W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

grind

Zabstyl, kto mardowal afganskie dzieci? Ruskie wrocily?

Polacy w Nangar Chel

Rozumie

Widziałem ciekawa dyskusja była o tym jak powinien się zachować prawdziwy facet i prawdziwa kobieta - czy pracować, na kogo pracować itp itp.

Jak zawsze wniosę do dyskusji to samo - to zależy. Czyli Dremor "zdarta płyta" atakuje.

Dla mnie zarówno utrzymująca siebie kobieta jak i taka, która jest utrzymywana przez męża może być bardzo kobieca i to w ogóle nie świadczy o tym czy jest dobrą partnerką lub czy ma dobrego partnera.

Są kobiety, które po prostu muszą pracować - uwielbiają być z ludźmi, nie lubią siedzieć w domu. Moja luba jest instruktorem yogi i uwielbia to robić. Zawsze zajarana wraca z zajęć i mówi że super sesja była i kocha to. Ona by usychała w domu. Zarabia podobnie co ja i przez myśl mi nie przeszło że miałbym ją utrzymywać - oczywiście w kryzysowych sytuacjach wspomogę, ale wiem że ona kocha swoją pracę i lubi być niezależna.

Jednak są też kobiety, które są stworzone do opiekowania się gospodarstwem domowym i dziećmi i kochają to i są świetne w tym. I często rzucają dobrą robotę bo w byciu opiekunem sprawdzają się najlepiej i w ogóle ich to nie frustuje. I tu są wg mnie dwa problemy

1. Kobiety które wmawiają innym kobietą, że to uwłacza ich godności i że są traktowane rzeczowo. A to totalna bzdura, bo te kobiety są szczerze szczęśliwe i uwielbiają ten układ. Jak do takiej kobiety dojdzie facet co dużo zarabia i ją szczerze kocha to przecież idealnie dobrana para.

2. Drugi problem jest taki o którym mało kto mówi. Owszem, kobiety które naprawdę odnajdują spełnienie w domu to jedno, ale kobiety które szukają kogoś by siebie utrzymać ( z lenistwa) to drugie. Te pierwsze nie mają problemu z pracą, po prostu są szczęśliwe w domu. Te drugie są leniami i wykorzystują swojego partnera. Jednak to tyczy się też mężczyzn - może być gość który ma chcę zapewnić rodzinie jak najlepszy byt i dlatego dobiera sobie kobietę która spełnia się w domu, a może być gość którego celem jest odizolowanie kobiety od innych - bo on sam ma masę kompleksów i przemawia przez niego zazdrość.

Także jeśli uklad gdzie facet pracuje a kobieta jest w domu jest naprawdę głęboki i szczery to jest to świetny układ. Ale jest też bardzo często wykorzystywany przez obie płcie - kobieta wtedy jest zwykłą pijawką wykorzystującą dobrego chłopa, a facet jest zwyklym zakompleksionym chłopaczkiem, który znalazł rzecz i ją więzi.

Dremor jak zwykle w sedno.

Dla mnie chłop który potrzebuje kogoś do "Zajmowania się domem" to musi być w choy mameja życiowa z lewymi rękami, który potrzebuje opiekunki nie partnerki

Tez gardzę hipisami. Peace not war - ehe juz to widzę.

Kvrwa musieli organizować szkołę zimową w Zakopanem ehh. Bylem kilka razy, przereklamowane w chuy.

Panocku kup cipaske heeej

zabstyl

Dla mnie chłop który potrzebuje kogoś do "Zajmowania się domem" to musi być w choy mameja życiowa z lewymi rękami, który potrzebuje opiekunki nie partnerki

Zgadzam sie.
Generalnieuwazam, ze - wiadomo - zaleznie od sytuacji nie ma hanby dla mnie pozajmowac sie domem, lub tez utrzymywac kobiete, bo w roznych sytuacjach w zyciu bylem, ale nie permanentnie i docelowo.
Stan idealny dla mnie to bycie samowystarczalnym, a jezeli w zwiazku, to partnerskim - oboje pracujemy, oboje cos robia w domu, i na wszystko jest kasa.

Nigdy nie mailem anidziwczyny ani nie lubie dziewczayn z podejsciem, ze chca w domu siedziec i byc pelnoetatowa pania domu, po prostu nie pasuje mnie taka osoba. Lubie takie ktore maja swoje pasje i cele, chca cos robic, poza byciem w domu i ewentualnie opiekowaniem sie dziecmi.
Nie uwazam ze to cos zlego, ale to nie dla mnie taka pani

To w ogóle taka tradycja, że jak mówią robimy coś w gorach jakas wycieczka w góry to juz kvrwa postanowiono i musi byc to Zakopane i chuy