W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Teraz się przerzucam na taką szermierkę europejską, no i jest mocno kontaktowa i pisałem do gościa, więc raczej bez okularów będę ćwiczył, a mam wadę -2, teraz pewnie nawet -2,5 (do -3 kwalifikuje się jako mała) ale jak MMA trenowałem to czasem miałem problem ze znalezieniem z powrotem gościa, z którym trenowałem gdy po prezentacji jakiejś techniki/po przerwie na wodę znów wracaliśmy do par. Ale plus taki, że w bliskim dystansie w trakcie walki nie ma problemu.

Jak trochę siana zdobędę to może kiedyś zdecyduje się na laserową korektę.

Ogólnie to do wyboru mam kord, szablę, miecz+puklerz, sztylet włoski, miecz wielki.

no nareszcie
w końcu se po walczysz
bedziesz pan zadowolony panie Agares

No wcześniej za bardzo nie było okazji, bo ta to na jakichś innych zasadach i otworzyli dopiero teraz jak siłownie (bo oni z tej europejskiej mają swój własny obiekt, zamiast ćwiczeń na wynajmowanych salach gimnastycznych), a szermierka japońska była w szkołach na wynajmowanych salach gimnastycznych, więc japońska była otwarta. Zresztą w tym Katori już pierwszy stopień zrobiłem (chodziłem na to równy rok), a nie chcę mi się w to dalej brnąć. Ogólnie powiem wam chłopaki, że w tych dalekowschodnich ta cała otoczka, ceremoniał itd. odgrywa sporą rolę, a w zachodnich sztukach (europejskich) no to chyba przede wszystkim dominuje pragmatyzm, żeby jak najszybciej kogoś pokonać, a reszta to tam chooy.

No, ale ogólnie zawsze to coś nowego i lubię takie odstępstwo od rutyny, tak motywująco działa na człowieka.


Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2021-06-02 20:06:22

dzis myslalem ze typa w robocie nayebia, na szczescie w tym gowno miescie czasem go widuje to go zlamie w pol polaczka smiecia

No dobrze jest niektóre sprawy załatwiać na osobności. Ja pamiętam kilku takich kozaków popisujących się w grupie, a potem jak był sam i cię mijał to wzrok spuszczony w dół i cichutki. Trzeba czasem wpyerdol spuścić. Ja raz solówę zaproponowałem na studiach co coś tam kozaczył to koleś wymiękł i był już grzeczny. Albo pamiętam w szkole był taki jeden napinacz co tam do kilku coś tam przykozaczył z dvpy, to potem czekaliśmy po szkole na niego z kumplem i spyerdolił ze szkoły tylnim wyjściem, bo ktoś dał cynk, ale i tak koleś miał przez to wystarczająco narobionej siary w szkole. Ale teraz rzadko mam takie sytuację, od kilku lat praktycznie wcale.

A ty Zabstyl trenujesz teraz dalej BJJ, bo w Lublinie to tam pewnie było kilka sekcji, a teraz jak wyjechałeś to pewnie mniej w tym mieście, gdzie teraz pracujesz.

A co ten typ nawywijał, coś kozaczył czy wymądrzał się?

coś za plecami przedrzeźniał popisywał sie przy koleżkach, możliwe, że to jakiś inside joke bo czesto mnie mylą z innym typem (na hali w kominiarze latam) ale generalnie mnie to nie interesuje i nastepnym razem mu pyerdolne albo na morde albo zatrzymanie towaru z całego dnia i mu zabiorą premie

BJJ teraz dużo mniej, w weekendy tylko, dużo siłki trzaskam bo w sumie taki miałem plan na najbliższy czas, fizycznie się wzmocnić

Dzięki za cynkufke Bane, właśnie oglądam Siniser

Jacob2904

Teraz się przerzucam na taką szermierkę europejską, no i jest mocno kontaktowa i pisałem do gościa, więc raczej bez okularów będę ćwiczył, a mam wadę -2, teraz pewnie nawet -2,5 (do -3 kwalifikuje się jako mała) ale jak MMA trenowałem to czasem miałem problem ze znalezieniem z powrotem gościa, z którym trenowałem gdy po prezentacji jakiejś techniki/po przerwie na wodę znów wracaliśmy do par. Ale plus taki, że w bliskim dystansie w trakcie walki nie ma problemu.

Jak trochę siana zdobędę to może kiedyś zdecyduje się na laserową korektę.

Ogólnie to do wyboru mam kord, szablę, miecz+puklerz, sztylet włoski, miecz wielki.

nie miales problemu z motywacją do treningow przez chore oczy?

Sinister, jeden z lepszych horrorów jakie widziałem . Soundtrack niesamowity.

aa3

Jacob2904

Teraz się przerzucam na taką szermierkę europejską, no i jest mocno kontaktowa i pisałem do gościa, więc raczej bez okularów będę ćwiczył, a mam wadę -2, teraz pewnie nawet -2,5 (do -3 kwalifikuje się jako mała) ale jak MMA trenowałem to czasem miałem problem ze znalezieniem z powrotem gościa, z którym trenowałem gdy po prezentacji jakiejś techniki/po przerwie na wodę znów wracaliśmy do par. Ale plus taki, że w bliskim dystansie w trakcie walki nie ma problemu.

Jak trochę siana zdobędę to może kiedyś zdecyduje się na laserową korektę.

Ogólnie to do wyboru mam kord, szablę, miecz+puklerz, sztylet włoski, miecz wielki.

nie miales problemu z motywacją do treningow przez chore oczy?

Nie, w treningu to niespecjalnie przeszkadza (walka w bliskimm dystansie), nawet czasem jestem przez to bardziej skupiony na tu i teraz. Zresztą nie chciałbym, żeby coś tak błahego mnie ograniczało. Anderson Silva, Gamrot, Mańkowski mają wady wzroku i jakoś ćwiczą.

Z Sinistera, ten kawałek jest najdziwniejszy