Dramat mam i ryczeć mi się chce.... Od środy jeżdzę po internistach i laryngologach - As ma jakieś paskudztwo w dziobie, nikt nie umie tego zdiagnozować. Od stycznia na antybiotykach i przeciwgrzybowych - a zapalenie języka w najlepsze się rozwija. Od wczoraj jeżdżę po wetach i to jeszcze potrwa. Szczeniara naderwała więzadło krzyżowe. Nie chodzi. [...]
[...] internistach i laryngologach - As ma jakieś paskudztwo w dziobie, nikt nie umie tego zdiagnozować. Od stycznia na antybiotykach i przeciwgrzybowych - a zapalenie języka w najlepsze się rozwija. Moja teściowa miała coś podobnego. U niej załatwił sprawę dopiero chyba 4. czy 5. antybiotyk z kolei. Ogólnie do dziś nie wiadomo tak na serio co to było.
[...] zjadło cały czas.... Ale fajnie było się spotkać z braćmi Sami, swoją drogą ciekawe jak z każdym ma inne interakcje i z każdym bawi się inaczej. Czasami nachodzi mnie taka refleksja, ze pies to coś więcej niż jak niektórzy behawioryści uważają. Na pewno u akity nie działa "dam Ci smaczek, a Ty zrobisz to co chcę". [...]
[...] męczyć rozpiętki, przenoszenia KB w leżeniu... i coś tam jeszcze było, ale nie pamiętam:) Check formy w wydaniu 64kg. Już nie mówię,ze o 4kg za dużo (bo zeszłoroczna redukcja pokazała ze moje body nie chce się ostać w 60kg), ale 2kg na pewno do zrzutu. Żeby tak zachciało mi się brzucha robić... /SFD/2021/5/2/c453ad6e9c5f4b15a29ed8faddcbe3f0.jpg
24.05.2021 DT Jakieś zaległości mam i najgorsze, ze pisać mi się nie chce... W niedziele tak sobie połaziłyśmy z Psicą, ze zgubiłyśmy się w lesie w deszczu. I ekipa ratownicza po nas wyjeżdżała. Dzięki temu poznałam nowe, fascynujące tereny. Dla Gdynian - Borodziej, Gołębiewo, pętla Reja. Że ja tam wcześniej nie zawitałam! Przesunęli mi [...]
[...] rownolegle. I druga opcja - wybrać sobie jakiś skill - i znaleźć filmik. Zawsze Kino zaczyna od rozgrzewki która dla normalnego człowieka już jest fajna praca. A skill to taki dodatek. Z yogowymi pozycjami jest tak ze przychodzą do ciebie jak ciało i głowa są gotowe:) Do mnie jakoś lotos nie chce przyjsc - chociaż ostatnio w staniu w lotosie [...]
[...] na serio z planem.... Taki szkielet planu miałam napisany - generalnie chodziło o pilnowanie progresji w podst. ćwiczeniach - a pozostałe mogłam sobie dobierać. I wczoraj tak chciałam WL zrobić, ale niestety po raz kolejny coś tam w lewym barku i łokciu poczułam juz przy 35kg. Więc wqrw poszedł wielki. Muszę na jakiś czas to WL odłożyć, przy [...]
[...] robione w czwartek, więc wydawałoby się że powinno być ok. No nie było. I chyba miałam też za dużo odstęp od śniadania i normalnie jak skończyłam to byłam GŁODNA!!! Raczej tak nie mam, ze od razu po siłce chce mi się jeść. Wyciskanie 14kg hantli, które ostatnio zrobiłam 5x5, to dzisiaj zrobiłam pierwszą serię na 6p i dalej był klops - wynieść [...]
Dokładnie tak. Powoli mogę zacząć kupować szelki i kombinować z wysiłkiem, bieganiem etc. Moja panna skończyła dzisiaj 10 m-cy. Niby do roku powinnam poczekać, aż jej tam wszystko skostnieje w barkach - ale jest też juz po pierwszej cieczce, więc wszystko wskazuje na osiągnięcie jako takiej biologicznej "dorosłości". Gorzej, ze panna po tej [...]
[...] a nie "siłka prawie codziennie" ;-) Podstawowe pytanie - czy to ma być zabawa i robienie tego co się lubi, czy jakieś konkretne efekty, w tym np. sylwetkowe :-) bo chcąc osiągnąć dany cel nie zawsze robi się tylko to, co się lubi ;-) Ja wiem, że chciałoby się kilka rzeczy na raz i jeszcze coś przy okazji ale tak to niestety nie działa ;-)
[...] inaczej do przełajów czy biegów górskich. U wielu autorów wcale nie ma sztywnej granicy że long to akurat min. 90 minut. Bieg długi pojawia się w każdym planie i zawsze ma taką samą funkcję ale jego długość jest różna i dopasowana do tygodniowego kilometrażu. Dla przykładu w książce Pobij swój rekord w planie na 5km z kilometrażem do 30km [...]
Dodam jeszcze że to właśnie z takiego podejścia osób które biegają więcej czy szybciej biorą się problemy - że mniej niż 90 to nie long, że 30km. na tydzień to nie bieganie, że 7:00 to człapanie... I później osoba początkująca ma kompleksy, próbuje się porównywać, robi więcej niż powinna bo przecież chce być rasowym biegaczem a to trzeba tak jak [...]
Ja tam się na fizjologii nie znam, ale wiem że zafundowała mi dostęp do płuc tak przez nos jaki i przez usta. I skwapliwie z tego daru korzystam. Z tego samego powodu nie biegam z rękoma związanymi na plecach czy na jednej nodze Jeśli chcę poprawić parametry takie jak choćby VO2Max to po prostu biegnę szybciej, dłużej, mocniej. Oszczędzam i czas i [...]
Heska - masz jeszcze czas na własnego psa, który będzie Twój od początku do końca. Może husky, może akita - a może wybierzesz zupełnie sama:) Aż tak to mi się nie chce, moim zdaniem pies przy jednoosobowej rodzinie to za duże obciążenie, zwłaszcza w mieście, w bloku, bez auta. Z Jagą zawsze po prostu próbowałam, jak to się ładnie mówi po [...]
11.10.2021 active rege chyba Powinno być fikanie albo bieganie - ale jakoś tak czasowo kiepsko się wyrobiłam i w ogóle... Poszłam na siłkę wiedząc co chcę, ale wątpiłam że będzie miejsce - poniedziałek przecież. Udało się wyrwać boxa i ustawić przed lustrem. Wprawdzie na kaflach - ale zawsze. 35 minut rzeźbiłam te siady, zeby 2ki czuć. I dobra, [...]
Night - mi się wydaje, ze to tak nakręca apetyt na więcej i trzeba zluzować bo albo załamka przyjdzie albo kontuzja. I dobrze mi ten tydzień zrobił, dzisiaj już wydrukowana kartka z treningiem - chce się iść. Żeby tylko życie łaskawie pozwoliło i niczym nie zaskoczyło...
[...] 10kgx15px4s z dodatkowym ruchem za głowę (coraz lepiej czuję tył naramiennych, fajnie) Brzuch spięcia z wyciśnięciem 2.5kg talerzyka: 3x15p (jak nie lubiłam robić brzucha, tak nie lubię...) Podciagania nie było bo siły już nie było. Pójdę dzisiaj i troche pofikam, chociaż likwidują mi matę do fikania, popodciągam sięi ogólnie taką rehabilitację [...]
17.11.2021 nijaki Są takie dni, kiedy niby idzie, a niby nie idzie... Jakoś do bani było wczoraj, sama nie wiedziałam czego chcę. Pewnie jakieś hormony mnie przetrąciły... No i to, ze spać nie mogę od 3 nocy... Było mało ludzi na siłce to zrobiłam sobie podciąganie na gumie, na maszynie i maszyny na plecki pilnując, zeby plecki ciągnęły. Potem [...]
[...] widzę/nie czuję. I teraz wnioski i rozkminy - fajnie jest zapomnieć o wadze. Marzy mi się trochę pogonić ten tłuszcz z brzucha w grudniu. I od stycznia znowu normalnie jeść, tak do kwietnia. I wtedy - wiadomo bikini szał:) I nie wiem jak to zrobić bo liczyć mi się nie chce, dodawać aktywności nie ma gdzie, no i ciągle bym coś chciała podźwigać...
No od 16 to już długo. Kombinuj, tak naprawdę chodzi o zrezygnowanie z jednego posiłku, nieważne jakiego. Ale może po treningu wystarczy odżywka białkowa? Albo np. jedz pół porcji obiadu, dosłownie zostaw połowę tego, co normalnie nakładasz, na talerzu, i to odgrzewaj sobie na kolację (może w mikrofali?). Albo z lunchu zrezygnuj? Chociaż bycie [...]
Nie dać się czasowi
