SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Nie dać się czasowi

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 1599312

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2581 Napisanych postów 5117 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 78311
Hej!
Widzę, że coś znajomego jest dyskutowane
Ja ostatnio zrobiłem 12tygodniowy plan na rowerze pt. "Built Me Up" - gdzie 12 tygodni robiłem po 4-6 treningów (treningi od godziny do 2 godzin). Poprawiłem swoje FTP o 10% (co jest w moim odczuciu bardzo dobrym wynikiem).
Wczoraj byłem pojeździć i nici. Nie chciały nogi pedałować, a ja zszedłem. Widocznie osiągnąłem apogeum, a każdy kolejny trening bez odpoczynku będzie ciągnął mnie w dół, w kierunku przetrenowania.
Taką mam teorię, bo czuję się tak zmęczony, na co wpływ też ma przesilenie wiosenne - męczy mnie ostatnio nawet mruganie oczami i najchętniej bym 12 godzin dziennie spał
Zero libido, zero chęci - a żreć to bym żarł (sorry, nie lubię tego słowa!) jak prosiak - najlepiej słodkie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3352 Napisanych postów 4342 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108073
Ok, powiem tak. Jak sie cwivzy pod konkretny cel i z dobrym planem to takie rzeczy jak czas na deload sa przewidziane w planie. Jak sie cwiczy chaotycznie i bez konkretnego planu czy celu to nawet deload nie pomoze 'zeby nie bolalo'.

Jak celem jest sylwetka i hipertrofia to tez trzeba robic ciezkie treningi wlasciwie do upadku miesniowego albo na granicy, rir 0-1-2, zalezy jakie cwiczenie, wcale trening sylwetkowy nie jest latwiejszy ani mniej obciazajacy niz trening pod sile jak jest robiony prawilnie, z progressiv overload. Trening sylwetkowy tez jest oparty na konkretnych ciezarach, i to nie malych, to ze nie mamy wyliczonego 1RM to nie ma znaczenia przeciez.

Moja opinia jest po prostu taka, ze wiekszosc osob cwiczy za slabo, za lekko (ale mysla ze cwicza ciezko bo sie mecza na treningu), albo/i niemadrze (zly plan, zla technika, olewanie podstaw regeneracji, sen, dieta! - kcal glodowe itepe) i niepotrzebnie martwia sie jakimis przeciazeniami oun czy przetrenowaniem. I tyle.
3
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3352 Napisanych postów 4342 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108073
tomaszS
Hej!
Widzę, że coś znajomego jest dyskutowane
Ja ostatnio zrobiłem 12tygodniowy plan na rowerze pt. "Built Me Up" - gdzie 12 tygodni robiłem po 4-6 treningów (treningi od godziny do 2 godzin). Poprawiłem swoje FTP o 10% (co jest w moim odczuciu bardzo dobrym wynikiem).
Wczoraj byłem pojeździć i nici. Nie chciały nogi pedałować, a ja zszedłem. Widocznie osiągnąłem apogeum, a każdy kolejny trening bez odpoczynku będzie ciągnął mnie w dół, w kierunku przetrenowania.
Taką mam teorię, bo czuję się tak zmęczony, na co wpływ też ma przesilenie wiosenne - męczy mnie ostatnio nawet mruganie oczami i najchętniej bym 12 godzin dziennie spał
Zero libido, zero chęci - a żreć to bym żarł (sorry, nie lubię tego słowa!) jak prosiak - najlepiej słodkie

No i miales to przez 12 tyg. To kawal czasu ciagnac plan, wiec normalne ze trzeba zluzowac w koncu bo wlasnie bedzie cie kazdy kolejny trening ciagnal w dol do przetrenowania. Stad pewnie plan jest na 12 tyg zeby maksa wyciagnac, potem wiadomo, konczysz plan i musisz zrobic przerwe.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2581 Napisanych postów 5117 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 78311
Madziu, no muszę I zgadzam się z Tobą.
Inaczej się trenuje kiedy się podnosi poprzeczkę, a inaczej kiedy trening jest "komfortowy"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
tomaszS
Taką mam teorię, bo czuję się tak zmęczony, na co wpływ też ma przesilenie wiosenne - męczy mnie ostatnio nawet mruganie oczami i najchętniej bym 12 godzin dziennie spał
Zero libido, zero chęci - a żreć to bym żarł (sorry, nie lubię tego słowa!) jak prosiak - najlepiej słodkie


To nie przesilenie tylko klasyczne objawy przetrenowania, które nie zawsze oznacza po prostu kontuzję. Jakbyś odpoczął 2 tygodnie temu to byś już pewnie mógł znowu trenować. Przetrenowanie to straszna bitch
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2581 Napisanych postów 5117 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 78311
Możliwe
Mam starte niedoczytanych książek, nawet gazet!! I mi się nie chce
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12178 Napisanych postów 22021 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627492
Madzia - Ty hardcorowiec jesteś, nie dopuszczasz istnienia słabych jednostek:)
A tych jest większość.
Tomasz - ale 12 tyg. to szmat czasu i taki plan naprawdę powinien przewidywać jakiś deloadzik.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2581 Napisanych postów 5117 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 78311
Były!! Jednak wtedy wybiegałem 60 km tygodniowo Wiem, wiem ...
Nie narzekam! Tylko piszę że rozumiem czym jest przetrenowanie.
Patik - fajnie Ci ciągle idzie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12178 Napisanych postów 22021 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627492
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20730 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607781
madzia_666
Ok, powiem tak. Jak sie cwivzy pod konkretny cel i z dobrym planem to takie rzeczy jak czas na deload sa przewidziane w planie. Jak sie cwiczy chaotycznie i bez konkretnego planu czy celu to nawet deload nie pomoze 'zeby nie bolalo'.

Jak celem jest sylwetka i hipertrofia to tez trzeba robic ciezkie treningi wlasciwie do upadku miesniowego albo na granicy, rir 0-1-2, zalezy jakie cwiczenie, wcale trening sylwetkowy nie jest latwiejszy ani mniej obciazajacy niz trening pod sile jak jest robiony prawilnie, z progressiv overload. Trening sylwetkowy tez jest oparty na konkretnych ciezarach, i to nie malych, to ze nie mamy wyliczonego 1RM to nie ma znaczenia przeciez.

Moja opinia jest po prostu taka, ze wiekszosc osob cwiczy za slabo, za lekko (ale mysla ze cwicza ciezko bo sie mecza na treningu), albo/i niemadrze (zly plan, zla technika, olewanie podstaw regeneracji, sen, dieta! - kcal glodowe itepe) i niepotrzebnie martwia sie jakimis przeciazeniami oun czy przetrenowaniem. I tyle.


Wcale nie twierdzę że trening sylwetkowy jest lżejszy czy łatwiejszy. Jak nie będzie odpowiedniego bodźca to nic nie urośnie Po prostu treningi bazują na różnych metodach w zależności od celu (superserie, drop sety, clusters, tempo, izometria, zmienne zakresy) przez co w różnym stopniu obciążają CUN i różny jest czas potrzebny na regenerację. A przez to na różnym etapie potrzebny jest deload. Różnie sobie nasz organizm radzi z różnymi bodźcami. Poza tym nie da się progresować w nieskończoność, trzeba czasem zrobić krok w tył żeby znowu ruszyć do przodu. Są plany którymi można ćwiczyć 12-16 tygodni, a są takie na 4-6 tyg. Deload powinno się robić zanim nastąpi regres, bo to ma właśnie zapobiegać osłabieniu i utrzymać dobrą formę. Regres jest oznaką że ciało się zaczyna buntować. I nie chodzi o jeden groszy trening w tygodniu, bo to się czasem zdarza.

Owszem są osoby które trenują lekko i przejmują się byle zmęczeniem, ale są też osoby które każdy trening robią na 200% i mają wybitne skłonności do przegania i zajeżdżania się

A w sportach wytrzymałościowych to już wogóle jest inaczej, bo tam szczyt formy to jest bardzo krótki okres i nie da się tego dłużej utrzymać i jak Hesia już wspomniała bardzo łatwo przekroczyć granicę, bo idzie super a tu nagle z dnia na dzień równia pochyła w dół. Szczególnie że jak idzie super to nam się właśnie wydaje że możemy więcej i więcej i mocniej.


Hesia, Tomasz dla mnie teraz idealny jest układ 3 tygodnie mocno, 1 tydzień połowa objętości i tak w kółko. Progres jest cały czas, siły i chęci też.
Przetrenowanie to nic miłego. Jak się chce człowiekowi płakać na samą myśl, że musi wstać z łóżka, kiedy nie wiadomo jak znaleźć siłę żeby się ubrać, kiedy głód męczy ale zrobienie jedzenia to za duży wysiłek - wtedy to już jest za późno Z tego wbrew pozorom czasem wychodzi się miesiącami i nie wystarczy 2 tygodnie odpocząć. Ja póki co nie mogę dojść do takich prędkości jakie miałam w 2019 bo moja głowa zupełnie nie dopuszcza możliwości szybkiego biegania do odcinki. Taki skutek ciągłego przeginania
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

T3

Następny temat

Redukcja, zdrowie

WHEY premium