W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Ja to kiedyś w gimnazjum, zjedliśmy z ziomkami dwie pizze, jedna taka tłusta, ser żółty, boczek itp wszystko kolą przepite
I potem poszliśmy na wieś i w trakcie powrotu już na chate, niedaleko domu, brzuch mnie zaczął boleć, aż mnie zginało, ale parcia na stolec żadnego
i nagle nayebałem potężnie w sztany, dochodząc do chaty druga fala, ale tą już doniosłem

no kilka razy naprawdę było blisko , kilka razy było tak że ściągam gacie i jeszcze dopom deski nie dotknąłem już zacząłem srać

batalię z siłą woli trzeba było stoczyć raz czy dwa ... człowiek był na "wrażym" terenie
znikąd pomocy znikąd ratunku
co tu robić co tu robić ?
raz już byłem w takich rachitycznych ażurowych krzakach gotów w drodze do roboty
się wyknocić ... i jak na złość chvj podjechało tam jakieś auto i siedzą i pyerdolą , musiałbym do roboty donieść a łatwo nie było
no ale jeszcze wiele przede mną
także różnie to może być jeszcze


Zmieniony przez - dildoz w dniu 2020-10-09 16:58:13

Jak tam Prosiak twoja przemiana w czada?

Ale u mnie ostatnio nudy panowie. Jest czasem trochę przeyebane, ale u mnie nudno jak skvrwysyn, a u was?

pilek

Człowieku... ja w dorosłym życiu nasrałem o 6:00 ,a obudziłem się o 9:00

A skąd wiesz, że srałeś o 6:00?

Po konsystencji gówna

shooto

Jak tam Prosiak twoja przemiana w czada?

tak w zasadzie trochę chvjowo waga 111 kg stoi w miejscu ale dwa miesiące zmarnowałem ... no przepiłem

ale cały czas temat pcham do przodu nie poddawam siem
zero alkoholu i trenuje w każdy wolny dzień
zejdę na 100% do 105 kg
ale raczej bede kanciak/osiłek/bijok
no i morda tutaj nic nie poradzę

także tszymta kciuki
#TrzeźwyProsiak

No ja to kurde mam słabo z redukcją, bo w sumie waga stoi na 92kg ;/

Mam dziwne objawy, jest mi zimno jak chxj, bolą mnie nogi, ręce, plecy, a nie mam gorączki...