W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Z dzisiaj

to i od mnie jeszcze trochę rapu

salem to pierwszy zespol rapowy w polsce
a nie jakis kurva kazik czy liroy

Jeszcze Fronczewski

Bożesz Ty Mój , żaba na kogo ty rękę podnosisz ?! na KAZIKA ?!

a pierwszy był Deuter 87 albo 88





a naj naj pierwszy był Franek Kimono forever the best !

Z nich są tacy raperzy jak ze mnie bokser

akurat Kazik zaj**iście "rapuje"
ale on ogólnie w muzykę umi taki talent rozumiesz pre ja Ciebie
chociaż uważam że on raczej w swoich kawałkach chce sobie pomelorecytować raczej niż robić hip-hop ... natomiast mistrz Fronczewski o rapie którym to nigdy się nie zajmował w zasadzie zdążył zapomnieć więcej niż 99,9% raperów w Polsce kiedykolwiek zdała się nauczyć ...

z tych co to dzisiaj "grajom" to Słonia lubiem (chłopaków z Kalibra 44 i Paktofoniki ale oni są z tamtych czasów jeszcze chociaż grają coś czasem i dzisiaj ... na ten przykład ostatnio z synem "Magika")
i jest taki ziomek AK47 ciekawa opcja

P.S.
zabstyl jakim ty jesteś inżynierem ? pracujący takim co sam chodzi przy mszynach kombinuje i teguje itd. czy takim taki od rządzenia co to na ludzi powarkuje i ich opieprza i goni do roboty ?

bo mówiłeś że ty jesteś inżynier od produkcji czyli sam pracujesz czy pilnujesz ludzi jak pracują ?


Zmieniony przez - QhuTaz w dniu 3/30/2021 8:23:25 PM

teoretycznie mógłbym jedno i drugie robić w praktyce obecnie jestem tzw inżynierkiem co to chodzi i się mądrzy bardziej, tu coś włączy tam przestawi, jak coś się zyebie to zadzwoni do mechaników i powie, ze trzeba naprawic
ale mialem tez na uczelni duzo przedmiotow z zarzadzania ludźmi, więc może bym sie odnalazł w jakichś HRach

No, ale najbardziej spopularyzowali rap w Polsce imo Liroy, Peja i Tede. Może tam Salem coś nagrało, ale to Liroy sprzedał 0,5 mln płyty "Alboom", a potem Peja, w tym NAS też sprzedali dużo, Tede też.

Co do dresiarstwa i biedy. To teraz mało co jest dresów, na ulicach jest bezpieczniej, a chłystki mnie przez 7 lat nie zaczepiły, kiedyś było znacznie imo gorzej, statystyki przestępstw też były inne. Co do biedy to racja. Imo wtedy tez było biednie i gorzej z pracą, bo bezrobocie typu 20% ALE w latach 90tych/początek 2000, jak ktoś założył własny biznes to trzepał ładny hajs. U mnie ci co nawet małą spożywkę mieli pobudowali się, auta pokupowali. Wtedy o wiele łatwiej było z własnym biznesem, bo i prawo było przystępniejsze i konkurencja mniejsza. No, ale bezrobocie jednak w chooy wysokie było.


Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2021-03-30 20:41:39

Łep mnie napiehdala... Drugi dzień już... Jak się przegrzeję od programowania to jest lipa...