Nie dać się czasowi

Ważyła w weekend 25kg. Ona jest strasznie nieporadna do wzięcia na ręce, od gówniary nie lubiła być noszona i nie uczylismy jej tego.

ja Nitro w sumie danwo nie ważyłam, ale on lżejszy jest koło 20kg pewnie waży
u nas od małego komenda OPA i sam wchodzi na ręce


Zmieniony przez - bziubzius w dniu 2023-04-05 11:11:09

Czekamy z tymi badaniami - ona była tak przerażona u weta, ze on jej tylko RTG zrobił. Pewnie błąd. Zobaczymy za 2-3 dni, ale wet skłania się ku temu ze jakieś małe ściegno jest naderwane. I ze czasu trzeba i samo się uleczy. Ale kulawizna na drugą łapę, która była wczoraj wskazywałaby na mł zapal kości.
Czekam na telefon od weta bo akurat pechowo był wczoraj na jakimś sympozjum i dzisiaj będzie jeszcze RTG pod tym kątem oglądał.
To by pasowało bo naprawdę w ciagu tygodnia nogi strzeliły jej do góry jak szalone. Nagle z niskopodłogowca się terenówką zrobiła:)

Bziu - bo co nam OPA było jak w załozeniu panna docelowo z 50kg może ważyć? Nawet już w okolicach 1 roku te pieski osiągaja docelową masę.
A naprawdę rudzielec sam wiedział jak OPA zrobić:) Pamiętasz jak ją wniosłam po Twoich drucianych schodach do studio? Też już dobre 20 kilka ważyła.

a pamiętam pamiętam, no docelowo to Wam na nic w sumie
ale generalnie ułatwia to sprawę, przynajmniej póki nie wazy 50kg

trzymam kciuki, żeby to nie było nic odkleszczowego

hmm a w sumie z takim psem co wazy koło 50kg to jak potem u weta to wygląda?
nie stawia się psa już wogóle na ten stoł?
z ciekawości pytam

Nie wiem...

A czemu Bziu musi nosic swojego psa po schodach? To normalne zalecenie u niektorych ras?

U piesków bardzo późno zrastają się kosteczki w stawach. Jakbyś zobaczyła rentgena barków szczeniaczka to tam wszytsko luźniutkie jest. Dopiero w ok. 6 miesiąca kostnieje, a tak naprawdę niektóre stawy to w ok. 1 roku.
szczególnie u duzych piesków i u piesków "szaleńców"łatwo o kontuzje - u nas to pierwszy przypadek, u Bziu drugi:)
Psich sportów też się nie uprawia do 1 roku, typu bieganie przy rowerze etc.
Schodzenie ze schodów męczy barki, a wchodzenie obciąza biodra.


u małych, lekkich piesków gdzie nie ma dysplazji etc. - nie ma tego problemu


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-04-05 12:45:39

Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-04-05 12:46:48

05.04.2023 DT
Bardzo chcieliśmy zrobić trening, ale jak wylądowaliśmy na siłce to była 20.15. Obydwoje wyglądaliśmy jak zombie, nawet zaryzykowałam hasło - wychodzimy i idziemy na pizze? Czasami dobrze jak ktoś głupot nie dosłyszy...
Trenio zrobiony, ale miałam pod górkę bo się okazało, ze nie zmodyfikowałam sobie planu po 6 tyg. To plus generalny leń już podsuwało myśli typu "zrób sobie plac zabaw", "nie rób siadów" etc. W końcu zaczęła z myślą, ze zrobię tylko siady. Na szczęście z czasem coś tam jeszcze dorobiłam.
Mimo obcięcia jednego ćwiczenia w łóżku wylądowałam przed północą.
A dzisiaj w nocy pobudka o 4 bo panna po lekarstwach ma "szybką dwójkę". Normalnie przekichane mam ostatnio.

Zastanawiam się czy nie rozpiszę sobie tych siadów i RDL w nowym planie według systemu 12/8/6/4, albo jakoś tak. Bo byłoby to ciekawiej trochę. Z drugiej strony znając moje kompetencje przysiadowe może lepiej powoli rzeźbić te 8p? Ewentualnie jak już nie dam rady przez 2-3 treningi zrobić 8p, to zejść na szóstki?

Wczoraj miska grzeczna (mniej niż 2 tys), kroczki też w dolnej granicy normy 7500.