Nie dać się czasowi

16.03.2023 LEŃ, a miały być aeroby
Wczoraj padłam. Te niedospane noce zebrały żniwo.
Miska - nawet mniej niż 2 tysie
Kroczki - 7 tysi. i nic więcej
Siłki - brak.

17.03.2023 DT
A dzisiaj sobie wolne od roboty zrobiłam i jakoś tak fajnie się najadłam (18 godz. i 2 tysie pochłonięte), naspacerowałam z Ojką (już mam ponad 9 tysi kroczków) i na siłce też byłam.
Na siłce miałam zjazd - cukru mi brakowało, głupia poszłam po spacerze, przed obiadem i faktycznie tych ww malutko miałam. Zjadłam jakiś głupi batonik siłowniany i przeklinałam bo niesmaczny, żelki to bym zjadła ze smakiem...
Trenio taki trochę wyżyłowany, żeby ta siła mimo lekkiego deficytu ze mną została. Dałam plamy bo zupełnie zapomniałam o przysiadach....

Chyba o pompkach zapomnialas, a nie o przysiadach
Zawsze mozesz teraz sobie pompeczki dorobic, hyhyhy

A na robienie kroczkow w dni treningowe to idealne sa przerwy miedzy seriami, serio mozna sporo nabic, nie musze w dni treningowe dodatkowego spaceru robic


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 2023-03-17 18:36:45

Pewnie ze o pompkach - ale Freud by coś o tym przejęzyczeniu powiedział

Dawno już mojego Słoneczka tutaj nie było - a jutro panna kończy 4 miesiące.

















Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-03-18 14:53:25

Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-03-18 14:54:20

Piekna, chociaz ja to od razu mysle ile sprzatania w domu by bylo, i ile ona pewnie je, hehe

18.03.2023 DT
Wczoraj jeść się wieczorem chciało jak złe - przebiłam trochę te 2 tysie, ale ciągle powinno być w deficycie, szczególnie ze kroczków narobiłam wczoraj 13,900. Niestety kupiłam coś takiego w Biedrze co się Moshi nazywa - kokosowy jest pyszny!!! Mango nie taki zupełnie pyszny...I zjadłam takie 2 kokosowe i jedno mango. Plus Młody miał całą michę doritos serowych i też ze dwa razy zatopiłam rękę.....

Dzisiaj już trenio za mną - ten znielubiany, z przysiadami. Ale jakoś poszło (3 żelki pomogły. Trochę zeszłam z tych 12p, weszłam na wyższe kg. Niestety na koniec jak 45kg chciałam sobie zrobić tak jako zajawka na przyszły tydzień - to fatalnie mi poszło, brzydkie jakieś, niestabilne etc. Albo juz zmęczona byłam, albo lepiej dorzeźbić jeszzce to 40kg.
Póki co kroczki na dobrej drodze - bo juz 8500 mam. Miska w połowie przejedzona, ale czuję że głodno się robi na tych 2 ,000 kcal. Jutro się zważę i zastanowię co dalej.

Oglądam tego Wieloryba, ale tak jakoś na raty, aż tak mnie nie wciągnął.

Madzia - no szczeniara jeszcze więc w domu cyrk. Zyjemy na dywanach z LeroyMerlin za 400 zł. Te normalne dywany zwiniete w szafie czekają na czas jak panna dorośnie. Inne adaptacje też zostały poczynione.... Chałupa wygląda mało ekskluzywnie - kości się walają po podłodze bo panna ząbki zmienia i trzeba coś innego niz nogi od krzeseł i róg od stolika do gryzienia dostarczyć.
Ale tak już mają chyba ludzie co psy lubią, ze jedna głupia mina takiej Szczeniary i człowiek zapomina, ze w sobotę o 5.14 rano chodził pół godziny po zimnie i miejsca na dwójkę szukał....

A to jest to japońskie cudo - mniam!





Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-03-18 15:10:36

Ja mam dwa koty ktore niestety drapia troche sofe i dywany, niby malo, niby tylko takie lekkie rozciaganie, a caly czas slady po pazurach, poza tym ta moja corka niby uwaza ale na calej sofie caly czas jakies plamy od jedzenia ktore tylko ona jada, no ale podobno nie ona przez to tez mam takie budzetowe opcje i jest git, nie szkoda mi, juz jedna sofe i dwa dywany wywalilam bo wstyd bylo. Co poradzic

Trzeba zaciskać zęby, przymykać oczy, głuchnąc wybiórczo i kochać;)

Kawał baby z Młodej i łapkę ma konkretną