SalvatoreLucaniaJa juz nie raz sparowałem i z kogutami i z dryblasami 2m czy misiami 130kg wiec cos tam umiem. Przy wadze 115kg robilem szpagat majac prawie 50cm w rece i 75cm w udzie. Nie jestem zielony jednak macie racje ulica to ulica i tam nawet kafle chodnikowe ida w Twoja strona czy kosa moze pojsc. W teorii umiem sie obronic sparujac z kims na macie ale nie wiem jakbym sie zachowal jakby trzech małolatów napadło mnie w nocy z a ja z synem i zona i zero ludzi na około.
Mi konkretnie chodzi czy ktos tutaj robil taka transformacje z kulturysty na zawodnika jakis sztuk walk bo ja startowałem i nawet srebro na Debiutach mialem swego czasu do 90kg w kulturytyce ale raz nudzi mnie juz to, dwa zdrowie dostało po dupie zwlaszcza nerki z ktorymi mam do tej pory problemy, trzy mam dosc sztucznego pompowania miesni zeby wygladac i poprawiac swoje ego chodzac po plazy bez koszulki pręząc klate a w rzeczywistosci nie mam sily czy kondycji przebiec / przeplynac 100 metrów albo stawy mi siadaja czy piszczele pompuja od retencji, cztery to nie chce mi sie egzystować w codziennej monotonii: wstaje, gotuje, waze posilki, jem z zegarkiem w reku, wykonuje iniekcje, nie moge zjesc torta na urodzinach syna bo mnie sumienie zezre w nocy
Na wesele siostry ide ze swoim jedzeniem w pojemniku haha tak to jest choroba...
Z pewnych rzeczy sie wyrasta jak człowiek dojrzeje to tak jak dziecko w pewnym momencie odrzuca smoczek.
Dlatego moje pytanie moze jest tutaj ktos mojego pokroju. Tylko nie dawajcie mi przykładów Szostaka
Juz Pudzianowski mimo ze na poczatku wszyscy mieli z niego beke jak kopal Najmana jak Kazik Mietka pod remizą to naprawde duzo osiagnal i wyszlo mu to mysle w 70% bo pewnie juz bedzie po tej gali konczyl powoli kariere ale mimo ze tyle lat cwiczyl MMA to i tak nie umie uderzyc prostej kombinacji ze skretem ciala i ciosy mimo ze z potęznych łap wychodza słabe. Z całym szacunkiem dla niego.
Rób to dla siebie
na tych amatorskich zawodach MMA jest mistrz w tej najcięższej kategorii i ma 38 lat, pytanie czy jest sens?
sensownym jest dla mnie w Twojej sytuacji ograniczyć nieco kulturystykę, oczyścić organizm, wpleść ten kickbox i poprawiać swoje zdrowie. By się za chwile nie okazało, że z jednej choroby wpadniesz w drugą i będziesz zostawać na 3 treningach SW pod rząd. Na spokojnie dla siebie, a wolny czas dla rodziny