W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Trzeba się Prosiak jakoś wyzwolić od tych nałogów i przywar, ja masę czasu marnuje na przeglądanie Internetu i jakiś bzdur. Trzeba byłoby chyba jakiś inny tryb życia może, ale jak życie dotyra to po robocie szukam tak naprawdę najprostszej rozrywki czy przyjemności, no ale może kiedyś się uda dlatego kombinuje z dietą i suplementami, zawsze to może lepsze samopoczucie, mniej stresu, więcej energii i łatwiej wtedy jakieś zmiany ruszą.

A warunki do spania Pilek masz dobre? Musi być ciemno, nie za gorąco, cicho, dodatkowo regularne pory wstawania i kładzenia się spać, codzienna dawka ruchu - choćby spacer (ja bez ruchu słabo zasypiam). Ja po tej walerianie z labofarmu (tabletki uspokajające) to dobrze spałem. Teraz odstawiłem, bo zdalne mam i nie muszę wstawać o szóstej i pewnie teraz wjadę ashwagandha+waleriana

Teraz dopiero będę miał regularne... Teraz wstawałem coraz wcześniej i pewnie dopiero teraz zaznam prawdziwego spoczynku

QhuTaz

e2e4

To by znaczyło że każdy ochotnik z obcego kraju które tam teraz walczy jest współpracownikiem własnego wywiadu albo jakimś doradcą wojskowym, a to chyba niemożliwe. Ponadto na czym miałaby polegać ta super nowoczesność tej wojny?

wszyscy to chyba nie , ale nie jeden na pewno , poza tym oni w większości jadą jako zidentyfikowani "ochotnicy" to po tym zaproszą takiego do ministerstwa czy do urzędu odpowiedniego i takiego ochotnika i pogadają ... a co tam , a jak tam , a co tam widział co tam słyszał itd.
bo że tam różnych szpionów nawysyłali żeby się zorientowali nie tylko w sytuacji wojskowej ale też politycznej to nawet żadnej wątpliwości nie mam
zresztą jak na każdej wojnie

Generalnie można iść do ambasady w Dublinie i się zarejestrować. Szkolenia są przed frontem

Kuszące czasem, nie powiem, krew się gotuje jak kacapy za granicę swoją wypełzają, no ale próbuję zwalczać ta nienawiść w sobie no i rozum podpowiada nie jechać jednak

Mój dziadek tam walczył z kacapami, pewnej w genach to mam że woła

Ty się panie grind nie wygłupiaj z wojną ... zawsze możesz jakiemuś ruskiemu przypyerdolić w łeb w klubie albo na ulicy i też się będzie liczyć ... no może nie tak jak wojowanie , ale zawsze jakiś plusik będzie zapisany w niebie
zresztą nie ma się co pchać w tryby wielkiej polityki (a taka niewątpliwie "dzieje" się na Ukrainie właśnie) ... one zmielą wszystko i każdego

wielu ochotników z Ukrainy jest odsyłanych, bo poza zapałem nie mają nic do zaoferowania,a tam już jest pełno chętnych z samej Ukrainy i spoza, tak więc nie wszyscy to zakamuflowani szpiedzy na emeryturze.

No na Ukrainie z tego co słyszałem to jest bardziej problem ze sprzętem, nie ma wystarczająco sprzętu, żeby każdego uzbroić i dlatego nie wszyscy idą na front, część jest trzymana w rezerwie. Ukraińcy bardziej oszczędzają ludzi niż Ruscy, którzy dają kałacha na trzech.

No nareszcie skończyłem. Miałem zajęcia 17.45-20.00

Sowiecka tradycja wiecNie żywa, karabin na trzech, i ciekawe czy jakiś death squad za nimi nie lezie żeby zabijać uciekinierów

LEzie, lezie. Nawet o tym mowa była jak chcieli uciekać, ale grozili im śmiercią. Jeden za mówienie, że mu się nie podoba to co się tam dzieje dostanie 15 lat. Wrzucałem filmik wcześniej.

No i powiedzcie , świat walczy znów z sowieticusami ewidentnie