Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2982
Napisanych postów
5018
Wiek
3 lata
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
31472
koledzy sprawa jest tego rodzaju czy któryś kolwiek z was wykonywał takie ćwiczenie a jeśli tak to co może o nim powiedzieć dobrego czy złego i na jakie to partie zasadniczo działa najbardziej , bo ogólnie mnie się podoba ale mało o nim informacji jest
Zmieniony przez - QhuTaz w dniu 5/12/2022 4:18:34 PM
bywa że ludzie potykają się na drodze życia ... Ja potrafię potknąć się w drodze do kibla ... ehhh życie
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3429
Napisanych postów
9308
Wiek
4 lata
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
93089
Mam pewne przemyślenie. Nie wiem czy trafne. Chodzi o stan szczęścia. Jakiś czas temu miałem dość trudne wydarzenie dla mnie + oglądałem jeszcze "Podziemny krąg" nie we wszystkim się zgadzam w tym filmie + trochę książek o psychologii, trochę własnego czytania + ostatnio ten film był dla mnie inspiracją
Zastanawiam się nad zmianą podejścia i wypróbowaniem jednej rzeczy. Mianowicie, osiągnięcie stałego, wysokiego poziomu szczęścia jest po prostu nieosiągalne, nawet z biochemicznego punktu widzenia. Czy możliwe jest znalezienie sposobu, w którym stale będziemy szczęśliwi i zadowoleni? Nie wiem, myślę, że nie. Zastanawiam się i czasem to widzę w niektórych tematach związanych z psychologią odnośnie negatywnych emocji. Zazwyczaj, gdy dopadały mnie negatywne emocje od razu je zwalczałem stosując kontr-myśli, wymyślając coś co mogłoby mnie od nich odciągnąć, ale jestem tym coraz bardziej zmęczony. Zastanawiam się czy nie wybrać sposobu biernej obserwacji, pobycia w tych emocjach i poczekaniu, aż one wszystkie odejdą. Coaching mnie ostatnio denerwował, samorozwój jest ważny, ale dążenie do niego za wszelką cenę, żeby wszystko było tip top, to chyba za dużo. To całe gadanie o tym, że każdy jest wyjątkowy, każdy zasługuje na wspaniałe życie, każdy może wszystko itd. itp. mnie już męczy. W sumie tyle.
Dawniej Agares25. Na forum od 2013. Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.
Szacuny
5248
Napisanych postów
17642
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
163175
Ja tak kiedys reagowalem na zwracanie uwagi niezaleznie od narodowosci, miedzy 18-25 lat, na szczescie nikogo nie zabilem, w sumie nie wiem jak to mozliwe
A swoja droga bohaterowie Polacy widze pomogli koledze