W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

No moja rodzina to jest utalentowana jeśli chodzi o sport. Ojciec chciał nawet iść w to zawodowo, ale postawił jednak na informatykę, bo chciał stabilizacji dla rodziny. Kurcze nawet moi dziadkowie, ludzie po siedemdziesiątce mają taką sprawność, że niejeden 20 latek mógłby im pozazdrościć. W zeszłym roku w wakacje zdobyli rysy na przykład. :D w ogóle to z dziadkami zawsze jeździłem na ferie i to oni mnie nauczyli chociażby jeździć na nartach.

Ja pyerdolę, chvja mam z bycia dobrym człowiekiem. Ludzie są idiotami emocjonalnymi, albo nie są... tylko po prostu mają wy.yebane...

Mam ochotę się upić, choć jestem abstynentem, bez kitu... Jest trochę alko na stanie...

No co Ty dremi, co się dzieje?

W ogromnym skrócie? Zostałem wykorzystany przez laskę i nie mogę się pozbierać

No ale na szczęście wchodzi era AI. Nie wiem jakie konkretnie u ciebie są problemy. Napisz, chętnie zanalizujemy sytuację, doradzimy, spojrzymy na to z boku.


W moim przypadku mam problem z osobami, które są nade mną w robocie, które mnie ignorują i prośba o przesłanie kilku plików zajmuje im kilka tygodni i naprawdę ciężko uzyskać jakąś większą pomoc i muszę samemu wszystko ogarniać.


Czasem na ludzi najlepiej mieć jakiegoś haka albo starać się być wyżej w hierarchii od nich albo spowodować, żeby byli od ciebie w jakiś sposób zależni wtedy są milsi, chętniej spełniają naprawdę drobne prośby, pracują o wiele szybciej.

Tego kwiata jest pół świata,brat mi kiedyś powiedział fajne zdanie jak miałem złamane serducho jeszcze w podbazie, takie pierwsze miłosne podrygi "młody, złamane serducho jest jak przeziębienie, nie ma no lekarstwa, trzeba czekać aż przejdzie. Ale przejdzie na pewno. A na przeziębienie najlepszy jest rosół". A to się na tej lasce odbije prędzej czy później, karma wraca.

No to współczuję. Ja ostatnio mam dylematy czy brać sbie inteligentną partnerkę czy uległa siksę.

np. taka nie śmigana gwiazda porno



Zmieniony przez - pilek w dniu 2019-02-23 20:56:17

Ja to w ogóle uważam, że moja mama jest idealną żoną i też bym taką chciał. Ja wiem, że wy już mnie tu macie za maminsynka, ale takiej kobiety naprawdę ze świecą szukać. Kurcze tak zorganizowanej, oddanej, cierpliwej, kochającej a jednocześnie wyluzowanej i umiejącej rozbawić towarzystwo i świetnie gotuje. W ogóle moi rodzice są wzorowym małżeństwem.

Ja mam, tylko takie wymagania, żeby wyglądała 11/10
jestem powierzchowny....

A ja mogę mieć nawet trochę brzydką, bylebym się z nią dobrze dogadywał. zresztą często jest tak że jak ja uważam jakąś laskę za śliczną, to inni mówią że nie wiedzą co ja w niej widzę. Bo lubię piegi, które nie wszystkim się podobają, kręcone włosy, które też nie zawsze wpasowują się w kanon piękna, lubię okularnice i nie lubię makijażu (minimalistyczny mi nie przeszkadza, ale szpachla odpada).