W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

włoski sprinter to mulat

kuhwa... brakuje mi celu w życiu... Jednak biznes to nuda w chxj... gdybym chociaż miał rozuicie jakomś potężną korporacje militarną...

taa albo na ostatnim piętrze szklanego wieżowca patrzeć na nocne miasto i myśleć ... to moje miasto
(znaczy się tak zarobiony być jakimś oligarchą ma albo cuś)

no... ja j**ie... stać mnie na więcej, nie potrafię się cieszyć byle czym...

A racja. Mam kolegę, który chyba jest biały z pochodzenia (chyba he he), a ma ciemniejszy kolor skóry i nie sądziłem, że ten chłop to mulat.

No u mnie też jest tak, że pewne cele trochę zeszły na drugi plan, bo trochę ciężko je zrealizować. Kiedyś myślałem, że będzie łatwiej, a tu w chooy ciężkiej pracy trzeba. Teraz chciałem się trochę chemii kwantowej nauczyć do parametryzacji i znów, żeby ją zrozumieć trzeba być mocnym jeśli chodzi o matematykę, a najgorsze jest to, że co się nauczę i tego nie używam to znów się to zapomina. Zacząłem zawężać to czego się uczę, bo wcześniej zbyt wiele srok za ogon łapałem. No ja też chciałbym coraz wyżej, ale nie jest łatwo.

a mnie nie stać na zbyt wiele
ale do niedawna wyobrażenie o sobie to miałem takie że ho ho ... a teraz nastąpiło brutalna zderzenie z rzeczywistością
okazało się że jestem co najwyżej ogólnie przeciętny i o wiele głupszy niż myślałem
i chyba fart też mi się skończył na którym leciałem prawie całe życie

a może to tak jest że dopóki człowiek młody to mu się wydaje że nie wiadomo co jest co może a przychodzi taki dzień nagle i okazuje się że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej

co tzn., że zderzyłeś się z rzeczywisościa? z czym nie dajesz soie rady/?

Panowie jak macie konto na Instagramie to zgłaszajcie konto Aleksieja Spiridonova ruskiego dziada, który non stop obraża polaków, polskich siatkarzy od kur* itd, po przegranych meczach w mediach społecznościowych gościu

daj linka do tego chxja

może gdybym wcześniej wyciągnął łeb z tyłka i wziął się do roboty to sprawy inaczej by się miały na dzień dzisiejszy

to nie tyle kwestia "dawania sobie rady" co zmarnowania wielu lat które trudno będzie nadrobić o ile w ogóle będzie można w jakimś stopniu najwyżej , ile czasu poświęciłem w sumie nie wiadomo na co ? (na głupoty) a przez ten czas nazbierało się sporo zaległości które jeśli chce coś osiągnąć muszę nadrobić i to na wielu polach to jest to smutne zderzenie z rzeczywistością

i wiem też że z wielu rzeczy będę musiał zrezygnować bo na wszystko czasu mi nie starczy chociaż do niedawna myślałem że mam go nie wiadomo ile i wszystko "zrobi się" później wszystkiego "spróbuję się" później a to chvj



Zmieniony przez - QhuTaz w dniu 8/6/2021 10:40:46 PM