W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Wypiłem wczoraj i stwierdzam że to nie ma sensu. W trakcie imprezy było fajnie ale jak mam później zdychac, to mi się nie chce. Żadnych profitów z tego. Nie mówię, żeby nie pić w ogóle, bo czasami potrzeba reset. Ale nie rozumiem tych co walą przykładowo 3-4 dni ostry ogień.

bo to alkoholicy ja wgl nie ogarniam walenia wódy do ryja do oporu

haha tak się mówi, że ostatni raz. Ostatni ale do następnego Było ciepło to jakieś zimne piwo czasami wleciało. Teraz nic. A żeby myśleć o weekendzie tylko w kategoriach picia i 'ale się nayebie' to już całkiem porażka.

J/w. Tym bardziej, jak mówi to osoba lat 18-20

Ja juz prawie miesiac nie pilem alkoholu. Nie chce wgl pic, alkohol i biale to gowno. Lepiej juz pigule raz na miesiac czy dwa zaj**ac, przed sexem najlepiej xd. Jedyna uzywka, ktora ma sens to weed, ale tez raz na tydzien najlepiej jak sie wolne ma, bo jak codziennie to rozleniwia i juz tak dobrze nie dziala

Najlepiej ścieżka przed wejściem do oktagonu a później suspension

Sportowcy się znaleźli xD

taki idzie przykład - Jones, Diaz

że to niby zdjęcie z Rizin, a tak naprawdę laska dla pilka

rozgryzłeś mnie, to miała być podkładka, żeby wrzucić tu jakieś loszki bo ostatnio poszło zarządzenie, aby z tym zwolnić trochę..