DT MissInvincible

Tak patrzę na to Twoje żarło - nie jesteś głodna?
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - jam jest głodomorra...

Oczywiście , ze jestem ! ale redukcja sama się nie zrobi

Środa - dnt
Dieta : 1900kcal 130/50/230
Aktywność: rower 16km, kroki 12k


02/05/19
DT 1900kcal
Tydzień 7

Trening D – plecy + tyl barkow

1. Podciaganie podchwytem 3s
8/6+1/5+1
7/6+1/5+1
7/6/5
7+1/6/5+1+1
7+1/6+1/5+1+1
7/6/6

Ha ! W końcu jest 8.

2. Inverted rows trx 10/10+
10/12
10/12
10/12
10/12
10/10

3. Wioslowanie sztangielka w opadzie 10/8/8
16/20/20
16/20/20
17/20/20
16/18/20
16/18/18
16/18/18

Czucie super. Nawet biodro nie obite.

4. Sciaganie linek do mostka iso hold 1-2s 10/10/10+
32/32/36x12
32/32/32x15
25/25/25x12
32/32/36x15
27/27/32x16
23/27/27x12

5. Przyciaganie linek do brzucha iso hold 1-2s 10/10/10+
36/36/36x15
36/36/36x15
25/25/25x14
25/25/25x14
32/32/32x15
27/27/27

6. Face pull 10/12/10/12
14/9/11/9x14
14/9/14/9x15
11/9/11/9x15
11/9/11/9
9/7/9/7

7. Wznosy z linka pojedynczo w opadzie tulowia 8/8
x12/x12

Trening spoko ale jakie domsy po ostatnim treningu nog mnie trzymają przód, środek, tył, pośladki, wszystko boli.


Aktywność :
Kroczki: 9k
Rower: 16km
Bieg na bieżni: 5km 27min

Jestem mega zadowolona z wyniku w bieganiu bo to chyba mój najlepszy wynik na 5k a jak wiadomo, ja biegam raz na ruski rok. Poszłam z młodszym kolegą pobiegać w trakcie przerwy w pracy, przy czym on biega kilka razy w tygodniu a ja wcale, a dałam mu konkretny wycisk i pobiegłam lepiej od niego także nie był zbytnio zadowolony z mojego towarzystwa

Dieta :
1. Owsiane, dynia, maliny, gruszka, czekolada, whey, orzechy, jogurt
2. Wołowina, ryż, oliwa, papryka, cukinia, kukurydza, pomidory, jabłko
3. Twaróg, kasza jaglana, dynia, nektarynka, cherry in jelly, whey, masło orzechowe, halo top

bareczki i kopytka cudne

zresztą Ty mi się cała podobasz

missInvincible

Oczywiście , ze jestem ! ale redukcja sama się nie zrobi

ja głodna nie mogę myśleć, ani pracować - jestem rozbita :P Dlatego tak intrygują mnie redukujący.

Wyglądasz świetnie :) Gratulacje i biegowej formy

Miss, chłopak dojeżdża do pracy rowerem 36 km codziennie w jedną stronę ??? Caly rok ?Jeśli tak, to szczerze podziwiam

Miss tak patrząc w dłuższej perspektywie to jednak małymi kroczkami sylwetka się zmieniła. Bardzo fajnie wyglądasz.

A mój facet ten sam typ budowy/przemiany co Twój. Od przeprowadzki tutaj nie trenuje i od razu waga zleciała i waży pewnie z 10-15 kg mniej ode mnie :D :D :D Może kiedyś uda mu się na dłużej zatrzymać wypracowaną formę.

Julia -

Fattyciak - od czasu do czasu można się pomęczyć, najgorzej jest na początku, teraz już jestem w miarę przyzwyczajona do niższych kalorii.
I dziękuję formy biegowej nie mam żadnej, ale jestem zadowolona, że jestem w stanie przebiec się kawałek w zadowalającym dla mnie czasie i nie umrzeć

Alhambra - 36km łącznie ale jak dla mnie to i tak spory dystans i szacun dla niego, ze mu się chce tak dzień w dzień. W zimę tez bo u nas nie ma mrozów.

Paula - dziękuję. Generalnie jestem zadowolona z sylwetki i z tego, ze z roku na rok nabiera fajniejszego kształtu. Ale przyznam, ze czasem frustruję się, że te zmiany zachodzą tak wolno, bo jak by nie patrzeć dietę i trening trzymam całym rokiem a zmiany zachodzą kosmetyczne. A przynajmniej mi się wydaje, ze nieproporcjonalne do wkładu pracy

My to mamy szczęście do tych szczypiorków mój jak by przestał ćwiczyć i pilnować michy tez by zaraz schudł kilkanaście kilogramów.

wyglądasz super, a niestety takjest, im dalej w las, tym wolniej zmiany idą

pora chyba kupić mniejsze leginsy