często

Marian akurat niecały tydzień temu plecy były robione, potem w piątek nogi. Więc wydaje mi się, że to nie to jednak. W sumie jak mi się ryba przeje, to spróbuję kurę z lidla, moze akurat tamta podejdzie. Lidla też mam bliziutko. Poki - wiem wiem, w sumie dość często jestem. Szkoda tylko, że większosć "sogów" to za głupkowate teksty %-)

[...] zawsze to byłby sukces, bo i wygrane na Śląsku były doa mnie sukcesem. Ale jak startować w międzynarodowych to na prawdę powalczyć z innymi krajami. Bo to trochę jak z ME tej federacji WPF czy tam czego, co jest w Siadlcach od kilku lat - po 6 zawodników i często sami Polacy, ci sami co i na MP. Cieszyłbyś się z takiego tytułu mistrza Europy? %-)

Możliwe, on nie lubi się często przemęczać :-D A ja z nim trenowałem wtedy jakieś pół roku temu a on od roku ma wyje**ne i mało co ćwiczy albo wcale :-D Zresztą z tego co wiem z Warszawy już się wyprowadził :-)

Czytam ten dziennik bardzo czesto,sledze i nawiazujac do tematu to wlasnie chcialem zadac takie pytanie...to co tu kurde jest najwazniejsze kiedy czlowiek trzyma miske uczy sie organizmu,rotuje srodki i dawki,ciezko zap*****la ile moze, a progres idzie bo idzie, ale no coz dupy nie urywa,i jednak zeby zrobic genialna forme w sporym rozmiarze to [...]

wiecie co moim zdaniem najgorzej i tak wplywa na to wszystko ? stres. Jak nie bawi Cie to co robisz, nie robisz tego z serca tylko sie przejmujsz bo powiedzmy Mati robi zaj**isty progres, a mi idzie gorzej to jeszcz bardziej sciagnie Cie to w dol, bediesz probowal ratowac srodkami i tyle z tego, ale tez ciezko mi uwierzyc, ze da sie wygrac open [...]

Do sushi Wola właśnie często chodziliśmy, i faktycznie warte polecenia :-) Ale teraz będzie cena po znajomości :-D

[...] mnie na żywo więc nie wymyślaj o 6% bf. Kondziu czy Lukasz mogą Ci powiedzieć, czy to tylko woda zeszła. A na klientów nie narzekam, i podejrzewam że samych zawodników na wiosnę mam nie mniej niż Ty. Nie strzelam focha, bo często na pewno masz rację i Ci to przyznaję. Wiedzę też na pewno masz większą, ale zgadzać ze wszystkim się nie muszę :-)

Wojtek to niby Wawa a jak z innego miasta :-( Ale teraz to już chyba poczekam z cheatem do walentynek :-D Co by za często nie było i żebym zdrowia przez to nie stracił :-(

Póki co raczej widziałem pozytywne skutki takiego czyszczenia, przede wszystkim w trawieniu właśnie. I też w zasadzie do tej pory robiłem to max 1 raz na masie, no i przed samym startem żeby zmieścić się w limit :-P Więc też nie często. A co powiesz o np citra fleet czy fortrans?

Super, że tylko tak się to skończyło, bo mogło znacznie gorzej. Teraz pozostaje się zastanowić skąd wzięła się w organizmie ta bakteria i podjąć działania, żeby to się nie powtórzyło. Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2018-03-08 11:47:39 No właśnie. I czy ona byla wcześniej i przez to te ropnie sie często robiły...czy nabta podczas czyszczenia...

Jednak taki sport, że trzeba mieć często te jaja ;-) A tak na prawdę - czym jest taka sytuacja do sytuacji Karola Milewskiego, Blinga? Tu już 99% osób by się poddało, oni nie.

Leszczawe ćwiczenia?! W zasadzie same konkretne oprócz zwyklych siadów. Na hack maszynie sam był chetnie porobil ale nie mam, ciężka suwnica, orające wykroki i reszta więc nie gadaj - żeby zwykłe janki chociaż w polowie wykonywali tyle cwiczeń i serii. co do drugiej częsci Twojego posta....dobra decyzja jeśli chodzi o ten hdl, za długo się to [...]

Weldug mnie właśnie źródło produktów z jakichkorzystasz ma mega znaczenie;) no i teraz tez często czity nie leca wiec kolejny plus dla flakow;) bo forma ci na tym nigdy nie cierpiała ale właśnie uklad pokarmowy pewno niekoniecznie aczkolwiek mogę sie mylic;)

[...] na to czasu i pieniędzy poświęcić, to każdy z Was panowie ma trochę racji. Generalnie fajnie to kwachu ujal. Jeśli lecimy na nie przetworzonych źródłach i nagle dorzucamy często coś co "podraznia" nam jelita, to się wkoncu zepsuje. To może być gluten ale to że np mi szkodzi to nie znaczy że będzie Przemkowi szkodzil... ważna też jest stała [...]

[...] trochę syfu w postaci kilku gram nutelli to jego trawienie uległo znacznej poprawie a brzuch jest cały czas płaski. Mogę potwierdzić to na sobie, czyszcze michę na maxa to często jakieś wzdęcia itp, jak jest więcej tego żarcia i właśnie jakis chleb tostowy itp to trawienie duużo lepsze. Plus colon C i siemie lniane 2-3x na dzień Zmieniony przez [...]

Ale umówmy się, chleb tostowy to nie syf. Mi chodzi o to czym podbijałem ww kiedyś, czyli jakieś pierogi z truskawkami, knedle, naleśniki z jabłkami, pizze mrożone... Chleb tostowy jest bardzo spoko, nawet na ładowaniach się często daje :-) U Bartka też ten syf to raczej dodatki typu m&msy na tostach, a nie obżeranie się całą ich paczką.

Ja już z rok nie pracuję na siłce, same personalne robię. Wkvrwiało mnie siedzenie i nudzenie się na zmianach %-) No ja często pisałem, że nienawidzę samych łap robić. Ale prio to prio... A w 20 min to byś może 1 superserie zrobił %-) Jak chcę powalczyć z ciężarem, to przerwy są trochę dłuższe, wiadomo. 1h mi dzisiaj zeszło.

z calym szacunkiem do tego p******enia,ze trzeba miec jaja, ze trzeba miec to, ze trzeba miec tamto, zdrowie to jest nr1 i zawsze bedzie nr1, ch** z tymi cyferkami na wadze i ch** z tymi startami jak cos ci siadzie(nie daj boze) na amen, bo to juz nie pierwsza taka akcja i nie pierwsza wycieczka do szpitala(tak wiem, nie moj biznes , ale temat [...]

[...] mniej białka też koniecznie. Najgorsza wiadomość, to to że już nigdy mogę nie mieć możliwości kondycyjnych jak kiedyś... te płuco było za mocno i za długo zmiażdżone. A pełne funkcje oddechowe (teraz np często oddech mi się "zacina", nie mogę ziewnąć czy kichnąć" wrócą do 3 miesięcy. No i rehabilitacja, żeby nie było zrostów po drenie.

Często każdy powtarzał, jaką to dobrą mam genetykę. Że ciągle suchy, że dobre proporcje, kształty, łatwość nabierania masy mięśniowej. Tak, to prawda, tylko większośc zapomina, że nie tylko to decyduje o tym, czy ta genetyka jest dobra. Genetyka, stety czy niestety, to też reakcja organizmu na towar, i na jego skutki uboczne. I niestety u mnie pod [...]