W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Dzisiaj będę cofał się w rozwoju i niszczył swój mózg spożywając alkohol

A to widzisz, ja już mam za sobą kilka h kodowania i taki człowiek w życiu jak ja to cos osiągnie, a nie.

To prawda. Pogodziłem się już z tym, że życie stracone

co Ty wiesz o straconym życiu ?!
w tej dziedzinie to jestem expertem
i jedyne czego chcę to już tylko nie utonąć
a idzie mi koślawo

Ja walczę,żeby wypłynąć.

I jak idzie?

QhuTaz

co Ty wiesz o straconym życiu ?!
w tej dziedzinie to jestem expertem
i jedyne czego chcę to już tylko nie utonąć
a idzie mi koślawo

co ma wisieć nie utonie

No pomalutku idzie do przodu, ale swoje lata mam, więc to ostatnia prosta patrząc realnie, żeby nie skończyć z samotną matką pod radomiem w małej mieścinie

Kupiłem chipsy o smaku octu winnego i soli, okropne. Nie kupujcie ich.


Zmieniony przez - don_eladio w dniu 2022-10-09 14:54:58

A masz jakiś plan Pilek? U mnie właśnie o to chodzi, że nie ma jasno nakreślonego planu, bo jednak sukces to realizacja pewnego planu i konsekwencja w tym. Ktoś załóżmy chce zostać senior developerem i zgarniać 15k. Sam się doszkala, kończy kursy, potem znajduje pewną pracę jako junior, potem jest midem, a następnie seniorem. Ktoś chce założyć biznes to pewnie gromadzi jakiś kapitał początkowy, robi biznesplan, bada rynek, uczy się i otwiera ten biznes itd. Ja do końca nie wiem co konkretnie chciałbym robić. Jak ten sukces miałby wyglądać i jak do niego dojść. Mam jeden plan czyli skończenie doktoratu - > wyjechanie na post doc -> kształcenie się za granicą i zarabianie tam kasy, ale ta wizja jakoś szału nie robi. To znaczy nie jest zła, ale chciałbym czegoś więcej. Dla mnie bez jasno określonego planu to tak ciężko coś osiągnąć i się tak trochę w życiu dryfuje.

Kiedyś zapytacie mnie "co zrobiłeś żeby coś w tym życiu osiągnąć?"
A ja odpowiem "nic"


Głębokie co?