W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Teraz jak jestem singlem to mógłbym spokojnie 600 stów na miesiąc odkładać tak na lekko

Jakbym się spiął to 1000.

Tzn. nie jesteś singlem tylko nie masz wspólnego household

No właśnie, w Polsce takie coś jest nierealne tyle odłożyć co ty odkładasz Grind w przeciętnejrobocie w Polsce. Ja mam dobrze, bo mam własne mieszkanie i koszty życia przez to niższe o jakiś 1000 zł. Płacę jednie rachunki 400-500 zł, a tak za kawalerkę w Krakowie trzeba byłoby zapłacić 1500 zł, przy pensji 3k złotych (norma chociażby na uczelni) połowa kasy idzie na mieszkanie, zostaje 1500 zł. Załóżmy reszta 1100-1200 zł idzie na jedzenie, kosmetyki, ubrania, dentystę, jakieś losowe sytuacje i zostaje 300-400 zł miesięcznie. Dramat.

W sumie można byłoby dzielić mieszkanie w kilka osób (teraz pokój jednoosobowy z 1000 zł ze wszystkim, chyba że na zadvpiu to 800 zł) albo dzielić pokój i płacić np. 700 zł oraz żywić się jakimiś tanimi rzeczami, kupować ubrania z lumpa, czy kosmetyki typu woda po goleniu Brutal czy pasta Colodent. No ale ile kvrwa można żyć jak jakiś student. Wtedy to i może dałoby się odłożyć coś powyżej 1000 zł, ale co to za życie, ja już nie chcę wrócić do poziomu życia jak na studiach typu dzielenie pokoju 10 metrów kwadratowych na dwóch w akademiku. Ziemniaki/ryż + jakieś mięso i warzywa dzień w dzień, zero jakichś rozrywek, wyjść gdziekolwiek, laptop jakiś 7-8 letni ehh..

To nie związek, jakieś randki. Przynajmniej dla mnie

Dlaczego np ga do żucia powoduje suchość w ustach i pragnienie a cukierek o tym samym smaku nie? k***a bezsens, problemy pierwszego świata

No tak, jak człowiek ma problem, to wszyscy sobie poszli

ależ skąd
grind przyjacielu ja jestem na posterunku i głowę sobie łamię
ale chyba niewiele pomogę
za wysokie progi na mój pomyślunek

Dziękuję przyjacielu, przynajmniej nie czuje sie osamotniony w tej zgryzocie

Ehh te rozterki krakersów