Nie dać się czasowi

Jeśli mogę doradzić...to czemu na 60 skończyłaś? Tam jeszcze kilka kilo zapasu było..

Jak dla mnie to sumo za wąsko jak na sumo. Próbowałabym szerzej ale to moja opinia tylko :)

Paula masz rację za mało sumo w sumo i widać, że kolana chcą uciekać do środka, stopy bardziej na zewnątrz. Szkoda, że w klasyku nie wzięłaś więcej - nie lubisz wychodzić ze strefy komfortu Paatik

ajazy, Nene - 60 kg to nie strefa komfortu - to strefa pewności, ze krzywdy sobie nie robię... Juz mi tu kolana zasuwają do srodka i mimo, ze je pilnuję to jest to jakiś znak tego, ze gdzieś tu "technika" zaczyna kwiczeć. To 60kg już mi się w głowie ułożyło i jest duża szansa, ze zrobię więcej:) Tylko teraz pytanie do ajazy - progrosować do 65kg czy 62,5kg? Coś mnie kiedyś opieprzałeś za te 62,5kg. Zrobiłabym rozgrzewkowo 50kg x 8, 60kg x 5 i ....??
No sumo jak było szerzej to zupełnie nie wiedziałam czy lecę na buzię czy na doopkę - w sensie równowagi nie umiałam złapać.
Szajba - klasyk nazywa się klasyk właśnie dlatego żeby najpierw opanować podstawy a potem próbować różne wynalazki:) Oblookam sobie filmiki, może to wejdzie do nauki zamiast sumo - bo tu przeżyłam wielki zawód...

Dziękuję za odzew, upewniliście mnie ze nie ma wielkiego dramatu i mogę sobie pipkać dalej:) A bardzo mi się ten podest tam podoba.

Paatik

Szajba - klasyk nazywa się klasyk właśnie dlatego żeby najpierw opanować podstawy a potem próbować różne wynalazki:) .

Skoro tam mówisz
Jeśli będziesz gdzieś chłopa widziała, takiego ze wsi co to siłowni nie odwiedza a robotę ciężką ma, zwróć uwagę na to w jaki sposób ciężary z ziemi podnosi i czy jego technika wygląda jak "wynalazek"

Paatik

Zrobiłabym rozgrzewkowo 50kg x 8, 60kg x 5 i ....??

i 65kg a potem 70 i tak dalej i tak dalej

Paatik dla mnie klasyk to tylko nazwa
Ja tam uważam, żeby robić tak, jak jest najwygodniej, oczywiście z prawidłową techniką i bezpiecznie. Sama robię coś pośredniego między klasykiem i sumo i taka wersja jest dla mnie najlepsza

Nene - co 5kg progresja, nie bawić się w te 2,5kg???
Viki, no mi na razie tylko ten klasyk jakoś wychodzi... I do Twojej 100 jeszcze mam z 5 lat:)
To Szajbowe ćwiczenie zaraz obczaję, tylko robota dzisiaj zaczyna mnie przygniatać. Wiadomo - poniedziałek...

no pewnie, że co 5

Zgadzam się z Nene, co 5kg

Paatik jakie 5 lat. To samo co u Branna. Jakbyś się wzięła porządnie za dźwiganie i zrobiła konkretny, nastawiony na wynik plan to byłby znaczny progres. Tylko pytanie, czy to 100kg jest Twoim głównym celem?