Dzień 1, 05-07-2017, środa Musiałem się zając wieczorem synkiem więc pozostało mi go zapakować w wózek i ruszyć na spacer. Przy okazji sprawdziłem w jakim jestem miejscu z formą a raczej jej brakiem. Przeszedłem z wózkiem 9km w 1,5h, łydki bolą, pięta boli - jednym słowem jestem w lesie. Ale chyba najlepiej się startuje od 0 :-) [...]
Dzień 7, 11-07-2017, Wtorek Plan był taki, żeby rano zrobić marsz a wieczorem pojeździć na rowerze. Ale szczerze mówiąc nie wierzyłem w siebie wczoraj wieczorem i byłem pewien, że nie wstanę rano i tylko wieczorem pójdę na rower. Ale o dziwo rano się zwlokłem i 40min marszu zaliczyłem. Okazało się, że jednak wózek mnie spowalniał. W trakcie dnia [...]
Dzień 9, 13-07-2017, Czwartek ledwo mi się udało zebrać na trening. czasu na wszytko brakuje. Pan Jan znowu będzie mógł mi podocinać ale i tak się pochwalę, ze poprawiłem rekord trasy o 21sek :-) Jakoś tak bardziej ciągnie na trening gdy widać postępy. na rowerze zwróciłem uwagę na ilość i rodzaj mijanych pojazdów. I dochodzę do wniosku, że [...]
Dzień 10, 14-07-2017, Piątek Dzisiaj coś dla wielbicieli żelastwa ;-) Dieta dzisiaj trochę oszukana. Makrosy się co prawda mniej więcej zgadzają ale skusiłem się na dosyć solidna porcję drożdzowego. Kupiłem żonie i córce, takie porządne od gospodyni ale uznały że niesłodkie. A że dla mnie ostatnio nawet woda z cytryną smakuje jak słodki sprite to [...]
Dzień 13, 31-08-2017, Czwartek 5,2km w 46 minut Dzień 14, 01-09-2017, Piątek 1h marszu Dzień 15, 02-09-2017, Sobota 45minut marszu Dzień 16, 03-09-2017, Niedziela 50min marszu Plan minimum na urlop zrobiony czyli dziennie jeden trening marszowy. Miałem nadzieję, że uda mi się więcej zrobić ale nie chciałem też zabierać wspólnego czasu rodzinie i [...]
Dzień 3, 11-09-2017, Poniedziałek Nie bedę się rozpisywał bo nie ma nad czym. Wspomne tylko, że ruski czołg pracuje na podobnym poziomie głośności jak ja pod koniec każdej minuty biegu %-) Miska utrzymana Wstawiam sobie "maksy" z movesocounta. Oczywiscie nie po to by się chwalić bo nie ma czym ale po to by sobie móc za jakiś czas porównać. [...]
[...] normalne? 1. Jakieś dziwne wskazania tętna. Pod koniec skoków predkości tętno mam pewnie w okolicach 160-170 a wykres tego nie pokazuje. Baterie w pasku wymienione /SFD/2017/9/14/7a5c09ade7a84f40ab9c8c35ef0db081.jpg 2. Kadencja w biegu jest niższa niż w marszu /SFD/2017/9/14/0b622180a6e740fb9c432774fce30b00.jpg 3. Biegam pętle, czyli [...]
Dzień 10, 18-09-2017, Poniedziałek Ghorta, te moje interwały nie wynikają z tego że ja chcę zrobić trening interwałowy tylko z tego, że nie jestem w stanie jeszcze dłużej biec. Ja wcale nie próbuję biec szybko, po prosty jestem dosyć duży, mam długie nogi, duże stopy i tak to wychodzi. A tętno szaleje bo po tylu latach siedzenia w fotelu nie ma [...]
Dzień 17, 25-09-2017, Poniedziałek Dzisiaj rano maszobiegi, plan na trening identyczny jak w sobotę. Tempo przebieżek spada i tu się przydaje ta dyskusja o tym, że za szybko biegam. Gdyby nie ona to zapewne bym się zaczął martwić i próbował na siłę biec szybciej. A tak to się tylko martwię %-) Muszę coś pomyśleć i to szybko o umiejscowieniu [...]
Dzień 21, 29-09-2017, Piątek 3 tygodnie z treningiem marszobiegowym minęły. W sumie jestem bardzo zadowolony. Praktycznie tylko 2 treningi i to marszowe wyleciały mi w tym czasie. Dzisiaj pomaszerowałem ze średnim tempem 8:17. Może jeszcze troszkę poprawie to tempo marszu i przejdę ten półmaraton zamiast go biec? :-) Dzisiaj włączyło mi się ssanie [...]
Dzień 22, 30-09-2017, Sobota Mialy być 2 treningi ale skończylo się na porannym. wieczorem niespodziewanie skleciła się impreza ;-) Treningu siłowego więc nie było a w zamian było piwo. Dieta na szczęście bez tragedii. /SFD/2017/10/1/0463701ec8b94eb4bd23b071626bf9b8.jpg /SFD/2017/10/1/dd69c55b21354680bc19efad1358d2e9.jpg [...]
Dzień 26, 04-10-2017, Środa Rano nie dałem rady pomaszerować więc poszedłem wieczorem. Ciężej mi utrzymać tempo marszu po całym dniu siedzenia. Przez sugestię Ronina zwróciłem uwagę na tętno podczas marszu i praktycznie caly marsz, poza początkiem, jest w tętnie 130-135. Nie znam się na tym ale czy to nie jest idealnie odwzorowanie tak zwanych [...]
Dzień 31, 09-10-2017, Poniedziałek Wszystko zgodnie z planem - rano marszobiegi a wieczorem luz. Dieta trzymana - jeszcze 2 tygodnie na poziomie 2300kcal, później tydzień luźniejszy(w jego trakcie chrzciny i 2 imprezy imieninowe) i później znowu powrót do 2300 aż do świąt. Wtedy znowu tydzień luzu i od nowego roku 2600-2800kcal. [...]
Dzień 35, 13-10-2017, Piątek Zaległy wpis za wczoraj. Niestety znowu mnóstwo czasu przed komputerem. Udało się tylko wyskoczyć na 40 minutowy marsz. Dieta trzymana Wieczorem byłem wykończony, ciężki tydzień za mną. Do tego zaczęło mnie boleć ucho i lewa strona karku. /SFD/2017/10/14/fa1266a8ae7d4cf5846366526611545f.jpg [...]
Dzień 38, 16-10-2017, Poniedziałek Rano bieganie - zrobiony plan minimum czyli 4 pełne dwuminutówki biegu. W pozostałych trzech dałem radę 1'15, 1'15 I 1'30. Jutro muszę wytrzymać przynajmniej jedna pełną dwuminutowkę więcej... Miska trzymana kolejny dzień. Planowane na przyszły tydzień 3 imprezy chyba jednak nie wypalą. Dopiero co młoda nam [...]
04-12-2017, Poniedziałek Dzisiaj założyłem sobie, że w końcu dopnę dietę na 100% i przebiegnę na bieżni 2km w 2-3 interwałach. To pierwsze poszło w miarę łatwo ale po wczorajszym lekkim treningu siłowym dostałem takich zakwasów, że zacząłem wątpić czy trening się uda. Podobnie jak poprzednio, w czasie biegu czulem że jak przejdę na chwilę do [...]
11-12-2017, Poniedziałek Bieżnia: 12' biegu w tempie 6'40''/km 2 minuty marszu w tempie 10'/km 10' biegu w tempie 6'31''/km w sumie 3,5km w 24 minuty Dieta trzymana, dzisiaj mam problemy z dobiciem do 3000kcal więc podbiję orzechami na noc /SFD/2017/12/11/efa554a03061486cbfbf9fc6b17d06fc.jpg /SFD/2017/12/11/5ee2df73259a4bdeb80cf42676bba03c.jpg [...]
Andrey Skoromnyy - Bestia z Rosji
