17.07.2019 DT
Siła góra - i zaczęło się pod górę. Najpierw to z czym nie odnotowałam problemów: WL i power rise.
Problemy najpoważniejsze: seal row - 20kg to nie wiem czym ciągnęłam, ale na pewno nie tylko najszerszym. I czachołamacz - 15kg nie szło. Wzięłam łamaną i dołożyłam do niej 5kg. Pewnie było ponad 12 a mniej niż 14 - i dałam radę zrobić 3 x6p.
Narciarz i ściąganie linki wyciągu górnego - miało być 20kg, a maszyna ma 22,5. Miałam wrażenie, ze to 2,5 zrobiło różnice i nie do końca jestem pewna ile szło z najszerszego, a ile z rąk/karku etc. Przy narciarzu trochę pomogło zamontowanie bardzo szerokiego drążka.
Do kolegi z Austrii dołaczyła na chwilkę córka nastolatka, co kiedyś gimnastykę ćwiczyła. Dała nam taki popis, ze miny nam zrzedły. Ale przyjemnie było popatrzeć na mostki, szpagaty i
fiflaki:)
Paula - ja w mostku walczę o przybliżenie nóg i rąk. Nogi mogę wyprostować, mam wtedy ciężar na rekach, ale to nie ten efekt chciałabym uzyskać... Chodzi mi o ręce praktycznie prostopadłe, żeby móc próbować wstać do przodu.