ja

Ale jeszcze dzisiaj i jutro lekarze do pozwiedzania Pluca i serce do sprawdzenia po covidzie Aga, niestety u nas na urlopie właśnie najczęściej łata się zaległości z lekarzami i ... remontami ;-) Jedziesz gdzieś? Ja dziś przebiegłem 12 km dosyć łatwo. Pokaże Wam wydrapany przez niedźwiedzia ślad na szlaku na którym byliśmy. Trochę strach odleciał [...]

No ale ja pracowac jednak musze zamiast spac. ;-)

Jaki piękny Garfield! Na 100% samiec, co? Odpoczywasz tam czy mieszkasz na wsi? W 99% rude koty to samce, a trikolor to samice. Z cyklu wiedzy bezużytecznej 8-) Ja 70 km na rowerze przejechałem ;-)

Popuri, znalazłeś? Ja mam dziś dużo rzeczy na głowie, ale na szczęście mam na nie czas ;-) No i w tym dniu znajdę nawet czas na trening ;-)

Cześć! I co u Was? Ja mam dziś fajny dzień, tak ogólnie ;-)

ja nad morzem ale na takim zadupiu ze ledwo sygnał w tel a juz z netem porazka

ja dopiero we wrześniu urlopuję, więc liczę, że jeszcze się trochę niezłej pogody trafi. zobaczymy.

Ja mam weekend towarzysko-rodzinny, więc pogoda mi nie straszna, do mieszkania nie napada. ;-)

Cześć Ekipa! Ja robie badania lekarskie w środę i od czwartku na dobre wracam do pracy :-) cieszę się

Cześć Ekipa! Ja robie badania lekarskie w środę i od czwartku na dobre wracam do pracy :-) cieszę się Długo byłeś na zwolnieniu ?

Ja dojadam nadmorskie rzeczy /SFD/2021/8/30/8aa712afec0a4f16896ae8f6a28219a5.jpg

Cześć Ekipa! Ja robie badania lekarskie w środę i od czwartku na dobre wracam do pracy :-) cieszę się Długo byłeś na zwolnieniu ? Bardzo! Od 14 czerwca.

Ja muszę sobie kawkę zrobić, bo nadal mi się oczy kleją. Jednak poranek na samej herbacie nie wypalił. ;-)

Ja o 5:15 wstaję :-D A jak biegałem to wstawałem o 4 i biegiem do pracy i z pracy 8-) tam zawijasami (18-22 km w zależności ile chciałem przebiec), i powrót 12 km 8-) No, ale pożegnałem się z bieganiem.

Ja lubię rano wstawac

Hej! Ja rano siłownia, po obiedzie bardzo spokojny, ale ciągły bieg (13 km). Tak fajne powietrze, że z odległości +/- 70 km w linii prostej (ok 90/100 autem jeździmy) było widać Beskidy :-D Ps Pies coś chory, jutro do lekarza jedziemy. /SFD/2021/9/5/f3f9344d0b1d46afb3be6ced3fde8291.jpg

Ja z moimi tez wczoraj lekarz starszy alergik a mloda dostala jakieś zapalenie uszu drożdżyce oba na antybiotyku

"Jedz i biegaj" tez bardzo lubię, dobra książka. Ja właśnie też czytam Scotta Jurka, ale dla odmiany "Północ" o biciu rekordowego czasu przejścia na Szlaku Apallachów.

Ja też lubię bardziej takie książki gawędziarskie, które przy okazji zahaczają odrobinę o sprawy techniczne czy sprzętowe, niż typowe "podręczniki biegania". Jeden Daniels w kolekcji wystarczy. Za to do Dołęgowskich czy Jurka mogę wracać, bo to są ciekawe opowieści.

Ja do tych dorzucilam pokrojone w plastry pieczarki, dodatkowy ser i były super.