W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Ile są warte Twoje słowa? Jak nie wobec mnie, to wobec siebie bądź fair, bo zadeklarowałeś zamilknięcie, więc japa wreszcie

"Kończę z Tobą pisać, bo jesteś zerem"

I nayebał kilkanaście postów i dalej "traci na mnie czas". Jak dużym trzeba być przegrywem?


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2019-10-07 14:57:55

Niegocin

Niestety na zwodach tylko 3. Przegrałem z kolesiem, który chyba miał ze 2 m. Jak to zwykle bywa z takimi długimi to usiadł na dupe i poddał mnie trójkątem. Był do zrobienia. Czułem dużą przewagę siłową nad nimi ale no niestety błąd i tyle. 2 minuty mnie trzymał w trójkącie, aż się dostatecznie skręcił i poddał.

Props

żeby z Tobą pisać? No dużym muszę przyznać, ale to głównie, dlatego, że Ty dalej nie chcesz się odczepić i zawracasz dupe... ;/

Głównie dlatego, że odpisujesz dokładnie tak samo jak ja na każdy post, więc nie pyerdol że to ja się nie chcę odczepić, bo razem ciągniemy ten wózek

zabstyl

Niegocin

Niestety na zwodach tylko 3. Przegrałem z kolesiem, który chyba miał ze 2 m. Jak to zwykle bywa z takimi długimi to usiadł na dupe i poddał mnie trójkątem. Był do zrobienia. Czułem dużą przewagę siłową nad nimi ale no niestety błąd i tyle. 2 minuty mnie trzymał w trójkącie, aż się dostatecznie skręcił i poddał.

Props

Jechałem po złoto. Może spotkam się z nim na MP to się zrewanżuje

był kidyś taki Król
imienia nikt nie pamięta
niczego nie dokonał
bitew nie wygrywał
zamków nie wznosił
ziem nie anektował

i bardzo kvrwa dobrze
przynajmniej był spokój

Niegocin

zabstyl

Niegocin

Niestety na zwodach tylko 3. Przegrałem z kolesiem, który chyba miał ze 2 m. Jak to zwykle bywa z takimi długimi to usiadł na dupe i poddał mnie trójkątem. Był do zrobienia. Czułem dużą przewagę siłową nad nimi ale no niestety błąd i tyle. 2 minuty mnie trzymał w trójkącie, aż się dostatecznie skręcił i poddał.

Props

Jechałem po złoto. Może spotkam się z nim na MP to się zrewanżuje

Wiadomo, kazdy chce wygrywac
Ja osobiscie juz nie patrze na to czy wracam z blachą tylko na to czy zawalczyłem tak jak chciałem
tzn chodzi tylko o wygrane walki, bo z przegranych nigdy nie jestem zadowolony choćby niewiadomo jak piękne były, a ostatnio mam troche ch**owy streak

zabstyl
pytanie leci

Ty jesteś uczony inżynier
ale po twoich wypowiedziach na forume
można wnioskować że brazyliańskie żu dżidsu to jest dla Ciebie O Oo a nawet Ho ho ...
może być z tego lajf stajl albo łok of lajf czy tylko sirius hobbi ?

inszymi słowy myślałeś by żyć z tego ?

pytanie z czystej sympatii
i z zazdrości ... ale takiej pozytywnej
robisz to na co mnie brakło rozpędu jaj i ogaru

BlacCat

zabstyl
pytanie leci

Ty jesteś uczony inżynier
ale po twoich wypowiedziach na forume
można wnioskować że brazyliańskie żu dżidsu to jest dla Ciebie O Oo a nawet Ho ho ...
może być z tego lajf stajl albo łok of lajf czy tylko sirius hobbi ?

inszymi słowy myślałeś by żyć z tego ?

pytanie z czystej sympatii
i z zazdrości ... ale takiej pozytywnej
robisz to na co mnie brakło rozpędu jaj i ogaru

Myśleć myślałem kiedyś ale jest parę rzeczy:
Z grapplingu zarabia tylko ścisła czołówka, i robi sie to na różne sposoby, hajs od sponsorów, prowdzenie treningów, seminaria, to wszystko to dopiero w okolicy czarnego pasa można ogarnąć przy czym trzeba też startować i wygrywać, mi do czarnego pasa jeszcze brakuje minimum 4 lat

Myślę, że byłoby to w zasięgu gdybym się poświecił temu tak w 100%, ale nie wiem czy warto, wole jednak chyba na ten moment pójść bardziej w nauke, żeby potem sie nie obudzić z choyowymi perspektywami na prace jak ze sportem by nie wyszło, można to robić ew równolegle i z czasem sie sytuacja wyklaruje

Żałuje, że nie miałem innego podejścia i wiedzy na samym początku jak zaczynałem trenować, byłbym teraz dużo lepszy

pilek

Jak widać nie zrozumieli nic. Ouar najgłupszy w spanie

Mi tam się wydaje że jestem najmądrzejszy na świecie, ale mogę się mylić