ja

A ja dziś ledwo daje radę zjeść to co mam w planach x) Apetyt chyba podupada! %-) w końcu x)

Ja tylko mu ulotkę wrzucam. Nie wypowiadam sie publicznie bo ponoć słowa me w mordę parzą %-) /SFD/Images/2016/7/5/6ff75d945664471581c8726d65c96810.jpg

Ja tez ciapaty. Ale przynajmniej jak chce kupić jeansy to nie mogę bo łydka w kolanie się zatrzymuje, teraz kapiszi?%-)

ja tez. Mimo upałów to samo.

Ja mam kumpla od paki. We dwoje tylko cwiczymy

ja mam jedną koleżankę na siłkę tylko, na imie jej empetrójka

ja tam podczytuje Was spam dosyć często, to uznałam, że może warto się odezwać %-)

Pewnie, że warto! Ja podczytuje Twój dziennik tak jak Ty nasz spam ale wypowiedzi tam jeszcze nie uświadczyłem ;d

Ja też:D polazłem na pocztę i na poczcie aż się ze mnie lało x)

Ja byłam biegać godzine w tej pogodzie, nie polecam :p

a ja spałem ,polecam

ja spałam też teraz od 15 do 19 praktycznie, koszmarnie się czuję :P w ogóle ostatnio budzę się o 5 i nie ma opcji żebym pospała dłużej, jestem taka głodna, haha :P

ja jednak zrobie jak zwykle wbrew zaleceniom trenera i zaczynam powolne ładowanie w czwartek węgli :) . Posłuchałem trochę na yt Słodkiewicza i sensownie brzmi jego metoda

a co to za metoda, bo ja się nie orientuje?

jako że ja będe miał zapas z 3kg to mogę się pobawić

Ale efekt na scenie warty będzie swojej ceny :) Trzymam mocno kciuki. To co dzisiaj ta pizza? Ja raczej nigdy się nie porwę na takie życie, ale szanuje.

ja zjadłem pizze, wypiłem ostatnie 1,5l wody i do jutra do startu praktycznie brak wody chyba ze odrobinka do posiłkow po weryfikacjach.

bardzo dużo, niby tu troszke tam troszkę, ale tyle sie tego troszkę zbiera że robią sie kolosalne sumy. I nie dostajemy nic, no teraz w sopocie są nagrody pieniężne, ale za pierwsze miejsce w OPEN więc ja nie mam szans, za mało mięsa mam na sobie.

Im więcej masy mięśniowej tym defakto przygotowania są droższe, ja jestem dość lekki jeszcze , a i tak myśle że powyżej 2tyś już wyszło. We Francji jedyny problem to ograniczenie jezykowe, ale chce zaryzykować i spróbować, wszystko jest do nauczenia

Właśnie ja też przy wyjeździe za granicę najbardziej obawiałabym się "bariery" językowej. Ale w sumie jak już bym musiała - to bym jakoś się dogadała, a z czasem się wszystko załapie, więc nie jest to chyba duży problem.