Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2982
Napisanych postów
5018
Wiek
3 lata
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
31472
shooto
Ty powinieneś być myślicielem, który se żyje z dnia na dzień i ludzie mu coś do jedzenia przyniosą, a to trochę pieniędzy dadzą itp jak na filmach rozumiesz
no rozumim ... taki lepszy lump
znaczy się ... no może to nawet i fajnie by było tylko co ja bym mógł "wymyślać" jako taki "myśliciel" , no bo przecież czymś bym musiał błysnąć żeby ludzie sypnęli groszem albo niedojedzonym serdelkiem uraczyli
no i widzę jeszcze jeden minus twojego planu klimat , w Polszy klimat raczej nie sprzyja takim profesją , gdzieś tak od października do kwietnia a nawet do maja ooo to ciężko Panie ciężko
ale nie powiem zastanowię się i rozważę taką ścieżkę kariery , szczególnie jak nie wypali żaden plan który obecnie realizuje
1
bywa że ludzie potykają się na drodze życia ... Ja potrafię potknąć się w drodze do kibla ... ehhh życie
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3429
Napisanych postów
9308
Wiek
4 lata
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
93089
A tam pyerdolicie, że na wszystko większość miliarderów wygląda słabo, Musk, Bezos (łysy manlet), Gates (nerd), Zuckerberg (rudy żyd) czy w polityce jakieś kartoflane mordy typu Kaczyński.
No, ale zgodzę się, że o wygląd warto dbać. Ja bym przede wszystkim zadbał o odpowiedni poziom tkanki tłuszczowej, bo w przypadku bab widzę, że mało mi się podobają te, które są spasione, a potem kombinował resztę cech. Ale chvjowo jest po części wyznawać Blackpill, bo na wstępie zakładasz, że praktycznie nic od ciebie nie zależy, więc nie warto dbać o własny rozwój, bo po chvj jak i tak wygląd o wszystkim decyduje i się nie rozwijasz.
Ja bym rozwijał wszystkie cechy wygląd, kasę, status, charakter.
Chociaż jak piszesz Zabstyl, że wystarczy być w miarę przystojnym to spoko, bo w sumie u mnie zdarzało się, że siębaby łąsiły, więc chyba nie jest u mnie tak źle, ale na pewno jakimś TOPowym gościem nie jestem. Chociaż nie wiem czy pewnych znajomości nie pociągnąłem dłużej, sam już nie wiem.
Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2021-07-24 23:30:01
Dawniej Agares25. Na forum od 2013. Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2982
Napisanych postów
5018
Wiek
3 lata
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
31472
żeby coś robić coś się starać to trzeba widzieć jakiś sens w czymkolwiek ... a ja nie widzę go w niczym
wszystko chvj wszystko marność wszystko minie jak wariata sen
jedyna rzecz która mnie "motywuje" to moja ciekawość i moje "chcenie" oraz świadomość że jeżeli mam ochotę na coś najpierw muszę pozapyerdalać żeby zdobyć środki i mieć sposobność zrealizować swoje "chcenia"
jednocześnie zdaję sobie sprawę że jest to wszystko palcem na wodzie pisane i nie ma żadnego znaczenia żadnego sensu
obiektywnie patrząc nasze życie nie ma żadnego sensu i żadnej wartości czy to zwykłego lumpa czy króla , jednak człowiek jako istota myśląca nie mógł się z tym pogodzić , zwariowałby żyjąc z taką świadomością więc ludzie/ludzkość nadała swojemu istnieje swojej bytności na ziemi
i swoim poczynaniom "sens" poprzez wiarę w Boga/Bogów czy inne siły , poprzez jakiś misje dziejowe , szerszenie cywilizacji i postępu (jednej z wersji oczywiście tej najlepszej w swoim przekonaniu bo inne już takie dobre nie są bo jak mógłby być skoro nie są nasze ?)
a wszystko to rozwieje wiatr historii
śladu po nas nie zostanie pamięci bo nas nie zostanie bo i kto miałby pamiętać jak nikogo nie będzie
jednak póki tu jestem (o ile jestem ... no ale to już zupełnie inne rozważania) to będę robił to co w mojej mocy żeby było mi tu jak najprzyjemniej a i innym niekoniecznie gorzej z mojej przyczyny
bywa że ludzie potykają się na drodze życia ... Ja potrafię potknąć się w drodze do kibla ... ehhh życie