W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

praca w ochronie jest ... specyficzna i dzieli się na różne stopnie wtajemniczenia
od parkingowego po kulałapa

podstawowy podział to ... "Kwalifikowany pracownik ochrony fizycznej" i pracownik bez "kwalifikacji"

więcej jest tych drugich , ich praca to w zasadzie dozór ... bo nie posiadają prawie żadnych uprawnień
ale zależy gdzie taką pracę się wykonuje ...

wszystkie galerie i markety odpadają ... praca w takich miejscach jest przej**ana
( wiadomo tłumy ludzi , harmider , niedostateczna liczba pracowników jest codziennością , przypadkowe osoby bez pojęcia o pracy, popaprani klienci ... bezmyślność a zarazem "pomysłowość" ludzka potrafi zadziwić nawet starego wyjadacza itd ... normalnie czyściec )

drogerie , salony itp ... trochę lepiej , ale duuużo złodziejstwa

w obu przypadkach najczęściej cały dzień na nogach

imprezy masowe ... albo jesteś kimś w rodzaju steward'a albo masz uprawnienia na "masówki"
( nie będę się rozpisywał o szczegółach ... jak jesteś ciekawy ... ciocia wiki i ujci google )

monitoring
albo na danym obiekcie , albo w centrali ( możesz z Radomia obserwować sklep w Bełchatowie np. )
często tak jest ze względów bezpieczeństwa ... a tak naprawdę żeby utrudnić wałki
w zasadzie praca "biurowa" siedzisz ... obserwujesz i postępujesz według procedury
czyli dajesz halo do ochrony na obiekcie w razie ujawnienia np . kradzieży i potem wypisujesz papierek ze zdarzenia
nudna robota patrzysz na ludzi powiedzmy 8h ed jak łażą po sklepie albo po zakładzie i wypatrujesz czy coś knują
bardzo dorywcza praca , na stałe wykonują ją bardzo specyficzni ludzie

bramka
... temat rzeka
nie polecam ... BARDZO NIE POLECAM
wyoraż sobie klub ... impreza ( na pewno byłeś kiedyś w klubie ) ludzie piją ,ćpają , po kiblach się ruchają i odwalają trzodę ... a ty musisz to ogarnąć
można dostać w ryj ... czasem trzeba dać w ryj poza tym to taki mały światek ... ludzie znają ludzi itd
są też tacy którym taka robota imponuje ... ćwierć mózgi z pół światka

i teraz creme de la creme
"cieciura"
praca na obiektach typu hurtownie , parkingi , obiekty przemysłowe , magazyny itp
najspokojniejsza ( co nie znaczy że całkiem spokojna ) praca
obserwacja , dozór , wykonywanie obchodów , sprawdzanie stanu zabezpieczeń , w dzień dochodzi czasem kontrola ruchu pojazdów albo "gości" np. do firmy przychodzi gość ... meldujesz komu trzeba , wydajesz przepustkę ... (wiadomo pracownicy mają kary czy identyfikatory więc obsługują się sami )
taki portier bo teraz firmy "ochrony" i tym się zajmują ... więc jak masz aparycję , trochę kultury i potrafisz porozumiewać się po angielsku to całkiem niegłupie zajęcie
wiele osób bystrych tak pracuje dorabiając sobie , w nocy czytasz albo tv oglądasz , kilku studentów trafiłem , albo praca dodatkowa

ja polecam "cieciurę" albo porobić uprawnienia ... ale to już inna historia


Zmieniony przez - BlacCat w dniu 2018-09-26 01:01:22

Ochrona osobista to dobre pieniadze...

Cieciowanie? Niby lekko niby nic nie robisz ,ale nuda jak chuy...

Bramka w sumie lepsza niz cieciowanie ,bo chociaz poznasz kogos ,cos przygadasz...Dodam ,ze siano tez slabe... W UK ,w sumie w Polsce mozna pewnie spoko dorobic...

CCTV jako ,ze jestem w UK to moge powiedziec ,ze latwe pieniadze tutaj ,ale zj**ane godz pracy tj 12stki zwykle ,wiec zycie zj**ane...

Dajcie spokój z cieciowaniem. Rozumiem tylko i wyłącznie jeśli faktycznie chcesz w tym czasie sie uczyć do czegoś.

A jak tam Agares idzie sprawa z programowaniem? Ja teraz lecę sobie na boku ze stronami www i mi coraz lepiej idzie

"cieciura " jako dodatkowa praca albo wakacyjna to jedyna sensowna opcja w ochronie bez uprawnień ... mam znajomka który jest rekonstruktorem historycznym XVI wiek ... zrobił kolczugę towarzysza pancernego i teraz robi sobie jakieś elementy skórzane , wszystko robi w czasie pracy na nocnych zmianach ... siedzi sobie i dłubie pomału ( w tej robocie się poznaliśmy koleś młodszy ode mnie dekadę ... coś sobie życiu ogarnia a z tej "cieciury" wpada mu ze 2 koła i jeszcze się swoimi sprawami zajmuje )

oczywiście taka praca jest dobra na jakiś czas ... zanim znajdzie się coś normalnego , albo żeby dorobić czy dla studenta bo można się uczyć i jeszcze coś $$$ wpadnie

mam 34 lata a w ochronie zacząłem pracować jako 20 latek trochę doświadczenia mam ( i szkoleń i kursów i uprawnień ... przerobiłem wszystko o czym pisałem i jeszcze trochę ) ... możecie mi wierzyć , jeśli nie wiąże się z tym zawodem przyszłości ( a tego zdecydowanie nie polecam ) to właśnie taka spokojna miejscówka gdzie można sobie dorobić i zając swoimi sprawami jest najlepsza


Zmieniony przez - BlacCat w dniu 2018-09-26 16:13:31

Robienie stron www jest całkiem fajne. Ja powiem ci pilek, że robiłem hobbystycznie stronki do frontendu html+css+bootstrap, a do backendu python + django. Ja na razie uczyłem się pisania skryptów w bash'u i trochę więcej linuxa, korzystanie vi, vim, gedit i trochę więcej bioinformatyki: gromacs, avogadro, pymol. Teraz będę musiał się głównie skupić właśnie na modelowaniu molekularnym, bo coś umiem, ale niewiele.

Ale powiem ci pilek, że jak zrobisz fajną stronkę to jest to zawsze na + u rekruterów chyba, bo widzę, że niektórzy na grupach na facebooku, gdzie szukają roboty wstawiają sobie swoje stronki. Ja też mam konto na githubie i też tam wrzuciłem kilka prostych rzeczy i też czasami warto wrzucić parę projektów na githuba i zawsze to łatwiej ze znalezieniem pracy jak się poda link do githuba.

Ja lubie porobić takie hobbystyczne stronki czasem.

Bramka??????
chłopy......
nigdy więcej tej patologii, to na prawdę zmienia człowieka i patrzy na świat inaczej

Co do tej ochrony to powiem wam, że czasami myślałem o tej robocie (cieciura bardziej, na bramce zdecydowanie nie chciałbym stać), bo tam gdzie robiłem średnio mi się podobało i kiedyś szukałem czegoś lżejszego, żeby dorobić.


Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2018-09-26 18:30:45

O ile się nie ma dzieci/żony czy kogoś innego do wyżywienia to można popracować/pracować jako cieć, czemu nie. A oprócz tego coś innego kombinować

Co jest z tymi lajkami, forum znowu odwala


Zmieniony przez - Puar w dniu 2018-09-26 18:34:42

Puar

O ile się nie ma dzieci/żony czy kogoś innego do wyżywienia to można popracować/pracować jako cieć, czemu nie. A oprócz tego coś innego kombinować

Co jest z tymi lajkami, forum znowu odwala





Zmieniony przez - Puar w dniu 2018-09-26 18:34:42

Co do dzieci to rzeczywiście lipa, bo pasuje jako takie warunki im zapewnić. Ja w sumie staram się trochę odkładać, ale zanim odłożę na kawalerkę to minie sporo czasu, a przy żonie i dzieciach pasuje trochę większy metraż niż te 20m2. Nie chciałbym, żeby moje dzieci żyły w biedzie. U mnie ze znajomych z klasy to w sumie nikt kto wyjechał z miasteczka i pojechał do dużego miasta na studia i został tam robić jak na razie nie założył chyba rodziny. Wszyscy ogarniają na razie robienie kariery i dorobienie się. Założyli rodziny głównie ci co od razu poszli do roboty zamiast na studia i mieszkają przy rodzicach tam skąd pochodzą, dzięki czemu mają dach nad głową + rodzina ich często wspiera finansowo, no i powoli odkładają.
Ceny wynajmu są przesrane w stosunku do zarobków i zabierają sporo kasy, chociaż w sumie można znaleźć coś bardzo taniego, ale jak długo można mieszkać we trzech w jednym pokoju.
No, ale na początku lekko nie ma, może kiedyś zarobki pójdą w górę jak człowiek większego doświadczenia i skilla nabierze i załapie lepszą fuchę (jak nie w tym kraju to w innym), choć zbytnim optymistą nie jestem.

Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2018-09-26 19:06:27

Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2018-09-26 19:13:40