W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Zawsze milo uslyszec

Ja także jestem za dostępem do broni , tylko mnie dziwią te "paradoksy" Polskie, kastetu w sklepie nie kupisz, ale już rewolwer czarnoprochowy bez problemu , kij baseballowy ,zakazany , ale już np. maczeta legalna

No, zwłaszcza że ona też jest moją ulubioną pielęgniarką. Jak ma chwilę wolnego, to przychodzi do mnie na herbatkę, zawsze pyta czy mi niczego nie potrzeba. Taka pielęgniarka z powołania.

Jej towarzystwo naprawę mi pomaga psychicznie, zwłaszcza że poza personelem nikt nie może do mnie wchodzić, nawet rodzice żeby ograniczyć ryzyko infekcji do minimum. Mogą jedynie przez pielęgniarke podać mi jedzenie i pomachac przez szybę.


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-05-10 08:48:33

Paradoksy sa idiotyczne. Naprawde widac, ze ustawodawca ma male pojecie

Ciekawi mnie jak paralizator daje radę w zimie gdy przeciwnik jest grubo ubrany. Fajne są też te tasery co wystrzeliwują takie dwa i raza prądem

W Polsce to chyba najlepiej ćwiczyć biegi na 400/800 metrów, bo za bardzo nie ma czym się bronić, a nawet jak się obronisz to ryzyko przekroczenia obrony koniecznej


Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2019-05-10 09:05:29

Zdecydowanie dobry sprint to podstawa

A ja się nie do końca zgadzam z Grindem w sprawie ogólnego dostępu do broni.
Wszystko według mnie rozbija się o to, że społeczeństwo jest z pokolenia na pokolenie coraz bardziej zidiociałe.
I o ile argument, że ktokolwiek może w krótkim czasie załatwić sobie pistolet tudzież karabin maszynowy, miałby jakąkolwiek rację bytu jakieś 30 - 50 lat temu, tak teraz nie ma na to żadnych szans.
Oczywiście, znajdą się przykłady, że ktoś tam posiadał nielegalną giwerę, ale na skalę całego kraju jest to na prawdę niewielki promil obywateli.
Z kolei gdyby każdy mógł sobie nabyć broń, to zdecydowanie wzrósłby wskaźnik wypadków z takimi urządzeniami, zabójstw spowodowanych przypadkowym postrzeleniem itp.
Po prostu ludzie dookoła są coraz głupsi i nie podeszliby do tej kwestii z odpowiednim poziomem odpowiedzialności.

Zamiast tego byłbym za zniesieniem granic obrony koniecznej.
Ktoś bezpodstawnie mnie atakuje lub wtargnął na moją posesję - mam prawo użyć wszelkich dostępnych sił i środków, aby się obronić.
Moim zdaniem taka zmiana znacznie odstraszyłaby ulicznych chojraków, którzy musieliby liczyć się z ewentualnymi obrażeniami od noża kuchennego czy siekiery do drewna po włamaniu się do cudzego domu


Zmieniony przez - Sepko w dniu 2019-05-10 14:06:46

Ja kiedyś byłem za powszechnym dostępem do broni ale teraz już nie jestem. Jeśli wierzyć statystykom to rocznie w Polsce jest około 20-30 rozbojów z bronią palną, a w nie tak o wiele większym od Polski samym stanie Teksas w USA - około 3500... zamiast pajaców dresów zaczepiających ludzi z bejsbolami, to mielibyśmy w Polsce takich z giwerami. Ludzie często nie reagują jak ktoś kogoś bije... nie widzi mi się w takim razie żeby większość ludzi, w obronie kogoś tam, ryzykowała udział w strzelaninie.

Nie mówię że broń ma w ogóle nie być dostępna, ale niech lepiej nie będzie tak łatwo dostępna jak w Teksasie. Co z tego że tam "ktoś w końcu powstrzyma szaleńca bo każdy ma tam broń" skoro szaleniec wcześniej zdąży zabić z 20 osób... a śmierć go nie odstrasza bo tacy ludzie i tak są na nią gotowi albo wręcz chcą ze sobą skończyć.

Co wobec tego proponuję? Może żeby było w Polsce wiele uzbrojonych patroli rzeczywiście dbających o bezpieczeństwo a nie szukających okazji żeby wyłudzić mandat. No i rzecz jasna jak najbardziej jestem za tym żeby zwiększyć granice obrony koniecznej, żeby broniący nie musiał zastanawiać się nad konsekwencjami. Jak ktoś chce nas pobić gołymi rękoma to powinniśmy móc bronić się pistoletem czy mieczem - bo w przeciwnym razie jak nas druga osoba pokona to przecież może poskakać nam po głowie i zabić, nie ma pewności co zrobi.

Może nieco łatwiejszy dostęp do broni niż obecnie, to dobry pomysł. W sensie, że jak się przejdzie te wszystkie DOKŁADNE I REGULARNE testy psychologiczne itp to żeby wydanie zezwolenia już było automatyczne, a nie od widzi-mi-się policji. Ale proszę, żeby nie było to tak łatwe jak w Teksasie...

Może w razie gdyby przymusowo wpychali nam tysiące muzułmanów to wtedy jednak mogłoby być jak w Teksasie. Nie wiem, innych powodów nie widzę

Obalenie rządu/rządów które nie pracują dla naszego kraju to też nie taki głupi pomysł, tylko nie wiem czy w taką akcję nie wtrąciłyby się zaraz tu inne "pomocne" kraje
Plus, jeśli wybory nie są u nas fałszowane to jak dawać broń ludziom którzy wybierają pomiędzy pis a po i innym podobnym im partiom


Zmieniony przez - Puar w dniu 2019-05-10 14:56:35

Jednego znajomego niedawno gonili. Jechali za nim tramwajem ze Śródmieścia i potem gdy wysiadł na zadupiu gonili go, ale wpadł do takiego strumyka i schował się pod mostem, ale koniec końców skręcił kostkę.

Aha i muszę wam powiedzieć coś po 5 latach przestał mnie pobolewac bark, aż w ciężkim szoku jestem i czuję się dziwnie z nowym barkiem.
https://www.sfd.pl/Cud!!!_bark_po_5_latach_przestał_boleć-t1189382.html#post-18952760


Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2019-05-10 15:29:04

Kupię sobie kiedyś suke i nazwę ją karma. Ludzie będą mówić "ojej, jaki ładny pies" a ja na to "to nie pies. Karma to suka".