SepkoW ogóle Zabstyl poruszył teraz ciekawą kwestię - większość narodu ślepo gloryfikuje Żołnierzy Wyklętych. A ile razy mam okazję pogadać na ten temat z kimś ze wschodniej części naszego kraju, to zdecydowanie słyszę mniej przychylne opinie względem tej grupy ludzi.
Możesz Żabol przybliżyć swój punkt widzenia oraz osób starszych, które miały w Twoich rejonach bezpośrednio do czynienia z Wyklętymi? Takich historii nie usłyszy się w telewizji czy na mainstreamowych stronach, gazetach, książkach
Zmieniony przez - Sepko w dniu 2021-10-28 20:30:10
Starsi ludzie z moich rejonów to uważają wyklętych tylko i wyłącznie za bandytów, tudzież za tchórzy których szczytem wartości bojowej było napadniecie kogoś w lesie i morderstwo, najlepiej kobietę
Skrót AK ludzie potocznie rozwijają jako: " a kura?" "A kogut? "A kożuch?"
Większość historii jakich o nich słyszałem to napad, morderstwo, znowu napad, no i jedna "bitwa" gdzie się dwie ich bandy spotkały i otworzyli do siebie ogień.
Jednak większość starych ludzi po wojnie chciało dalej żyć normalnie a nie biegać po lesie z pepeszą