W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Ok dzięki za objaśnienie mniej więcej jak to wygląda. Na pewno odwiedzę te forum, poczytam i wybiorę coś dla siebie

Antos jak ktoś ma kopyta z łokcia, a z pięści gorzej to co to oznacza? Np. taki JJ, dlaczcego nap*****la tak z łokcia, a w łapie wata?

Dremor no ja wiem, że warto czytać, ale mama i tata na pewno nie dadzą mnie skrzywdzić, więc jak coś im się wyda nie tak w działaniach lekarzy to na pewno zareagują bo oni właśnie ciągle czytają o tym, co mogą zrobić i jakie są metody leczenia. Na początku też czytałem ale strasznie mnie to wtedy załamało i też przytłoczyło, bo cholernie nie mogłem się w tym połapać.

No różnie z nimi bywa. Mi lekarka z 7-8 lat temu powiedziała, że mam prawdopodobnie Salmonellę, a tak naprawdę miałem zapalenie wyrostka robaczkowego i się leczyłem na zatrucie pokarmowe zamiast na wyrostek i po kolejnych dniach już w szpitalu zdiagnozowali i było gorzej, bo zamiast zwykłęgo zapalenia wyrostka miałem zgorzelinowe zapalenie wyrostka z rozlanym zapaleniem otrzewnej.

Zresztą nawet lekarz mi powiedział, żebym się tym nie przejmował tylko skupił się bardziej na przykład na tym żeby jeść odpowiednio dużo (średnio mi to idzie ale się staram) i żeby po prostu nie zwariować

Ale teraz to kurła naprawdę czas przytyć, bo dziś mnie 65letnia babcia podniosła bez większego problemu. Ja rozumiem, że w mojej rodzinie wszyscy łącznie z dziadkami to sportowcy i babcia w tym wieku wchodzi na Giewont ale to jest kurde jednak 65 latxd

pilek

Antos jak ktoś ma kopyta z łokcia, a z pięści gorzej to co to oznacza? Np. taki JJ, dlaczcego nap*****la tak z łokcia, a w łapie wata?

pewnie jest kilka opcji
- słabe pięści, nie ukształtowane - dla kogoś może się to wydać szokujące, że profesjonalny fighter i pięści nie ukształtowane? ano. Wielu pięściarzy łamało sobie kostki w bitce bez rękawic
- kontuzja dłoni w przeszłości - boi się zwyczajnie o te kości, bije, ale zachowawczo
- lubi technikę łokciową i najczęściej ją robił, wchodzi mu z automatu nawet wtedy gdy potencjalnie chciałby utrafić czym innym
- zauważył, że to najszybsza droga do otworzenia przeciwnika i to brutalnie wykorzystuje

Antos098

pilek

Antos jak ktoś ma kopyta z łokcia, a z pięści gorzej to co to oznacza? Np. taki JJ, dlaczcego nap*****la tak z łokcia, a w łapie wata?

pewnie jest kilka opcji
- słabe pięści, nie ukształtowane - dla kogoś może się to wydać szokujące, że profesjonalny fighter i pięści nie ukształtowane? ano. Wielu pięściarzy łamało sobie kostki w bitce bez rękawic
- kontuzja dłoni w przeszłości - boi się zwyczajnie o te kości, bije, ale zachowawczo
- lubi technikę łokciową i najczęściej ją robił, wchodzi mu z automatu nawet wtedy gdy potencjalnie chciałby utrafić czym innym
- zauważył, że to najszybsza droga do otworzenia przeciwnika i to brutalnie wykorzystuje

Mam w sumie podobnie, ale ze względu na skrzypce mam p******ca na punkcie dłoni i jak się wywale to choćbym nie wiem jakie miał inne obrażenia zawsze sprawdzam najpierw czy w dłonie sobie nic nie zrobiłem

Dobra, chyba ćpanie zaczęło działać, więc idę spać narka szparka

W temacie lekarzy też mogę trzy grosze wtrącić. Otóż mam brak widzenia stereoskopowego (czyli teoretycznie widzę w 2d czy coś takiego, nie da rady już wyleczyć więc się nie martwię). Czym to się objawia w życiu - nie wiem, nigdy stereoskopowo nie widziałem, jedyny łatwo zauważalny rezultat to brak możliwości przejścia badań np. na zawodowe prawko. Poza tym, dystans w walce czuję, autem jeżdżę bez problemu, ocenić odległość z przybliżeniem umiem. A wina lekarza jest tutaj taka, że od dziecka mam wadę wzroku, więc chodziłem do okulisty praktycznie odkąd można mi było założyć okulary. Z usług jednego okulisty korzystałem przez lat naście, po czym stwierdziłem, że czas może wypróbować innego specjalistę. I tenże specjalista wykonał odpowiednie testy, z których jasno wynikło, że mam brak widzenia stereoskopowego, które kształtuje się przez pierwszych kilka lat życia, i jeżeli przez tych kilka lat nie zostaną podjęte odpowiednie kroki to już później nie da rady tego odratować. Morał z tego taki, że zawsze warto konsultować się z kilkoma specjalistami.