DT MissInvincible

Najlepiej mieć niedużo rzeczy. Ja staram się być w tym temacie minimalistą.

Też tak się staram i nie mam ich dużo ale t-shirt musi być ładnie złożony i wyprasowany bo niestety na wieszaku rozciąga się kołnierzyk, ale im mniej tym lepiej

ja też staram się być minimalistą i w sumie od kiedy mieszkam z żoną to moje rzeczy mieszczą się na dwóch półkach plus kilka wieszaków, ale t-shirtów ciągle mi dokupuje i strasznie ich przybywa ale nie mógłym mieć więcej bo dwie wielkie szafy i szuflady plus kartony na szafkach pozapełniane są ciuchami i butami żony

Ja niestety muszę mieć koszule i garnitury, bo w razie 'w' wrócimy do biur i wyjazdów służbowych. Poza tym mam niewiele ciuchów.

Ja mam od groma koszul. Bo nie muszę pracować w garniturze. Koszula i jeansy plus jakaś marynarka czasem. Mój roboczy strój.

ja też nie mogę się już doczekać ciepełka

<ja nie prasuję :p >

Ja jestem jednym z tych rzadkich okazów co lubią prasować :D Ale przez lata nie prasowałam, zwłaszcza przy suszarce się da. Ale jak kupiłam nowe żelazko to prasowanie to dla mnie sama przyjemność :D I te ciuchy wyprasowane mam wrażenie, że jednak wyglądają lepiej. Ale nigdy mi u kogoś niewyprasowane nie przeszkadzały :P

Po wyprasowaniu nawet jakoś tak przyjemniej się wkłada te ubrania - to fakt.

może i przyjemniej, ale ja sobiście wolę inaczej czas spożytkować

chociaż zdarza mi się coś wyprasować, ale to sporadycznie, jak widze, że wyglądajak wyciagnięte psu z gardła :D
w moi pryzpadku się to sprawdza, bo jednak ciuchów sportowych prasować nie trzeba, a chodze w nich 90% czasu

Nene87

Też nienawidzę prasować i tego nie robię tak samo mam z szyciem - mój mąż musi sobie sam radzić w tych kwestiach ale też mamy dużą szafę w sypialni i większość rzeczy wisi

Widzę, że wracasz do regularnych wypisek - super! Też się zamierzam, ale coś bodźca mi brakuje. Jakieś smutne to forum się zrobiło
Podziwiam za stałą chęć gotowania - ja tu mam wiecznie wzloty i upadki

a jak sytuacja w pracy? opanowana?
Jak idzie budowa domu? pamiętam, że kiedyś tam - już dawno kupiliście kawałek ziemi w Polsce



Zmieniony przez - Nene87 w dniu 2021-03-23 07:52:31

Ja szyć nie umiem i na szczęście bardzo rzadko zdarzają się sytuacje, kiedy trzeba coś podreperować. Wtedy szukam pomocy u krawcowej

Staram się wrócić do semi-regularnych wypisek. Jestem na dobrej drodze, powiedzmy... zgodzę się, że na forum ruch jest mały ale dlatego w naszych rękach by je trochę ożywić u mnie z tym gotowaniem też różnie bywa ale im bardziej przypadkowo jem, tym gorzej się czuję, dlatego staram się robić jak najbardziej wartościowe posiłki.

Sytuacja w pracy w sumie taka sama, po prostu mam za dużo na głowie i nie ogarniam ale pracuję nad tym, żeby się tak nie stresować i nie przejmować. W ostatnim czasie było lepiej.

A dom jest na etapie planowania, a dokładniej ustalania szczegółów z architektem. Jeśli udałoby się w miarę sprawnie przejść przez całą papierkową robotę i w miarę sprawnie dostać pozwolenie na budowę to może byśmy zaczęli budowę w okolicach lata.

To trochę skomplikowana sprawa. Byłam na tej działce raz w życiu, przez godzinę. Dobrze by było tam fizycznie pobyć, poplanować, ale przez wirusa chyba nie damy rady pojechać do Polski w najbliższym czasie i wynika na to, że wszystko będziemy robić zdalnie.