W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

grind

Kto był większym kozakiem waszym zdaniem? El Chapo czy Escobar?

Dla mnie Chapo

Chapo - bezdyskusyjnie. Sk***iel pełną gęba - wyrachowany, a nie burak jak Escobar.

Z tego co kiedyś tam się troszkę interesowałem to wychodzi, że El Chapo

Nie wiem nic o El Czapo. Pomogłem?

Obaj osiągnęli w ch** i zmienili drug trafficking , ale Chapo był moim zdaniem

No Amado Carrillo Fuentes też był genialny, wymyślił nowa organizacje, na komórki gdzie jedni nie wiedzą nic o drugich, więc jak zgarną jedna część cartelu to oni nie wiedzą nic o reszcie

Pomogłeś w ch**. Dzięki

Cieszę się, że mogłem pomóc, ale zamiast dziękować mi, kliknij pajacyka.

Chapo sp******il z maximum security prison tunelem na motorze

Kurde Pilek widzę, że wszystko przeciwko Tobie. Chciałeś iść na silke to mrozy złapały, chciałeś trzymać dietę to Ci zjedli... Ciężkie życie

Los bywa okrutny

Lepszy wróbel w garści niż kobyłka u płota

No kuhwa... hahaha kobyła u płota najlepsza.

Pamiętam jak znajomy gadał z hiszpanem i oni się śmieją "jajajajaja", bo on się śmiał z głupot, które on pisał, a on myślał, że on się z nim zgadza cały czas
Brazylijczycy się śmieją "hauhauhau" i śmiali się jak grałem z nimi w billard online. Potem się z nich nabijałem, że szczekają