W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Ilon dostatje akurat ogromne dotacje od rządu i długo o to walczył.

Na szczęście my żyjemy w Polsce i nasz rząd nie przepyerdala siena na głupoty typu loty w kosmos tylko przydatne rzeczy jak np 500+ i drukowanie kart do głosowania na pusto

oturzto



Zmieniony przez - pilek w dniu 2020-05-28 16:37:47

Zmieniony przez - pilek w dniu 2020-05-28 16:38:01

Pilek, jakie jest źródło informacji odnośnie dotacji rządowych dla ilonowych eskapad w kosmos?

Ile Elon dostał? Bo NASA dostaje 0,5% budżetu USA (23 mld $)

https://www.cnbc.com/2019/10/10/elon-musk-spacex-spent-hundreds-of-millions-extra-on-crew-dragon.html 

Czyli wychodzi na to, że SpaceX dostaje dotacje z budżetu NASA. Nie do końca można to nazwać dotacjami rządowymi, ale to pewnie bardziej zawiłe zależności

Czas na odpowiedź Sepko. Nareszcie jakaś fajna dyskusja, oby tak dalej. Ta odpowiedź to takie ogólne przemyślenia, czasem jedynie tak nawiązuje do wypowiedzi jak jest okazja, nie żeby jakiś atak czy coś.

Sepko

Odniosę się najpierw do wpisu Yoshiego. Wspomniałeś o eksploracjach na ZIEMII. Znaczenia takowych ani razu nie negowałem, to po pierwsze. Po drugie technologie kosmiczne typu chociażby GPS również uważam za bardzo przydatne dla całej ludzkości.
W swoim wcześniejszym wpisie chciałem odnieść się do sensu inwestowania w PODRÓŻE kosmiczne w momencie, gdy transport na Marsa wydaje się być czymś niesamowicie trudnym i ryzykownym. Mało tego - nie ma nawet jakichkolwiek przesłanek (z tego co wiem), żeby trwały pracę nad opracowaniem sprzętu, który może np. osiągnąć prędkość światła.



Zmieniony przez - Sepko w dniu 2020-05-28 12:03:47

Prędkość światła jak dla mnie dla obiektów obdarzonych masą jest nieosiągalna. Trzeba byłoby niesamowitych pokładów energii. Cytując wiki: "Zgodnie ze szczególną teorią względności obiekty fizyczne o niezerowej (dodatniej) masie spoczynkowej (ciała, tardiony) nie mogą się poruszać z prędkością równą lub większą od prędkości światła w próżni. Oznacza to, iż prędkość nadświetlna jest nieosiągalna nie ze względu na brak wynalezionej technologii umożliwiającej taką podróż, a ze względu na samą naturę wszechświata.". Szczerze to nie sądzę, że będziemy kiedykolwiek w stanie opuścić nasz Układ Słoneczny. Dla mnie nawet jak inne cywilizacje istnieją to i tak nigdy ich nie spotkamy zwg. na dzielące nas odległości, dlatego też żadna obca cywilizacja nie była na Ziemi.

Sepko

Gdyby taka opcja była możliwa, to jak najbardziej propsowałbym inwestowanie w to grubych bilionów, bo bylibyśmy w stanie odkryć rzeczy, o których pewnie nawet nie mamy pojęcia.

Co do wpisu Agaresa. Pytanie czysto teoretyczne - czy do określenia zachowań cząsteczek w skrajnych warunkach były potrzebne podróże kosmiczne?
Zmieniony przez - Sepko w dniu 2020-05-28 12:03:47

Podróże nie, ale obserwacje kosmosu pewnie tak. Np. obserwując czarne dziury można było się wiele dowiedzieć np. o czasie

Sepko

I tak na szybko - lek na raka,
Zmieniony przez - Sepko w dniu 2020-05-28 12:03:47

Chyba co trzeci zakład zajmujący się biotechnologią/biologią/medycyną zajmuje się nowotworem. Nie wiem czy da się jeszcze więcej. Pewnie się da, ale naukowców zajmujących się nowotworami jest pewnie z kilkaset tysięcy na całym świecie, jest ich tak dużo, że słuchając kolejnego seminarium na temat nowotworów oczy mi się kleją. Nie da się odkryć uniwersalnego leku na raka zbytnio, bo różne typy nowotworów, mocno się różnią, np. mają inne markery powierzchniowe (białka na powierzchni komórki), więc nie wiem czy znajdziemy element wspólny u wszystkich typów nowotworów, które są bardzo różnorodne, no ale kto wie?

Sepko

poznanie dokładnego mechanizmu i skutecznego leczenia chorób neurodegeneracyjnych, udoskonalenie technologii jądrowych w celu uzyskania jeszcze większej ilości energii, zbadanie dna oceanu, rozwiązanie problemu olbrzymiej ilości składowanego plastiku, czy chociażby opracowanie technologii pozwalającej w krótkim czasie tworzyć przeciwciała każdego wirusa. Moim zdaniem każda z tych rzeczy jest istotniejsza niż wysłanie łazika albo paru ludzi na Marsa
Zmieniony przez - Sepko w dniu 2020-05-28 12:03:47

Bardzo dużo ludzi pracuje nad tymi rzeczami.


Dla mnie ogólnie sporo rzeczy było odkrywane przypadkiem i czasem siedząc cały czas nad tą samą rzeczą niczego się nie dowiemy i czasem warto pójść na coś co daje raczej mierne wyniki. Np. Thomas Young obserwował światło, ktoś by sobie pomyślał, po chooy on obserwuje światło, zająłby się czymś bardziej praktycznym typu wymyślił nowy model pługa. Kiedyś sądzono, że żyjemy w korpuskularnym świecie i światło też jest zbudowane ma charakter wyłącznie korpuskularny, ale Young zaobserwował zjawisko interferencji światła -----> to stanowiło podstawę do dualizmu korpuskularno-falowego, a to do podstaw mechaniki kwantowej, a teraz choćby zastosowania mechaniki kwantowej to komputery kwantowe, które jeśli będą działać zrewolucjonizują informatykę.

Rozwój jeśli chodzi o podbój kosmosu jest powolny, ale przecież w innych dziedzinach też tak było i podbój kosmosu est stosunkowo nowy. Po opracowaniu Zasad Newtona ludzie też sobie pomyśleli, że w sumie takiej fizyki to już nie ma sensu badać, bo już wszystko opisane, a tu nagle przyszła mechanika kwantowa i wywróciła wszystko do góry nogami.

Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2020-05-28 21:05:31

Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2020-05-28 21:08:27

Ja uważam, że właśnie pieniądze na takier zeczy powinny isć w większej ilości, a medycyna to niestety kanał. Cukrzycy nikt nie leczy, bo choroby przewlekłe to znakomite źródło dochodu.

Meycyna, farmakologia zawsze będzie działała w ten sposób, żeby pacjentowi złagodzić skutki choroby, a nie jej przyczynę. Bo przecież jakby łagodzić przyczynę to zmniejszyłyby się przychody, a koncerny nie mogą sobie na to pozwolić więc produkuje się leki przeciwbólowe.