W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Jednak nigdzie nie wychodzę. Strułem się czymś i haftuje od trzeciej. I mam angine. Nikt nie może mnie odwiedzać. Czuję się jak glut. :(

truskawki maliny jagody ... ze śmietaną ( możesz śmietanę ... taką normalną 18% ? ) i cukier na to ja daje brązowy
smaczne , zdrowe i poprawia humor niezawodnie ... sprawdzone in persona
efekt gwarantowany ...

mała pociecha ale tak mnie do głowy wpadło
tylko najpierw musisz kichy ogarnąć z tym zatruciem


Zmieniony przez - BlacCat w dniu 2019-06-14 10:15:08

Ostatnio truskawki mnie uczuliły i nie mogę za bardzo surowego. A w ogóle to nie mogę rozmawiać o zarciu, bo na samą myśl o tym, że miałbym coś teraz zjeść mi się cofa.

Jak obstawiacie walkę Szpili z Chisorą?
Według mnie jeśli Dereck wejdzie do ringu ze swoją starą, dobrą formą, to powyciera Arczim matę

W ogóle widział ktoś z Was ostatnią walkę GGG? Właśnie zabieram się za oglądanie, ale słyszałem, że widać było po Golovkinie upływające lata

pilek

Kuźwa, zacząłem brać tabletki usypiające, gbo nie daję już rady.

A próbowałeś coś ćwiczyć fizycznie w dzień? Wystarczy z 15 minut albo nawet 10 minut. Tak żeby krew populsowała. Ja już byłem na etapie że budziłem się w nocy po jednej godzinie a poćwiczyłem i przeszło. Podejrzewam że nawet jak nie jesteśmy poddenerwowani (przez co wielu ludzi myśli że wszystko z nerwami jest ok) to i tak gdzieś ten kortyzol osiada i przez to nie można zasnąć, a ćwiczenia go spalają

Dla mnie wietrzenie pokoju, nie siedzenie przy kompie przed snem czy "nie właściwa" kolacja to bulszit, ale ćwiczenia rzeczywiście działają


Zmieniony przez - Puar w dniu 2019-06-14 12:36:45

Kortyzol to raczej pilka nie dotyczy, bo ma bardzo wysokiego teścia...

To raczej są hormony zależne czyli niski kortyzol = dużo teścia, wysoki kortyzol = mało teścia.

Zbijając kortyzol prawie na pewno zwiększymy teścia.

Powodów bezsenności może być naprawdę dużo. Próbowałeś pilek porządnej porcji węgli na noc? Z małą ilością białka i z niewielką ilością fatu?

Nie wiem co to jest ale niech najpierw spróbuje poćwiczyć

Zakładam że kortyzol może też mieć związek z neuroprzekaźnikami a nie tylko hormonami, a wysiłek fizyczny reguluje i to i to


Zmieniony przez - Puar w dniu 2019-06-14 13:28:47

Jak tam Dremor po koncercie?

Problemem może być przede wszystkim stres. Jeśli temperatura, hałas, nieregularne pory wstawania i kładzenia się spać (zegar biologiczny) jest ok to pewnie stres. Ashwaganda trochę obniża kortyzol po dłuższym stosowaniu. Mówi się też o świetle niebieskim np z laptopa czy komórki, który hamuje uwalnianie melatoniny, ale szczerze to w moim przypadku mogę przeglądać komórkę nocą i spokojnie mogę zasnąć.

Wysiłek fizyczny w ciągu dnia też jest dobry.

Co do Chisora to mam nadzieję, że Arturo wygra, no ale myślę, że wygra Chisora. Wywrze presje może nie taką jak Kownacki, ale Szpilka będzie musiał stanąć przy linach, a tam go dojedzie. Szpilka to moim zdaniem mógłby być znacznie wyżej gdyby walczył w Cruiser, bo trochę za mały na ciężka. Szczękę też ma średnią jak na ciężką i w dodatku miękki jest. Ciosy Jenningsa i Kownackiego robiły na nim duże wrażenie.


Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2019-06-14 14:09:51

Mam dokładnie tak samo Agares - jak nie mogę spać to jakby ciemno nie było, chvja to daje. A jak mi się chcę spać to może napyerdalać muza i słońce w oczy - a przy laptopie notorycznie zasypiam.

Wiem, że to niby źle, bo niebieskie światło, ale z drugiej strony to naprawdę mnie relaksuje, a relaks=sen.

U mnie problem z zasypianiem jest łatwy do zidentyfikowania - kortyzol, redukcja itp. Wystarczy, że danego dnia oleje deficyt i sobie zjem coś na wieczór i od razu śpię jak niemowlę. Na normalnych kaloriach też nie ma problemu.

Dlatego właśnie nie robię redukcji XD.


I jak Agares, zdane?

GGG niestety nie ten co kiedyś - dużo zebrał ciosów. A Szpila, no cóż, GGG jak wracał po porażce z Canelo to nie atakował Jacobsa, tylko dość słabego Rollsa. Zakładam, że Chisora myśli podobnie.