ja

Ja mam mieć dociągnięty gaz w przyszłym roku. Ale pieca na węgiel/drewno nie będę się pozbywał - zawsze to jakaś rezerwowa opcja (drewno) jak gaz się zrobi kosmicznie drogi - a do tego wszystko zmierza. Ogólnie nie mam też nic do węgla. Jak się pali metodą "od góry" do nic nie kopci - dym identyczny jak z drewna lub nawet mniejszy. Kominek mam - [...]

Nene - ja juz nawet nie marudzę,ze mi Młody sztangę blokuje etc. - ale chociaż jak on jest to jakaś większa mobilizacja. jak jestem sama to zwykle dramat, trwa i trwa nim się rozkręcę... I głupiej muzyki słucha... Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-04-13 14:05:56

Nene - ja juz nawet nie marudzę,ze mi Młody sztangę blokuje etc. - ale chociaż jak on jest to jakaś większa mobilizacja. jak jestem sama to zwykle dramat, trwa i trwa nim się rozkręcę... I głupiej muzyki słucha... zawsze to jakieś towarzystwo ;-) mam dziś kumulację - przeziębienie, zbliżający się @, wszystko zamknięte, zje***a pogoda i mąż na II [...]

a ja się skłaniam by się nie szczepić ;-) na grypę się nie szczepię i nie choruję to na koronę też nie będę się szczepić. Ale z chęcią posłucham zdania innych: - za - przeciw byle to była konstruktywna dyskusja i o ile Miss nie ma nic przeciwko ofkors :-P

[...] nie znam - nie wypadałoby pytać ), ale znam też masę lekkich, gdzie ludzi delikatnie musnęło. Nie wiem dlaczego jednych dotyka bardziej, a drugich nie? Serio- to wygląda jak losowanie. Chociaż z drugiej strony - jak ktoś ciężko przechodził grypę to się o tym nie mówiło. Koleżanka kilka lat temu leżała w szpitalu z zapaleniem płuc, ale po co [...]

Ja przeszedłem ciężko też w zeszłym roku. Najgorsza grypa w moim życiu. Szczepić się nie mam zamiaru choćby dlatego że przechorowałem - to najlepsza odporność.

ja się będę szczepić. Tak samo słyszałam o różnych przypadkach, ale myślę że procentowo mniej sobie zaszkodzę szczepieniem niż bym miała zachorować i właśnie przejść ciężko. Niestety znam dziewczynę z mojej pracy, co była dwa razy chora. Za drugim razem czuła się tak samo tragicznie jak za pierwszym.

Ja się zdecydowałam jeszcze zanim wokół mnie było tak dużo przypadków. Po prostu przekonała mnie technologia szczepionki i ułatwienia jakie potencjalnie daje bycie zaszczepionym :P Można się na to buntować ale co to da tak w większej skali? :P Na grypę też się szczepię, co by powikłań sercowych uniknąć np. jeśli będzie taka szansa. Wiadomo, żadne [...]

Niht ja ostatnio czytałem, że ozdrowieńców w USA się szczepi zaraz po jakimś okresie po wyzdrowieniu, podobno przejście choroby nie gwarantuje odporności. Jutro właśnie jadę z tatą swoim na szczepienie :-))

Te zmiany neurologiczne to są straszne . U mojego dziadka najprawdopodobniej wywołały demencję . Przynajmiej tak podejrzewamy że to może być demencja i mieć związek z tym . Przed zachorowaniem było wszystko ok ale jak zachorował to się zaczął dramat . Lekarka powiedziała że wirus mógł wywołać zmiany neurologiczne ale że to minie po miesiącu . [...]

Night ja mam bardziej na myśli sporty wytrzymałościowe, jak bieganie. To, że siła spada jest normalne. Ale w bieganiu nawet czołowi zawodnicy obserwowali duży wzrost tętna przy tym samym tempie w porównaniu do stanu sprzed choroby, spadek tempa, szybciej odczuwane zmęczenie. Biegali wolniej i na wyższym tętnie, a sytuacja utrzymywała się nawet [...]

Night ja mam bardziej na myśli sporty wytrzymałościowe, jak bieganie. To, że siła spada jest normalne. Ale w bieganiu nawet czołowi zawodnicy obserwowali duży wzrost tętna przy tym samym tempie w porównaniu do stanu sprzed choroby, spadek tempa, szybciej odczuwane zmęczenie. Biegali wolniej i na wyższym tętnie, a sytuacja utrzymywała się nawet [...]

Pewnie tak, ale skala zjawiska jest dużo większa. Co roku znajomi biegacze chorowali, czy to na grypę, czy jakieś przeziębienie, zatoki itp. I przez jakiś czas oczywiście wyniki były gorsze, ale po paru tygodniach było juz ok. Regularnie widzielismy sie na treningach czy na zawodach. Rzadko kiedy ktoś odpuszczał start 2 tygodnie po chorobie. A tym [...]

Cześć Wam :-) trochę jestem w tyle aczkolwiek by dodać coś od siebie w poruszonym wyżej temacie napiszę bardzo krótko, że ja szczepić się będę i czekam na swoją kolej ;-)

A co u Ciebie wyszło nie tak? Ja już muszę odpuścić wszelkie zrywy, po prostu trenować, jeść zdrowo i powoli dążyć do celu. Ostatnio co się napalę na jakieś wyzwanie to mi nie wychodzi %-)

A ja bym chciał kupić sobie longboarda i się na nim powozić. Tyle że jak znam życie to kupię pojeżdżę 2 razy i będzie stał. Ale korci mnie jednak i pewnie kupię.

ja się raz przejechałem i mi wystarczy, ujechałem metr czy dwa i spod nóg mi wystrzelił deska jak rakieta, na razie mi starczy wrażeń

A ja bym chciał kupić sobie longboarda i się na nim powozić. Tyle że jak znam życie to kupię pojeżdżę 2 razy i będzie stał. Ale korci mnie jednak i pewnie kupię. Takie zachciewajki czasem warto spełnić, nawet jak nie będzie to najbardziej praktyczne rozwiązanie ;-)

ja się raz przejechałem i mi wystarczy, ujechałem metr czy dwa i spod nóg mi wystrzelił deska jak rakieta, na razie mi starczy wrażeń Tak szybko się poddajesz? }:-(

Ja jestem już po. No i już trochę czas zmniejszyć poziom BF. I tak mam zły okres do robienia masy czy siły. Natomiast stres i tempo życia powoduje że to jest trudniejsze niż zwykle.