W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Grind mi posłał linki na maila, on ma

Kopy na jaja to się dawało i zebrało w dzieciństwie.

Natomiast już lata naście i w dorosłość nie. Próby były ale nędzne

Była we wczesnej podstawówce taka moda na kopanie w jaja z partyzanta od tyłu jeśli ktoś zrobił za duży rozkrok

To była zabawa wyśmienita powiem wam

No jak chxj

Mi nikt nie próbował i jakby ktoś spróbował to mógłby pożałować. Ciekawe na ile jest na ulicy skuteczny atak na oczy. W MMA się to zdarza często, np. Cormier, JJ czy Faber wsadzali ordynarnie paluchy w oczy. Ja raz na treningu MMA z takim jednym chłopem graliśmy na rozgrzewce w taką zabawę co trener kazał robić co często się robi, że przeciwnik ma dotknąć twojego barku lub kolana i jak to zrobi to robisz pompkę, ty masz unikać tego i jednocześnie robić to samo. Gość chciał dotknąć kolana, a ja barku i poszedł palec w oko dość mocno. Szczerze to na początku się trochę przeraziłem, bo się chłop przez kilka minut nie mógł pozbierać i że mu coś uszkodziłem, potem poszedł i przepłukał oczy i w sumie kontynuował trening, ale coś tam mrugał dalej, ale się potem na treningu nie pojawił, ale chyba się pozbierał mam nadzieję.

fadce > hajt > masels

pasje>poczucie humoru>dobrze dobrany pasek

pasek ważniejszy od pasji, musisz mieć szyk

Agares kolego no wszystko jest skuteczne jak coś umiesz i dasz radę wykonać natomiast jak jest człowiek zwykła buła niewiele potrafi ale myśli że wsadzi palec w oczy kopnie w jaja trzasnie rantem dłoni w grdyla z "karaty" i pozamiatane to życzę powodzenia

poza tym wcale nie tak łatwo bo potrafić w czasie bitki pamiętaj że oko to mały cel a porazić go chcesz palcem wystawionym czyli dosyć delikatną bronią którą łatwo można uszkodzić przy próbie takiego ataku

hdzieś statycznie jak jest "chwila" i decydujesz się na taką ostateczną obronę chłop cie trzyma np. jakoś i masz szansę wrazić palucha kciuka w ślipio no może się udać

natomiast w dynamicznej akcji jakieś ciosy "kobry" czy "żurawia" jednym czy dwoma wystawionymi paluchami a la chińskie miszcze ... no ja tego nie widzę osobiście i nie polecam raczej

Ja byłem dziś w tym słynnym barbed szop, jutro pójdę na siłownię i mam zamiar zagadac do jakiejś samotnej matki. A jak tam wasz self improvement?