Szacuny
127
Napisanych postów
495
Wiek
41 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
75551
Panowie , czy ktoś z Was miał taką sytuację że okopana piszczel zaczęła dawać o sobie znać dopiero kilka dni po konfrontacji ? Miałem zwarcie na ulicy. Wyprowadziłem tylko lowkicka i sierpa. Sierpem niestety trafiłem w czaszkę ale i tak ręka pomimo opuchlizny dochodzi do siebie i normalnie nią ruszam. Woda podskórna już schodzi. Natomiast piszczel weszła w stan zapalny dopiero 6stego dnia po incydencie. Nie rozumiem tego w ogóle. Obecnie robię okłady z mrożonek i smaruję maścią. Jak leżę nic mnie nie boli. Dopiero jak staję na tej nodze odczuwam ból. I muszę to rozchodzić aby normalnie chodzić za dnia.
Zmieniony przez - Siewca Wiatru w dniu 2024-08-08 19:29:30
Szacuny
127
Napisanych postów
495
Wiek
41 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
75551
60thplace
nie mam pojecia, a kontuzji pare juz bylo, moze zakrzep ?
Zbadałem się pod kątem zakrzepicy. Lekarz wykluczył. Tkanki mam idealne. Zrobiono mi badania krwi pod kątem zakaźnej róży. Również wykluczono. Dostałem antybiotyk. Obite miejsce zmienia odcienie i powoduje zapalenie skóry wokół na co też dostałem specjalny spray. Najgorsze jest to opuchnięcie które rzuca mi się na całą stopę. Zupełnie jakby nagle pojawiła się niewydolność żylna. Tak z dnia na dzień. Jest taka retencja wody że tylko w japonkach mogę chodzić. Żadnego buta nie włożę. Nawet klapek się nie mieści. Kupiłem sobie Diosminę. Dwa razy dziennie łykam też cytrulinę i aakg. Sól do minimum. Zacząłem spacery po dwóch dniach od wizyty na SORze. Najlepsze jest to że pięść wyglądała fatalnie a już doszła do siebie. A ta piszczel włączyła się dopiero 6stego dnia. Magia k*rwa jego mać.
Szacuny
3003
Napisanych postów
5054
Wiek
4 lata
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
31747
no ... prędzej chyba ona mnie ale trzeba próbować egzotycznych potraw a jak nie zasmakuje to drugi raz nie tykać !
a w ogóle to witam Pana panie bane ! jak tam sprawy , jak tam sytuacja ogólna przede wszystkim widzę że jeszcze tu ktoś zagląda mimo że ja przestałem na jakiś czas i że jest odzew
to dobrze bo nawet mała iskra wystarczy żeby rozniecić wielki płomień
1
bywa że ludzie potykają się na drodze życia ... Ja potrafię potknąć się w drodze do kibla ... ehhh życie
Szacuny
3003
Napisanych postów
5054
Wiek
4 lata
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
31747
o kurde
teraz się skapnąłem że to jest opcja
tą/tego !
a to zmienia postać rzeczy , ba nawet całą narrację , bo to kawał "istoty"
i to rzeczywiście ja mógłbym być stroną "b" w tym układzie i ...
tak więc zmuszony jestem zrewidować moją poprzedni wypowiedź ...
tak ale pod warunkiem że to ja byłbym z tyłu !
jest to warunek konieczny i nienegocjowalny
Zmieniony przez - QhuTaz w dniu 12/10/2024 09:16:47
bywa że ludzie potykają się na drodze życia ... Ja potrafię potknąć się w drodze do kibla ... ehhh życie