ja

U mnie to samo 2-3kg niby tak nie mało a od razu wygląda się gorzej . A ile trzeba się namęczyć żeby potem zbić to 2-3kg. Nene z tego pamiętam to jesteś podobnego wzrostu jak ja więc mamy troche gorzej bo widać zaraz każdy kg Jak kilogram na miesiąc spadnie przy sporym deficycie to już jest sukces :-P Zmieniony przez - missInvincible w dniu [...]

A u mnie na siłowni zrobiło się gęsto - połowa ludzi z drugiej zamkniętej przyszła do nas - pomimo że się zarzekali niektórzy że nigdy to się nie stanie. Ale samochody parkujemy daleko od siłowni, żeby wyglądało że nikogo nie ma. %-) U to tłok się zrobił! Ja byłam dzisiaj przed pracą to już pierwszego dnia jest więcej osób niż przed lockdownem. [...]

A u mnie sa ustalone godziny w ramach zajęć sportowych gdzie jest 90' na trening i też może wejść 40osob ale że do wyboru jest 7,10,16,18 to tych ludzi nie ma dużo . Na wcześniejszej można było wejść między 6a23 ale po1.5h była 15min przerwa sanitarna i mogło wejść ponad 100 osób Ja mam wrażenie, ze u mnie zaczynają luzować - wcześniej co druga [...]

a ja mogę sama i kiedychcę :P %-)

a ja mogę sama i kiedychcę :P %-) Masz najlepiej bziu!

a ja mogę sama i kiedychcę :P %-) Masz najlepiej bziu! nie narzekam ale wychodzi trochę drożej niż arnet na siłownie :P

Sto lat :) ja w tym roku miałam już 30 :-D

na jaki zegarek się zdecydowałaś? :-) Ja ostatnio zacząłem Ozark, ale w międzyczasie pilotażowo włączyłem jeden odcinek "Ku jezioru" i ten bardziej mnie wciągnął :-D

[...] Trening 1. Goblet 4x10 20kg 2. Bulgary 3x10 8kg 3. HT jednonóż 3x12 9kg 4. Wznosy tułowia z opadu 3x15 5. Band side walk 3x50 6. Brzuszki na skośnej 4x15 Po treningu bieg, jakoś nabrałam ochoty. Wyszedł jednak krótki, bo już było dosyć późno. Dieta: 2000kcal 1. Pierś z kurczaka, awokado, fasola biała, pomidor, ogorek, papryka, wafle, czekolada [...]

Ja idę do teściów. Do rodziców nie jadę - bo inne województwo i jeszcze mandat mi wlepią bo za dużo ludzi będzie w domu.

Powiem Ci, że ja pod tym kątem miałem fajnie bo do nowego mieszkania kupiliśmy wszystko. Meble, łóżka, sztućce, wszystkie akcesoria, talerze, garnki, sprzęty wejść i mieszkać tylko osobiste rzeczy przewoziłem ale też tego się trochę nazbierało, a jak się ma meble itp rzeczy to jest grubo:-))

Powiem Ci, że ja pod tym kątem miałem fajnie bo do nowego mieszkania kupiliśmy wszystko. Meble, łóżka, sztućce, wszystkie akcesoria, talerze, garnki, sprzęty wejść i mieszkać tylko osobiste rzeczy przewoziłem ale też tego się trochę nazbierało, a jak się ma meble itp rzeczy to jest grubo:-)) Wprowadzać się tak zupełnie na nowe to mega sprawa :-)

Nienawidzę remontów. Szczególnie że już dwa razy takie porządne remonty były akurat w końcówce ciąży %-) Remonty idealnie w czas %-) ja na szczęście ostatni remont jaki pamietam to był za czasów szkolnych u rodziców. Przyjemne to to nie było ale za dzieciaka mi za wiele nie przeszkadzało. Teraz by było inaczej %-)

Wszystko ma plusy ja wiem, że na razie miałbym problem ogarnąć pracę, dzieci, te wszystkie dodatkowe aktywności mieszkając w domu choć moi rodzice w domu mieszkają i wiem, że cieszą się tym i są niewątpliwe plusy. Mam też klientów, którzy dom wybudowali i chcieliby wrócić do bloku. Najważniejsze to czerpać radość z tego co się ma i do czego się [...]

To fajnie, że nic poważniejszego się nie pojawiło. Ja personalnych miałem kilka w tygodniu, ale kilka osób zrezygnował i w ogóle nie chodzą na siłkę, a teraz jeszcze mi siłkę zamknęli to odpadły w ogóle. Są natomiast plusy takiej sytuacji bo mam więcej czasu :-))

Trzymaj się Miss! Ja swoją przeprowadzkę podobnie wspominam, też odbierałam "posprzątane" mieszkanie, które wymagało natychmiastowego latania na szmacie (jestem alergikiem, więc kurz za łóżkiem czy na żyrandolach to dla mnie ciężka noc), no i osobówką to chyba z 10 kursów trzeba było zrobić :P

Wiesz, byłam trochę nieświadoma ile mamy rzeczy. Bo 4 lata wcześniej jak się przeprowadzałam to się do osobówki zmieściłam właśnie na 1 kurs. Jak mój partner się do mnie wprowadzał to też dosłownie z dwiema torbami i konsolą. Jak się to wszystko rozmnożyło, to ja nie wiem :D

Dzięki kochani - trzymanie kciuków pomogło, na szczęście popołudniu czuł się już dużo lepiej uff. Ja za to musiałam zrobić rano wszystkie zakupy świąteczne sama, moim niezawodnym środkiem transportu - rowerem %-) 3-4 godzinki jeżdżenia z tobołami ale wszystko jest. Gorzej, Żr po powrocie do domu okazało się, że piekarnik nie działa. Elektryk [...]

No to ładne przygody na święta, piekarnika szkoda. Ja pamiętam jak wracaliśmy z UK do PL, też mi się wydawało że mamy mało rzeczy a połowy nie wzięliśmy bo się nie zmieściła %-) Megan kombi załadowane po sam dach plus przyczepka która miała być tylko na rowery i mój sprzęt do ćwiczeń (sztanga, ławka, stojaki) a w rezultacie była tak napakowana że [...]

Święta zleciały szybko, szczególnie ze taki zakręcony okres miałam bezpośrednio przed. Daliśmy radę bez piekarnika, jak elektrykowi się uda naprawić to może jeszcze upiekę to co poszło do zamrażarki w tym tygodniu :-) Na święta ostatecznie były pierogi z kapustą i grzybami, dorsz, kapusta z grochem, sałatka jarzynowa, barszcz z uszkami (akurat [...]