_MASY_MIESNIOWEJ-t507414.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12209 Napisanych postów 22064 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627771
To jeszcze nie doszłam do tego stanu, żebym nie czerwona i nieumierająca była... Jak serducho zaczynało latem dawać radę, to biodro się buntowało i wychodziło, ze max 2 x w tygodniu to bieganie ma sens bez bólu biodra. A to za mało dla serducha i tak w koło Macieju:)


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2020-03-10 13:29:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12209 Napisanych postów 22064 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627771
10.03.2020 DT
Trening w czasach zarazy:)
Siłka osiedlowa, szłam na leniu, nawet kombinowałam czego tam nie zrobię...
W efekcie się napracowałam, chociaz faktycznie brzucha i pleców nie zrobiłam. Plecy były wczoraj, a brzuch na tych warzywach to jest taki, ze nie wyobrażam sobie go cwiczyć- piłka taka, ze jak to spinać? Pęknie chyba... od jutra powroty do normalnego żarcia. Sorry planeto...
Przysiady - od 42kg juz mnie buja i jest mi ciężko utrzymać ruch w górę bez wyciągania doopskiem. To 52kg to tak dla utrwalenia czucia ciężaru, bo widzę ze technicznie to jest w pełnym pochyleniu... Jedyny sukces, ze opanowałam ograniczenie dreptania ze sztangą.

HT mnie wykończył bo ta ławka się zupełnie do tego nie nadaje - muszę jakoś ten element przerobić.
Jutro jakieś kardio, albo zabawy z ketlami czy jakoś tak...regeneracyjnie:)























...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12209 Napisanych postów 22064 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627771
10.03.2020 DT
Trening w czasach zarazy:)
Siłka osiedlowa, szłam na leniu, nawet kombinowałam czego tam nie zrobię...
W efekcie się napracowałam, chociaz faktycznie brzucha i pleców nie zrobiłam. Plecy były wczoraj, a brzuch na tych warzywach to jest taki, ze nie wyobrażam sobie go cwiczyć- piłka taka, ze jak to spinać? Pęknie chyba... od jutra powroty do normalnego żarcia. Sorry planeto...
Przysiady - od 42kg juz mnie buja i jest mi ciężko utrzymać ruch w górę bez wyciągania doopskiem. To 52kg to tak dla utrwalenia czucia ciężaru, bo widzę ze technicznie to jest w pełnym pochyleniu... Jedyny sukces, ze opanowałam ograniczenie dreptania ze sztangą.

HT mnie wykończył bo ta ławka się zupełnie do tego nie nadaje - muszę jakoś ten element przerobić.
Jutro jakieś kardio, albo zabawy z ketlami czy jakoś tak...regeneracyjnie:)























Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

T3

Następny temat

Redukcja, zdrowie

WHEY premium