Szacuny
2515
Napisanych postów
12794
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
841469
Też nie lubię tego. To lepiej złowić i zjeść. Bo tak to się krzywdzi zwierzę, a i tak potem kupujesz mięso - chyba że jesteś weganinem, to zwracam honor.
Ale generalnie polowanie i łowienie dla zabawy = nie szanuję. Za to polowanie i łowienie żeby zjeść w chvj szanuję, bo przyczyniasz się do spadku holokaustu, który niewątpliwie w masowej produkcji mięsa ma miejsce.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3429
Napisanych postów
9308
Wiek
4 lata
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
93092
Co do tych małych ryb jest coś takiego jak wymiar ochronny ryb usankcjonowany prawnie, więc jeśli zlowilbym rybę poniżej określonej długości i jej nie wypuścił to można za to zostać ukaranym. W sumie też nie wypuszczam tylko jem, ale jak jest za mała to trzeba ją wypuścić.
Dawniej Agares25. Na forum od 2013. Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.
Szacuny
409
Napisanych postów
2089
Wiek
7 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
111617
Jacob2904
A ile konkretnie wypiliście najwięcej i was nie odcięło.
Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2019-06-09 23:14:42
Zaczęło się chyba od 0,5 czy 2*0,5 na kilka osób więc to nic praktycznie nie było, co najwyżej lekutko uderzyło w głowę, ale tak minimalnie. W klubie z kumplem na zmianę zamawialiści tacki z shotami z wiśniówki, a pomiędzy to szło piwo. Jako, że była to impreza wydziałowa to zabaw nie było końca, ja się do jednej zgłosiłem, gdzie należało wypić piwo stojąc na rękach (znaczy ktoś cię trzymał za nogi ofc). Więc oj**ałem to piwko w ciągu kilkunastu sekund (w każdym razie przez słomkę i ciągiem wypite). Koledze odcięło prąd, ja wesoło przeżyłem i wszystko pamiętam (nawet swoje niezdarne próby podrywów )
Alkoholu dużo nigdy nie piłem, najczęściej byłem kierowcą ze względu na sport i ciągłe treningi.
Też nie lubię tego. To lepiej złowić i zjeść. Bo tak to się krzywdzi zwierzę, a i tak potem kupujesz mięso - chyba że jesteś weganinem, to zwracam honor.
Ale generalnie polowanie i łowienie dla zabawy = nie szanuję. Za to polowanie i łowienie żeby zjeść w chvj szanuję, bo przyczyniasz się do spadku holokaustu, który niewątpliwie w masowej produkcji mięsa ma miejsce.
Tutaj tak jak napisał Agares ,składa się wiele czynników , jak złapana ryba jest niewymiarowa to MUSISZ wypuscic(bo inaczej łamiesz prawo to nawet chyba pod kłusownictwo podchodzi) , niektóre ryby to niejadalne szkodniki np. Krąpie , niektóre w czasie Tarła są silnie trujące (np. brzana )je także należy wypuscic ,niektóre są chronione(np. piskorz)ty nie masz wpływu na to co ci się złapie
Zmieniony przez - bane158 w dniu 2019-06-10 14:16:15
Szacuny
2678
Napisanych postów
9011
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
221407
Taka wypuszczona ryba żyje sobie dalej i dożywa starości
W Polsce Prawo nakazuje wypuszczać niewymiarowe ryby
..."Złowione ryby niewymiarowe lub będące pod ochroną muszą być bezwzględnie,
z ostrożnością wypuszczone do wody."...
Zmieniony przez - bane158 w dniu 2019-06-10 16:26:57