Nie dać się czasowi

Madzia - to chyba logiczne, w takich miejscach jest duży przepływ ludzi. Prawdopodobieństwo ze na szczycie fali zachorowań ktoś się trafił z wirusem jest duże - a w domu mam 2 schorowane starsze osoby...

Ok, rozumiem, no mnie jakos te leki kovidowe ominely, a pracuje w miejscu gdzie kovidu pelno (szpital), ale pewnie mam inna perspektywe bo nie mam zadnych starszych osob w domu.
Ale musisz kiedys przelamac ten lek chyba, najtrudniej pierwszy raz, a warto jak ci to tak sluzylo :)

Madzia no powoli się terapeutyzuję - ale nieumiejętnie.
Jak juz zrobiłam sobie te rzęski to postanowiłam chociaż na masaż buzi się wybrać - tam akurat gdzie te rzęsy robiłam mało ludzi było. I poszłam i mówie Pani, ze chcę taki zabieg na twarz zeby było dużo miziania i masowania. I zeby nic zimengo nie było - bo chcę zapaść w letarg. A ona,z e ok, ze rozumie, ze mam zdjąć koszulke to mi i kark przemasuje. To ja najszczęśliwsza na swiecie - juz Pani zaufałam i odlatuję. Pani mi cos wspomina o jakichś kwasach do wmasowywania co nie podrażniają. Macham ręką, zgadzam się na kwasy i przygotowuję do dalszego odlotu. Jak juz prawie kimam, Pani oczyściła buzię i mówi, ze własciwie zapomniała mi powiedzieć ze te kwasy to mają intensywny zapach i ale ona szybciutko wmasuje i wtedy tego zapachu nie czuć. Dobra, zakodowałam jak przez mgłę - w końcu na co dzień w labie to żaden zapach mi nie straszny.
Pani nakłada na policzki, na czółko na szyję - wszystko si, nawet myślę ze te ludziska takie przewrażliwione jakieś. A potem nałożyła "pod nosek"!!!!! makabra! jakis smród lakieru do drewna i rozpuszczalnika - taki wwiercający się w mózg!!! Pani szybko przemasowała, zrobiłam nosem próbny niuch - było ok. I wtedy słyszę "to nakładam drugą warstwę".
Warstwy były 3!
nie, nie zrelaksowałam się.

Ale jaka bedziesz piekna i gladka!! :)

Paatik rozumiem troskę o bliskich, ale idź i się zrelaksuj wbrew pozorom w takim miejscu gdzie masują to mniej ludzi się przewija niż w sklepie. Mój fizjo to po każdej wizycie wietrzył gabinet i wszystko dezynfekował. A w sklepie nikt nic nie dezynfekuje, ludzie macają wszystko, kochają, kaszlą

Poza tym jak teraz nie nastąpi jakaś fala masowych zachorowań to znaczy że wirus jest w odwrocie, bo ludzie się "mieszają" i spotykają bez ograniczeń, przyjmują pod swój dach zupełnie obcych nie patrząc na choroby przestali się bać. Jeszcze dwa tygodnie temu do biura można był wejść tylko w maseczce, a teraz przerabiają pomieszczenia biurowe na tymczasowe noclegi

Paatik, omikrona stety niestety złapiesz gdziekolwiek, bo już chyba naprawdę wszyscy go przeszli. Ale z tą zaraźliwością idzie też dużo mniejsza zjadliwość, więc można już trochę odpuścić. Zresztą w kwietniu to już zacznie się powszechne wietrzenie wnętrz i naturalnie zachorowalność spadnie.
Ale jak lubisz mizianko to rozważ jeszcze pistolet do masażu. Jak weźmiesz końcówkę do lekkiego masażu to naprawdę bardzo przyjemna rzecz. Mąż mógłby plecki przemasować takim ustrojstwem

Wszystko wiem. I bardzo powoli wychodzę ze skorupy. Ale niestety inni szatani są tu czynni:) rzucając klasykiem.

Micha z dzisiaj - no pojadłam sobie:)
Trochę stresu spadło po kontrolnej wizycie u gina, ale jakiś gastrolog jeszcze chyba mnie czeka. Siłka była.

04.03.2022 DT
Dobra - szczerze napiszę - jak zobaczyłam, ze ajazy wymyslił sobie siady z pauzą, których W ŻYCIU nie robiłam to miałam cały wachlarz pomysłów- od nie idę, do nie robię siadów. W efekcie jeszcze w szatni zastanawiałam się czy wyjść. A potem juz poszło. Tak - wiem, to tylko 30kg w tych siadach, ale pauza była i 4ki od 4 powtórzenia były jak z waty. Ładnie szło, mimo że ciężko. Reszta spoczko.

Day 3 (Dynamic effort squat/deadlift day)
1. 1’ pause
Week 1 Deadlift 60kgx8sx2p
Week 2 Paused SBS (4sx6p, 5’’ pause) 30kg, pauza ok 3-4’’ (dołożyć 5kg)
Week 3 Deadlift 65kgx8sx2p
Week 4 Paused SBS (4sx6p, 5’’ pause)
Week 5 Deadlift 70kgx8sx2p

HT (10p; progresja ciężarem)
Week 1 70kgx10p, 80kgx10px5s, spięcie izometr. 10’’, krótkie przerwy
Week 2 70kgx10p, 90kgx10px5s, spięcie izometr. 10’’, przerwa1’, ostatnia seria +5p
Week 3
Week 4
Week 5

Trap Bar/SSB (3x12p)
Week 1 SSB 20kg, 25kgx10p; 30kgx12px3s (wydolność padła, dołożyć troszeczkę)
Week 2 TB 3x60kgx12p (ok, dołożyć 5kg)
Week 3
Week 4
Week 5

Kick back (15-20p, progresja objetością)
Week 1 10kg x20px1 na obie nogi; 15kgx20px3s bez przerwy pomiędzy seriami (dodać serię, zostawić ciężar)
Week 2 15kgx15px5s bez przerwy pomiędzy seriami (dodać powtórzeń do 20, zostawić ciężar)
Week 3
Week 4
Week 5

ABS
Week 1 Dead bug 25/25
Week 2 Dead bug 25/25
Week 3
Week 4
Week 5

Przysiady z pauza są spoko niby mniejszy ciężar ale fajnie czuć :D aż mi przypomniałaś o nich i może sobie odświeżę plan :)