W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

No płacić to nie będzie, bo ma piniondze z podatków, więc po co ma z nich cokolwiek oddawać

Sepko

Agares, a ile mniej więcej czasu potrzebujesz jeszcze do zrobienia doktoratu?

Mam nadzieję, że rok maksymalnie dwa lata. Będę cisnął promotor, żeby to zrobić w rok, a jak wyjdzie to nie wiem. Ale trochę długo to trwa. A potem wyjazd gdzieś może i kombinowanie coś gdzieś itd. Ogólnie celować jak najwyżej się da.

To trzymam kciuki za jak najszybsze osiągnięcie celu, bo włos się jeży na głowie, gdy wspominam swoje doświadczenie ze szkolnictwem wyższym lub słucham Twoich historii związanych z tym tematem

Dzięki Sepko. No nie ma lekko nieraz i niezłe patologie wychodzą. Ale i tak mimo, że sprzęt i otoczenie takie sobie to staram się wycisnąć maksymalnie z tego co jest i robić jak najwięcej badań, jak najlepiej nauczać. Mimo, że sprzęt miałem słaby na początku, bo kilka słabych kompów, to złożyłem grant obliczeniowy do Cyfronetu przez co mogę liczyć na superkomputerze Prometeusz, tak samo złożyłem grant Wydziałowy o komputer za 23 k i go dostałem. Tak samo na zajęciach mimo, że sprzęt na salach jest słaby i czasem prowadzę niektóre przedmioty, w których nie czuje się jakoś mega dobrze to staram się maksymalnie dobrze nauczyć studentów, bo w sumie dlaczego by nie i tak tam siedzę te 2 h, więc jak mam wybór mało się angażować lub dużo to wolę jednak dobrze tych młodych ludzi wykształcić, a nie robić tego na odpyerdol. Z każdej sytuacji/miejsca warto wycisnąć jak najwięcej, nawet jak jest średnia.

sam jesteś jeszcze "młody człowiek"
ale dobrze sie zapowiadasz
kto wie może bedom z ciebie ludzie jeszcze

CO tam chłopacy? Jak tam leci?

jako tak , bywało lepiej bywało gorzej ogólnie średnio ale względnie stabilnie

?feature=share

Wiadomo od dawna że Michelle to Micheal, a córek to na pewno Micheal nie urodził

o kurva... ale jaja