ja

ja już po treningu :-))

Dobra szama, u mnie standard spaghetti. %-) Ja dzisiaj wysoko kcal

Ja tam wypilem dwie puszki aminek z koffi

A ja dziś spaghetti. %-)

A ja kawkę odpalam

ja tak

Ja już zacząłem dzien /SFD/2019/8/14/3fce63ee5b894deda39c15b1e40be20c.jpg

Robię żarcie na zapas %-) Albo ratuję się serkiem wiejskim i bułą. Albo np suszonym mięchem (sama suszę). Wszystko jest do ogarnięcia. Wyjeżdżam tylko tam gdzie mam kuchnię do dyspozycji. Jestem ciężkim przypadkiem %-) Pojemniczki dobra rzecz. :-)) Ja ratuje się gotowym jedzeniem tylko wtedy, kiedy nie chce mi się gotować, lub nie mam ugotowanego [...]

Część urlopu nad morzem, część w górach, ogólnie po za miastem i możliwie z dala od ludzi :-) Ja z psem wszędzie więc musi być dużo przyrody :-D

Ja juz poplywalem i pobiegalem z rana

Nanit idź i zostaw mu kartkę żeby zostawił u sąsiada chyba ze w domu mieszkasz to pod choinką :-P Ja tak robie. Są juz grzyby?

[...] w bloku obok i zero formacji na ten temat. Jak się w końcu do niego dodzwoniłam z pytaniem gdzie ta paczkę zostawił to się dowiedziałam, że... on nie pamięta }:-( Dobrze, że na jakichś uczciwych ludzi trafiło i mi przynieśli bo bym w życiu nie odzyskała. Na temat poczynań kurierów i listonoszy u mnie w okolicy to można by książkę napisać.

Ja też pojadlem a rano od 6 kolarzówka ;)

Ja dziś mam obrzydliwy apetyt. Dosłownie wciagam wszystko co podejdzie pod rece .

Ja mam remont kuchni i nie mam nawet gdzie sobie kanapki zrobić :-(

Nanit - ja walczę z remontem od kilku miesięcy. Ceny fachowców za to co potrzebowałem (piętro domu - ściany, sufity, woda dopływ i spływ podłogi) startowały od 50 tyś. Za samą robotę!! Pierwszego dnia płakać mi się chciało, potem ju tub, *****or, i kończę powoli. Tylko już mam tego serdecznie dosyć...

[...] blatu roboczego ani nic :-D Szafki składam z mężem, ogólnie fajna zabawia, ale rozpierdziel w kuchni taki że masakra. O fachowcach nie gadam w ogóle, koleżance od prawie 7 miesięcy typ wykańcza kuchnię i nie może podłączyć zlewu i bojlera, bo... wziął kasę i wyjechał za granice na kilka miesięcy i poinformował ją, że jak wróci to skończy.

A ja w końcu w domu

Chyba bym sam po niego pojechał % Ja też :-D A najlepsze, że wiele razy im coś robił i zaufali bo znajomy fachowiec i taka lipa. Mieszkam na takim zadupiu że nawet po fast fooda skoczyć nie mogę :-(

Chyba bym sam po niego pojechał % Ja też :-D A najlepsze, że wiele razy im coś robił i zaufali bo znajomy fachowiec i taka lipa. Mieszkam na takim zadupiu że nawet po fast fooda skoczyć nie mogę :-( No to masz nie ciekawie :-)