fajnie

dokładnie, takie chore to pokolenie że masakra Ja jutro jak dożyje to pójdę sobie pobiegać na wieczór troszkę (z 30-40 min) endorfiny się fajnie wydzielają po tym i mnie to bieganie już uzależnia hehe e Steven kiedy te półfinały w siate? bo w zespołowych jak zwykle śpią

gsmt, i dobrze zrobiłeś ale ja niczego nie żałuje ;) / wiem bo się nie uczyłem, a na siłownie by mi rodzice na pewno ine pozwolili :) ino fajnie było wcześniej przez te 2 tygodnie,no ale moje lenistwo wszystko przekreśliło :P / Cóż panowie, pójdę i zacznę ćwiczyć, nie mam jakiegoś syndromu obrzydzenia do treningu siłowego :-d

aha to fajnie / jak dzień ?

to fajnie a po treniingu ryz mięsiwo ? :P

ho ho to fajnie :-d jakie piles/

oo fajnie

Jak zrobię siłkę, to zrobię zdjęcia i wrzucę do "po siłowni o siłowni". Ale to jeszcze. Bo dziś miałem wylewać 1 warstwę posadzki, ale deszcz padał i nie było jak. Sprzęt skręcony. Ogólnie wszystko fajnie wygląda. Tylko w wyciągu, myślałem że prowadnice będą chromowane, a są chyba malowane czy cholera wie co.

to fajnie :-)

do nie dawna na judo chodziłem, ale to nie dla mnie, zawsze wolałem zapasy w stylu wolnym, ale zamknęli sekcje i cisza... a fajnie się trenowała 2 lata :-)

to fajnie :-) poleci samo :-)

fajnie wyglada slowo "ogur" %-)

no co ty, fajnie Ci wyszedł. ciekawe, czy też tak bym umiała

Wyszło całkiem fajnie! Ja tam podziwiam takie prace zawsze, bo ja nie mam cierpliwości ;) A ten domek da się zjeść potem? %-)

no to świetnie Julinka! Fajnie, że razem chodzicie, bo obie będziecie się motywować! Mnie zawsze cieszy widok wspólnie ćwiczących mam z córkami, ojców z synami. i Strasznie żałuję, że moja mama jest taka antysportowa...

fajnie ostatnio trener zapytał się mojej córki czy Ja to koleżanka czy mama?? podniosło mnie na duchu .i jest motywacja trzeba pokazać dziecku że mama to nie miękki kluch i córka jest ze mnie dumna :)

rumienie sie ....i dziekuje :) ale ale Tobie tez fajnie idzie :)

rumienie sie ....i dziekuje :) ale ale Tobie tez fajnie idzie :) u mnie na razie stoi ;-) ćwiczę w domu do stycznia, tęskniąc za siłownią... ale wrócę, wkrótce! ;-)

te dorsze brzmia fajnie, masz przepis??

Heheh nie, jakoś tak wyszło. Bo w sumie nie wiedziałam jak nazywać jakoś fajnie małżonka w dzienniku, więc jak z Misworld wyszedł generał, ze mnie żołnierz no to kapral do kompletu pasował %-) Kapralem jest w sumie tylko na forum i treningach

no no,ale fajnie ze bedziesz mieć niespodziajkę :) Mój sam by na nic nie wpadł :/