DT MissInvincible

16/12/20

Aktywność:
Kroki: 8k
Trening siłowy
Bieg: 3,5k


Trening

1. Goblet 4x10
20kg
2. Bulgary 3x10
8kg
3. HT jednonóż 3x12
9kg
4. Wznosy tułowia z opadu 3x15
5. Band side walk 3x50
6. Brzuszki na skośnej 4x15

Po treningu bieg, jakoś nabrałam ochoty. Wyszedł jednak krótki, bo już było dosyć późno.

Dieta: 2000kcal

1. Pierś z kurczaka, awokado, fasola biała, pomidor, ogorek, papryka, wafle, czekolada
2. Wołowina, fasola, papryka, passata, pieczarki, burak, sałata, ogorek, pierniczek domowy, jabłko
3. Twaróg, ryż, whey, tahini, jabłko, gruszka, jabłko cynamon z AN

Ja już na urlopie wprawdzie musiałam jeszcze dokończyć parę spraw z domu ale pół miesiąca będę na wolnym - także nie narzekam. Długo wyczekiwane.

Trening cały czas jeszcze improwizowany, czekam do wtorku - czyli dnia przeprowadzki - wtedy zobaczę co i jak wyglada na nowej siłowni.

A przeprowadzka do ogarnięcia w 1 dzień??. U mnie to by było niewykonalne. Przenosiłem się chyba tydzien.

Trzeba się będzie zacząć dzisiaj pakować - mam nadzieję wszystko do kartonów popakować przez kolejnych parę dni i we wtorek tylko przewieźć. Później będę miała motywację, żeby wszystko jak najszybciej rozpakować, bo chcę mieć czas na gotowanie na święta
U mnie nie będzie tak źle, bo z mebli mam do zabrania raptem biurko i dwie szafki - reszta zostaje. Pewnie będzie trzeba dokupić parę rzeczy do nowego mieszkania ale to dopiero po przeprowadzce jak zobaczę co i jak i wszystko pomierzę.

My nie mamy tak dużo do zabrania. U Was, z dwójką dzieci, mogę sobie wyobrazić, że to by było niewykonalne.

Dokładnie 4 lata temu sam się przeprowadzałem do nowego mieszkania tuż przed Świetami. Jeden dzień przewóz rzeczy i 2 dni na rozpakowania i układanie, a na święta połowa rodziny była u nas na Wigilię fajny czas ale stresujący

Wolałabym się przenosić wcześniej niż dwa dni przed świetami, niestety nie było takiej możliwości. My na święta zaprosiliśmy tylko dwójkę znajomych więc mega dużo gotowania nie będzie, jak by to miała być wigilia w większym gronie to by był stres

Ja idę do teściów. Do rodziców nie jadę - bo inne województwo i jeszcze mandat mi wlepią bo za dużo ludzi będzie w domu.

U mnie miały być rodzinne święta ale się nie udało. Także trochę jestem zrezygnowana, gdyby nie to, że zaprosiliśmy znajomych to pewnie wcale by mi się wyprawiać świąt nie chciało.

no durne czasy. Poszalały nam rządy większości państw na świecie. Nowa normalność - a ciekawe co jeszcze szykują.

Powiem Wam, że my mieliśmy się przeprowadzać po nowym roku, ale trwający pół roku generalny remont mieszkania przyspieszył na finiszu i tak padło że jednak się przeprowadzamy. Wynająłem dostawczaka i wszystkie rzeczy przewiozłem 5 dni przed świętami ( choć nie było tego dużo bo wszystko do mieskzania kupione było nowe od meblii po sztućce)i wigilię oraz sylwestra zrobiliśmy u nas jako parapetówkę. I jeszcze powiedzieliśmy rodzinie, że żonka w ciąży z córką bo oczywiście pytania, a co Ty tak nawet winka się nie napijesz?
Na wariata trochę ale bardzo fajnie wspominam ten okres


Zmieniony przez - rion10 w dniu 2020-12-18 10:09:32

Mi przeprowadzka teraz zajęła dość długo. najgorsze było rozkładanie i składanie mebli. Na to schodzi bardzo długo.